Koncertówka naprawdę jest kapitalna! Potężne brzmienie, świetna forma Chucka (nawet podejrzanie za dobra ), ciekawy setlist (brakuje jednak czegoś z Souls Of Black czy Low), klimatyczne podbicia wokalne pozostałych muzyków i niesamowity pogłos na wokalu. Publiczność jedynie chyba trochę niemrawa. Metallica: Through the Never i CTE: Live razem wzięte wysiadają przy wydawnictwie Testamentu.
Solidnie skopali mi dupsko tym albumem!

Znam Souls Of Black, fajne granie, ale strasznie irytuje mnie w nich podobieństwo do Metalliki.

Przesadzasz z tym podobieństwem . Testament do The Ritual faktycznie grał bardzo melodyjnie jak na thrash, ale żeby od razu porównywać ich do Metalliki jest mocno wobec nich niesprawiedliwe. Z może jednym wyjątkiem, bo faktycznie kawałek tytułowy z Souls of Black przywodzi mi na myśl For Whom The Bell Tolls. Może i nie ma solówki na basie jak u Mety, ale marszowe tempo utworu oraz refren są już bardzo podobne. Ale nawet ten kawałek udowadnia dlaczego Testament to wciąż dosyć oryginalna kapela - solówka Skolnicka.
Melodyjność Testament w połączeniu z jego solówkami od debiutu do The Ritual nadaje kapeli sporo wyjątkowości. No i Chucka na wokalu nie da się pomylić z kimś innym. Po za tym kolejne albumy Testament po The Ritual to już inne granie.

Wrócę do dyskusji jaką podjąłem kiedyś z Żułkiem. Dalsze odsłuchiwanie Low jednak mnie przekonuje, że może jednak za bardzo chciałem się doszukać podobieństw do Pantery. Przede wszystkim wokal. To jednak faktycznie dwie zupełnie inne bajki i to mnie przekonało, że nie ma co szukać podobieństw na siłę. I przez to Low jeszcze bardziej mi się spodobał.

Greg Christian nie jest już basistą Testament. Wcześniej z "powodów osobistych" Greg nie mógł towarzyszyć zespołowi na trasie koncertowej po Ameryce Północnej, która odbyła się razem z Lamb Of God i Killswitch Engage.

Weterani thrash metalu z Bay Area ogłosili w krótkim oświadczeniu na swojej stronie internetowej, że następcą Grega Christiana został Steve Di Giorgio - pionier bezprogowego basu w muzyce metalowej, który był już wcześniej członkiem zespołu i nagrał z nim albumy: "The Gathering" z 1999 r. oraz "First Strike Still Deadly" z 2001 r.

Steve zastąpi Grega w trakcie najbliższych koncertów w Australii, Japonii oraz Meksyku i będzie nagrywał z zespołem nowy album - następce wydanej przez Nuclear Blast w 2012 r. płyty "Dark Roots Of Earth".

... zapowiedział m.in. możliwy powrót do utworów z albumu Demonic na przyszłej trasie. Najciekawszy paragraf dotyczył jednak nowej płyty, nad którą – jak wiemy – zespół powoli już pracuje:

„Zaczynamy od 1 stycznia. Pierwsze 3, czy 4 miesiące poświęcimy na pisanie w ramach rozpoczęcia roku, a potem wydamy album na lato. Jesteśmy teraz na całkiem dobrej fali, więc nie zwalniajmy. Poskładajmy więc nową płytę do kupy i wydajmy na niej 10 nowych kawałków. Nie zatrzymujmy się!”

Często do niego wracasz? Mi się rzadko słucha thrashu od jakiegoś czasu, a jak już to jednak Low lub The Gathering leci