Megadeth Info Forum
http://megadeth.magres.net/forum/

Black Sabbath
http://megadeth.magres.net/forum/viewtopic.php?f=3&t=32
Strona 1 z 26

Autor:  mateusz [ Śro Sty 07, 2009 21:19 ]
Temat postu:  Black Sabbath

Psychotron napisał(a):
Zawsze możesz założyć.

Czemu nie :D
Słucham od dawna i cholernie ich lubie :D
*Black Sabbath-tutaj nie trzeba komentarza. Cała płyta jest klasykiem ! 10/10
*Paranoid-jak wyżej 10/10
*Master Of Reality-również świetna, ale Orchid i Solitude dla mnie kiepskie zdeka. Zresztą Orchid to "przerywnik" 9/10
*Vol 4-cholernie cenię to płytę. Działa mi na nerwy jedynie St. Vitus' Dance. Moim faworytem jest wałek otwierający płytę Wheels of Confusion/The Straightener. FX to ciekawa historia. Iommi rozebrał się do naga w studiu, załozył gitare, a krzyż zwisający z jego szyji uderzał o struny gitar-tak powstał FX 9,5/10
*Sabbath Bloody Sabbath-kolejny klasyk w dyskografii zamykający pewien rozdział w historii grupy. Chyba najbardziej dojrzała ich płyta tamtego okresu. Wstyd nie znać. Brak słabych momentów 10/10
*Sabotage-niby spadek formy (tak s ię powszechnie mówi), ale dalej to kawałej dobrej muzyki. Zespoł miał w tym okresie wiele problemów sądowych itp. Ja ten lp darze wielkim sentymentem i u mnie zawsze będzie w czołówce ich dokonań 10/10
*Technical Ecstasy-no, to już lubie dużo mniej. Jakaś taka bezpłciowa. Wyróżniłbym All Moving Parts (Stand Still), Rock 'n' Roll Doctor i zdecydowanie najlepsze Dirty Woman. Ciekawostką jest, że w It's All Right śpiewa Bill Ward, czyli perkusista Sabs. Guns 'N' Roses umieściło cover tego numeru na swojej koncertówce Live Era 87-93 5/10
*Never Say Die-po nagraniu TE Ozzy odszedł na jakiś czas z grupy, jednak powrócił i chłopaki nagrali ostatni wspólny album. Nic specjalnego, poza tym, ze mam manie na punkcie A Hard Road i tytułowego 6/10
*Heaven And Hell-Dio w roli wokalisty. Kto słyszał wie, ze ta płyta to jedno z najlepszych dzieł BS 10/10
*Mob Rules-według mnie gorsza od poprzedniczki, jednak dalej jest to świetne granie 8/10
*Born Again-Tym razem pałeczke wokalsity przejął Gillan. Co z tego wyszło? Osobiście cholernie lubie te LP Trashed, Born Again, Keep It Warm są piękne :D 8/10
*Seventh Star-pierwotnie miał to być solowy album Iommiego, jednak wytwórnia naciskała i stało się inaczej. W ogóle po odejściu Dio, Sabs zaczęli tracić swą świetnosć. Z oryginalnego składu pozostał jedynie Tony. Partie wokalne nagrał Hughes. Płyta nie jest zła, ale daleko jej do ideału. Na wyróżnienie zasługują Seventh Star, Danger Zone i dorzuciłbym "ciepłą" balladke No Stranger To Love 5/10
*The Eternal Idol-nie cierpie. Born to Lose - to wszystko co mi się z niej podoba. W necie można znaleźć mp3 z wersjami demo z innym wokalistą (zapomniałem jak on miał). Kolejnym wokalistą został Tony Martin 2/10
*Headless Cross-też tego nie lubie. When Death Calls i Headless Cross - to wyróżnie. Solówke w tym pierwszym nagrał Brian May
*Tyr-jedyna płyta z Martinem, która mi się podoba. Napisze więcej, to czołówka ich najlepszych albumów. Według mnie nie ma tutaj słabych momentów 10/10
*Dehumanizer-powrót Dio i Butlera. Niezłe, ale do poprzedniczki i poprzednich krążków z Dio nie ma startu 6,5/10
*Cross Purposes-powrót Martina. Szału nie ma. Przyjemniackie są I Witness, Cross of Thorns i Virtual Death, reszta, jak wspomniałem bez szału 6/10
*Forbidden-ostatnie studyjne dzieło Sabs, niestety znowu jest to kiepska płyta. Nigdy nie mogłem jej polubić, choćby częściowo, ale uważam, że jest lepsza od Eternal Idol. W składzie zabrakło Butlera 4/10

Skupiłem się póki co na studyjnych płytach w takim dużym skrócie. Oczywiscie wszystko, co wyżej napisałem to moje subiektywne zdanie i każdy może postrzegać inaczej dany album.

