Joł niggas.
Pewnie niektórych ciekawił mój nick "MegaMSG", chociaż większość miała to pewnie w dupie.
Mega - wiadomo
Msg- od teraz też wiadomo - Michael Schenker Group
Do rzeczy.
Po opuszczeniu U.F.O i krótkim, epizodycznym powrocie do Scorpions i nagraniu albumu "Lovedrive" (1979), Michael opuszcza zespół z Hanoweru i postanawia zacząć granie na swoją rękę. Pierwszy album M.S.G. Zatytułowany był po prostu The Michael Schenker Group (1980). Został nagrany w składzie:
Gary Barden – wokal
Michael Schenker – gitara
Mo Foster – bas
Simon Phillips – perkusja
Don Airey – klawisze
The Michael Schenker Group (1980)
M.S.G. (1981)
One Night at Budokan (1982) (Live)
Assault Attack (1982)
Built to Destroy (1983)
Rock Will Never Die (1984) (Live)
Perfect Timing (McAuley Schenker Group) (1987)
Save Yourself (McAuley Schenker Group) (1989)
Nightmare (maxi-cd) (1991)
M.S.G. (McAuley Schenker Group) (1992)
M.S.G. Unplugged (1993)
Written in the Sand (1996)
The Michael Schenker Story Live (1997)
The Unforgiven (1999)
The Unforgiven World Tour (2000)
Be Aware Of Scorpions (2001)
Arachnophobiac (2003)
Heavy Hitters (2005)
Tales Of Rock'n'Roll (2006)
In the Midst of Beauty (2008)
Od siebie dodam, że to chyba mój drugi ulubiony zespół. Widać wpływy Schenkera u Mustaine'a, szczególnie porównując solówki, ale i niektóre riffy. Klasyka HardRocka i to co lubie najbardziej - gitarowe granie!
Osobiście najbardziej lubie pierwsze albumy i In The Midst of Beauty, a także często słucham Worldwide Live z Katowickiej Metalmanii
Znacie, słuchacie, lubicie?