Megadeth Info Forum
http://megadeth.magres.net/forum/

Aerosmith
http://megadeth.magres.net/forum/viewtopic.php?f=3&t=121
Strona 1 z 4

Autor:  Yer Blue [ Pią Sty 23, 2009 14:33 ]
Temat postu:  Aerosmith

Wow! 2 świetne płyty Aerosmith 8-)
Get A Grip to najbardziej przełomowa płyta mego życia, po tym jak ja zakupiłem moje życie juz nigdy nie było takie samo.. :)

A okładki są boskie!! I teledyski tez mieli w tamtym czsasie kapitalne - moje ulubione to te do "Amazing" i "Cryin'". Całkiem niedawno słuchałem sobie tej płyty...Aerosmith to był kedyś mój ulubiony zespół.

Autor:  Żułek [ Pią Sty 23, 2009 14:36 ]
Temat postu:  Re: co se ostatnio kupiliście ???

wole Pump ;) ale fakt obie swietne chociaz na Get A Grip są 2 (lub 3 zelezy od wydania) sraki a na Pump wszystko jest tip top picuś glancus ;)

Autor:  Yer Blue [ Pią Sty 23, 2009 14:43 ]
Temat postu:  Re: co se ostatnio kupiliście ???

E tam, ja mam odwrotnie. Mniej podoba mi sie The Other Side i kilka przerywników na Pump. Do Get A grip nie mam żadnych pytań ;) Najsłabsze z niej to jak dla mnie Walk On Down śpiewane prze Perry'ego, Line Up i Fever - ale wszystkie są OK. Poza tym GAG jest płyta dużo dłuższą, no i jednak ostrzejsza. Pump ma za to wiecej jaj i luzu. Tak czy inaczej obie bardzo lubie.
Bardzo cenie również Nine Lives z 97 roku.

Autor:  Żułek [ Pią Sty 23, 2009 14:53 ]
Temat postu:  Re: Aerosmith

pozwoliłem sobie zrobić taki myk ;)
ja lubie akurat zarówno Line Up jak i Fever natomiast nie trawie tak samo Walk On Down oraz Flesh i Can`t Stop Messin

co do Pump to uwielbiam wszystkie :D a przerywniki to tylko małe intra które zresztą nie przeszkadzą no może poza ostatnim ;) zaraz dam ankiete ;)

a Nine Lives jest słabiutkie niestety :roll:

Autor:  Yer Blue [ Pią Sty 23, 2009 15:04 ]
Temat postu:  Re: Aerosmith

Can't Stop Messin i Flesh są genialne!!! Czysta surowizna, włąsnie takie Aerosmith najbardziej cenie. Mógłbym dodać jeszcze Eat The Rich do tej dwójki jako najlepsze przykłady stylu zespołu.

Żułek napisał(a):
a Nine Lives jest słabiutkie niestety :roll:


Weto :!: Płyta jest udana w całóści. Może singlowe kawałki zostały troche zjechane przez radio i nie dam już ich rady słuchac, ale absolutnie sa to same perełki.

Najlepsze numery z Nine Lives to te najostrzejsze oczywiście: The Farm i Crash. Ubaw na całego! Ubostwaim również Tasete Of India, Nine Lives i boskie Ain't That A Bitch...tylko mi powiedz, że to sa słabe kawałki :twisted: ;)
A i balladki są tez świetne jak Kiss Your Past Goodbye czy Pink. Tyler kiedyś swietnie śpiewał.

Za to nastepnej płyty Just Push Play nigdy nie plubiłem. To wszystko przez I Don't Want To Miss Athing, który mi obrzydził doszczetnie ten zespół, a i przez niego namnożyło sie wiecej takich nijakich pioseneczek typu Jaded.

A co sądzisz Żułku o płytach z lat 70-tych?

Autor:  Żułek [ Pią Sty 23, 2009 15:21 ]
Temat postu:  Re: Aerosmith

Yer Blue napisał(a):
Can't Stop Messin i Flesh są genialne!!! Czysta surowizna, włąsnie takie Aerosmith najbardziej cenie. Mógłbym dodać jeszcze Eat The Rich do tej dwójki jako najlepsze przykłady stylu zespołu.


Eat The Rich tak tamte nie :P
cholernie podoba mi sie Shut Up And Dance oraz dosyc dziwne Gotta Love It
nie wiem co widze w tym kawałku ale jest swietny :lol:

Yer Blue napisał(a):
Żułek napisał(a):
a Nine Lives jest słabiutkie niestety :roll:

Weto :!: Płyta jest udana w całóści. Może singlowe kawałki zostały troche zjechane przez radio i nie dam już ich rady słuchac, ale absolutnie sa to same perełki.