Autor:  bialkomat [ Śro Sty 07, 2009 21:22 ]
Temat postu:  Re: Black Sabbath

Tym razem już na pewno chciałem się wstrzymać od głosowania na tyko jedną ulubioną.
Jednak ostatecznie się skusiłem, niech będzie ;)
Sabbath Bloody Sabbath - duuuży sentyment...

Ale pozwolicie ze wstrzymam sie juz od krótkich opini na temat każdej z osobna :D

Autor:  Iron man [ Śro Sty 07, 2009 21:32 ]
Temat postu:  Re: Black Sabbath

Bardzo cenie sobie dokonania Sabbath z Ozzym, co do tego nie ma żadnych wątpliwości jedni z najważniejszych prekursorów gatunku, jednak za najlepsza płytę uważam Heaven And Hell z Dio :twisted: tytułowy kawałek mogę słuchać bez przerwy, nigdy mi się nie znudzi :D

Autor:  szczepan [ Śro Sty 07, 2009 21:44 ]
Temat postu:  Re: Black Sabbath

Jeśli o mnie chodzi to nigdy nie przepadałem za BS z Ozzym. Lubie Ozziego solo, ale płyty BS z nim nie trafiają do mnie, nie licząc pojedyńczych kawałków. Natomiast wszystko co nagrali potem mi się podoba - szczególnie TYR i Heaven And Hell. Ale numerem jeden jest Dehumanizer - zresztą jest to w ogóle jeden z moich ulubionych albumów wszechczasów - uwielbiam go za klimat i moc 100 tonowego walca, który może nie jest specjalnie szybki ale powoli rozwala wszystko na swojej drodze

Autor:  Żułek [ Śro Sty 07, 2009 21:46 ]
Temat postu:  Re: Black Sabbath

co ja moge powiedziec ? swoje :P

mateuszek ogólnie co napisałeś sie zgadzam prawie ze wszystkim :)

tylko ja nieco inaczej oceniam BS ponieważ dziele ich na 3 okresy:

1. Ozzy czyli lata 70-te
tutaj jest łatwo, pierwsze 2 geniusz, kolejne 4 świetne natomiast ostatnie sraka

2. Dio i Gillan, muzyka zdecydowanie sie zmieniła, tutaj rządzi klasyczny heavy metal oraz genialne wokale, muzyka nowoczesna wręcz, równoczesnie stawiam płyty z Dio obok pierwszych 2 płyt BS, Dehumanizer jest nieco cieższa niż inne co tylko przemawia na jej korzyść, natomiasyt Born Again mimo ze także jest świetna wole ją w wersji demo, moze jakość jest nieco gorsza ale za to jaki power, to jest nazywa klasa

3. okres Martina
tutaj sprawa ma sie nieco inaczej bo to zupełnie inne BS niż z Dio czy z Ozzy`m
płyty z nim raczej oceniam jako zupełne nowy zespół, co prawda wiekszośc osób toleruje tylko Tyr i nic więcej ale tylko dlatego ze porównują inne płyty do klasycznych a to jest błąd, trzeje oceniam inaczej, wsłuchać sie i poczuć magie tych płyt, co prawda debiut Martina oraz ostatnia z nim płyta są słabsze ale reszta jak najbardziej na +, dobry solidny heavy metal

jest jeszcze płyta z Hughesem, ona jest już gorsza i zdecydowanie odstaje, raczej dla fanów Hughesa niż BS ale posluchać można zwłaszcza ze koleś naprawde potrafi spiewać

jeszcze dodam ze istnieje też coś takiego jak The Ray Gillen Years, które jest dosyć ciekawym wydawnictwem, polecam obadać

jest także Star Of India (Demo) na której na wokalu jest niejaki Jeff Fenholt, to raczej jako ciekawostka, dobre wrażenie robią też bootlegi z Halfordem na wokalu

a co do ankiety ? mimo wszystko Paranoid, w koncu prawdziwy BS to BS z Ozzy`m

Autor:  mateusz [ Śro Sty 07, 2009 22:08 ]
Temat postu:  Re: Black Sabbath

mateusz napisał(a):
Fakt, ale na trasie śpiewał okropnie, dlatego został wypierniczony. Po prostu od ćpania padł mu wokal. Bootlegi z nim na wokalu są okropne.


tak czytałem w biografii, ale ze jako bootlegi mnie nie interesują (mam tylko 1) podejmuje sie oceniania płyt :)

mateusz napisał(a):
Żułek napisał(a):
jeszcze dodam ze istnieje też coś takiego jak The Ray Gillen Years, które jest dosyć ciekawym wydawnictwem, polecam obadać

Dokładnie ! To właśnie jego wokale miały się znaleźć na The Eternal Idol. Nie wiem czy to właśńie nie jest nazwa tego dema ogólnie Eternalowego. W ogóle bootlegi z nim to mistrzostwo. Szkoda, ze gość już nie żyje


z tego co wiem to zostało w pewnych krękach wydane tylko nie pamietam czy wydali demo takie jakie było nagrane czy wzieli to do studia i obrobili, w każdym razie dobra muza, podejrzewam ze koleś by sie sprawdził w BS ale Martin też dał rade

mateusz napisał(a):
Żułek napisał(a):
dobre wrażenie robią też bootlegi z Halfordem na wokalu
Nie cierpie ich :D


a ja lubie, całkiem fajnie wyszło chociaż Halforda specjalnie nie lubie

Autor:  Żułek [ Śro Sty 07, 2009 22:20 ]
Temat postu:  Re: Black Sabbath

o w morde sorry stary ale zamiast kliknąć "cytuj" kliknełem "edytuj" i sie pojebało :(

wiec jednak modowanie ma swoje wady :lol:

a jedyny mój bootleg to Born In Hell-Live In Worchester ’83

Autor:  mateusz [ Śro Sty 07, 2009 22:28 ]
Temat postu:  Re: Black Sabbath

Cytuj:
z tego co wiem to zostało w pewnych krękach wydane tylko nie pamietam czy wydali demo takie jakie było nagrane czy wzieli to do studia i obrobili, w każdym razie dobra muza, podejrzewam ze koleś by sie sprawdził w BS ale Martin też dał rade

Raczej bez masteringu. No a Gillen na bank by się sprawdził w BS :D

Autor:  mateusz [ Śro Sty 07, 2009 23:19 ]
Temat postu:  Re: Black Sabbath

Sam się długo zastanawiałem na jaki album oddać głos, ale ostatecznie wybrałem Paranoid. Rozmyślałem jeszcze nad zaznaczeniem H&H

Autor:  MegaMSG [ Czw Sty 08, 2009 12:04 ]
Temat postu:  Re: Black Sabbath

Legenda Heavy Metalu, kocham riffy Iommiego i głos Ozzy'ego. BS to właśnie oni, bez Ozzy'ego BS nie istnieje, zlinczujcie mnie, ale dla mnie płyty BS bez Ozzy'ego to nie to samo, to inny zespół.

Ulubiona płyta? Nie....przykro mi, nie zagłosuje, zbyt trudny wybór.

Autor:  Żułek [ Czw Sty 08, 2009 12:54 ]
Temat postu:  Re: Black Sabbath

MegaMSG napisał(a):
zlinczujcie mnie, ale dla mnie płyty BS bez Ozzy'ego to nie to samo, to inny zespół.


wlaśnie dlatego powinno sie ich oceniać okresami a nie całościowo ;)

Autor:  mateusz [ Czw Sty 08, 2009 16:59 ]
Temat postu:  Re: Black Sabbath

No dokładnie, bo są też tacy, którzy mało lubią Sabs właśnie z Ozzym

Autor:  deceiver [ Czw Sty 08, 2009 18:10 ]
Temat postu:  Re: Black Sabbath

Kiedyś lubiłem Black Sabbath i Sabbath Bloody Sabbath, ale nie słuchałem coś ok. 10 lat.
Bardzo lubię Dehumanizer, głównie z sentymentu, ale muzyka i klimat też są świetne.
Heaven And Hell w dyskografii Sabbs płyta bardzo dobra, w dyskografii Dio już trochę niżej, ale ma kilka ponadczasowych killerów koncertowych.
Słyszałem w sumie wszystkie z Ozzy'm i Dio.
Jeśli chodzi o inne okresy to coś tam słyszałem, ale nie na tyle żeby się wypowiedzieć.

Pewnie mnie zlinczujecie, ale nie pasuje do mnie podział na Sabbs z Ozzym, Dio czy kimkolwiek innym. Dla mnie ta kapela jest względnie obojętna, ot do posłuchania od czasu do czasu.

Autor:  Żułek [ Czw Sty 08, 2009 18:20 ]
Temat postu:  Re: Black Sabbath

deceiver napisał(a):
Heaven And Hell w dyskografii Sabbs płyta bardzo dobra, w dyskografii Dio już trochę niżej, ale ma kilka ponadczasowych killerów koncertowych.


mimo wszystko solowe płyty Dio to troche inne klimaty

deceiver napisał(a):
Pewnie mnie zlinczujecie, ale nie pasuje do mnie podział na Sabbs z Ozzym, Dio czy kimkolwiek innym. Dla mnie ta kapela jest względnie obojętna, ot do posłuchania od czasu do czasu.


nie czemu ? przecież to normalne, jeśli kogoś nie jara jakaś kapela to jest tak przeważnie

no a jeśli już ktoś ich lubi to powinien mimo wszystko stosować podział, nie można porównywać do siebie Paranoid powiedzmy z Cross Purposes bo to jest zupełnie bez sęsu

raz ze inne czasy to w dodatku inny skład i zupełnie inna muzyka

Autor:  deceiver [ Czw Sty 08, 2009 18:38 ]
Temat postu:  Re: Black Sabbath

No racja racja. Kiedyś nawet lubiłem Sabbs, ale jakoś się tak rozeszło. Anie mówiłem tylko o solowym Dio bo płytki z Rainbow są też bardzo dobre, zresztą Elf też, ale to już totalnie inny klimat. ;)

Pamiętam, że jeszcze zwracałem kiedyś uwagę na Sabbs ze względu na obstawę perkusji, a mianowicie Cozy Powell'a.

Autor:  Żułek [ Czw Sty 08, 2009 18:49 ]
Temat postu:  Re: Black Sabbath

deceiver napisał(a):
No racja racja. Kiedyś nawet lubiłem Sabbs, ale jakoś się tak rozeszło. Anie mówiłem tylko o solowym Dio bo płytki z Rainbow są też bardzo dobre, zresztą Elf też, ale to już totalnie inny klimat. ;)


akurat Rainbow z nim nie słyszałem a ELF to sraka :P słyszałem kiedyś jego singiel jakiś z lat 60-tych, haha kupa smiechu :lol:

deceiver napisał(a):
Pamiętam, że jeszcze zwracałem kiedyś uwagę na Sabbs ze względu na obstawę perkusji, a mianowicie Cozy Powell'a.


jakoś nigdy nie miałem faworyta jeśli chodzi o bębny w BS, ale Powell to jak najbardziej 1 liga 8-)

Autor:  deceiver [ Czw Sty 08, 2009 18:53 ]
Temat postu:  Re: Black Sabbath

Żułek napisał(a):
akurat Rainbow z nim nie słyszałem a ELF to sraka :P słyszałem kiedyś jego singiel jakiś z lat 60-tych, haha kupa smiechu :lol:


Elf to inna muza, lubisz albo nie. A co się tyczy tych singli to mam chyba wszystko nagrane dwa cd. No jest śmiech, ale jest kilka dobrych numerów i kilka jeszcze lepszych jeśli lubisz Elvis'a i Beatles'ów. ;) W sumie w sam raz na wieczór z dziewczyną. Chociaż moja lubi późniejszego Dio. :lol:

Ze strony Dio:



Heaven and Hell, the band comprised of members of the Dio-era Black Sabbath incarnation (Ronnie James Dio, Tony Iommi, Geezer Butler and Vinny Appice), have confirmed tour dates for Europe for late spring 2009.

The list of dates is as follows:

May 30 - Moscow, Russia, B1
May 31 - Moscow, Russia - B1
June 1 - St. Petersburg, Russia - New Arena
June 2 - Helsinki, Finland, Icehall
June 4 - Oslo, Norway, Spektrum
June 6 - Solvesborg, Sweden, Sweden Rock Festival
June 8 - Giessen, Germany, Hessenhallen
June 9 - Berlin, Germany, Zitadelle
June 10 � Bamburg, Germany, Jakoarena
June 13 � Bergum, Holland, Waldrock Festival
June 14 � Karlsruhe, Germany, Europahalle
June 16 � Bonn, Germany, Museumsplatz
June 17 � Zurich, Switzerland, Volkshaus
June 19 � Clisson, France, Hellfest
June 26 � Dessel, Belgium, Graspop Festival
June 27 � Milan, Italy, Gods Of Metal

More shows will be announced soon.

The band has just finished recording their new studio album at Rockfield Studios in Wales, with a tentative release date in April 2009. This is the first original music from the quartet, who reunited in late 2006 to write three new tracks for the CD Black Sabbath: The Dio Years, which was followed by a year long trek around the world.

The band took off most of 2008 to write, rehearse and record the new material, stopping only for a brief tour of North America on the �Metal Masters� tour with Judas Priest, Motorhead and Testament.

For more information, visit http://www.heavenandhelllive.com.



Nie wiem czego się spodziewać po tych nowych kawałkach, które były na Dio Years. Pewnie odgrzewanego kotleta...

Autor:  Żułek [ Czw Sty 08, 2009 22:13 ]
Temat postu:  Re: Black Sabbath

mam nadzieje ze płyta bedzie lepsza od tych ostatnich nowych 3 kawałków

złe w sumie nie było ale mimo wszystko to nie to

Autor:  mateusz [ Czw Sty 08, 2009 22:17 ]
Temat postu:  Re: Black Sabbath

Oby to było coś dobrego, przynajmniej na poziomie Dehumanizera :)

Autor:  Żułek [ Czw Sty 08, 2009 22:18 ]
Temat postu:  Re: Black Sabbath

raczej wątpie ale chciałbym ;)

Strona 1 z 26 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/