Najlepsze numery z Nine Lives to te najostrzejsze oczywiście: The Farm i Crash. Ubaw na całego! Ubostwaim również Tasete Of India, Nine Lives i boskie Ain't That A Bitch...tylko mi powiedz, że to sa słabe kawałki :twisted: ;)
A i balladki są tez świetne jak Kiss Your Past Goodbye czy Pink. Tyler kiedyś swietnie śpiewał.


hehe no ja akurat poza singlowymi nie widze tam nic ciekawego ;) tytułowy całkiem udany, jest też jeszcze kilka z 3-4 kawałki całkiem całkiem ale płyta nie przeszła wg mnie próby czasu, jak wyszła to ją łykałem w całości a teraz nie da rady :roll:

Cytuj:
Za to nastepnej płyty Just Push Play nigdy nie plubiłem. To wszystko przez I Don't Want To Miss Athing, który mi obrzydził doszczetnie ten zespół, a i przez niego namnożyło sie wiecej takich nijakich pioseneczek typu Jaded.


tylko co ma I Don't Want To Miss Athing do tej płyty skoro go na niej nie ma ? :P zreszta lubie ten kawałek :D a płyta słaba, poza tytułowym, Jaded, Fly Away From Here oraz Luv Lies nie ma nic ciekawego

płyt z lat 70-tych nie bardzo lubie bez ich słąbe brzmienie, oczywiście mają genialne kawałki ale wole je w wersjach koncertowych (Live Bootleg 1979 czy Classics Live! 1986) ale jeśli miałbym wybrać swoją ulubioną z tego okresu to byłaby to Toys In The Attic 8-)

Autor:  Yer Blue [ Pią Sty 23, 2009 15:47 ]
Temat postu:  Re: Aerosmith

Żułek napisał(a):
[
Cytuj:
Za to nastepnej płyty Just Push Play nigdy nie plubiłem. To wszystko przez I Don't Want To Miss Athing, który mi obrzydził doszczetnie ten zespół, a i przez niego namnożyło sie wiecej takich nijakich pioseneczek typu Jaded.


tylko co ma I Don't Want To Miss Athing do tej płyty skoro go na niej nie ma ? :P zreszta lubie ten kawałek :D a płyta słaba, poza tytułowym, Jaded, Fly Away From Here oraz Luv Lies nie ma nic ciekawego



Maskara ha ha ha... no jeśli lubisz IDWTMAT to już mnie niczym bardziej nie zaskoczysz. Ta, teraz to już rozumiem dlaczego nie lubisz Nine Live...bo jest świetna :P
A ta kiepska balladka ma to wspólnego, że od niej zaczęło sie zkomercjalizowanie Aerosmith, które miało miejsce na następnych płytach. Owszem były takie różne Crazy czy Hole In My soul ale ciąle był jakiś pazur, za to Miss A Thing czy Jaded to już muzyka pop na wskroś. Usłyszałem Miss a Thing i z dnia na dzień Aerosmith przestał być moim ukochanym zespołem. Przerzuciłem sie na Van Halen wtedy 8-)

W sumie dziwie Ci sie, że lubisz Shut Up And Dance i Gotta Love It - bo są przecież kapitalne :P Zdecydowanie dodałbym je do ulubionych z płyty, razem z Living On The Edge i Boogie Man. Boogoe Man jest niesamowity...

Najlepsze dzieło z lat 70-tych to wg mnie debiucik z 73 roku.

Autor:  Żułek [ Pią Sty 23, 2009 16:01 ]
Temat postu:  Re: Aerosmith

znowu komercja :roll:

eh czyli co wszyscy mają nagrywać same demówki aby nie było komercji ? dobra nic nie mówie ;)

mówiac poważne Aerosmith poszli w komerche w 1986 nagrywajac Walk This Way z Run DMC

a wlasnie ta balladka zajebiscie mi sie podoba i nic na to nie poradze :P

no debiut ma kilka fajnych kawałków ale najlepszy to on napewno nie jest, chyba ze bierzesz Dream On który jak dla mnie jest ostro przereklamowany :D ;)

Autor:  MegaMSG [ Pią Sty 23, 2009 16:23 ]
Temat postu:  Re: Aerosmith

IDWMAF jest świetne, wyciskacz łez jak dla mnie :) To że stał się popularny to hmm....trudno. Ja nie mam nic przeciwko komercji.
Ogólnie czasami ich posłucham, ulubionej płytki nie mam :)

Autor:  szczepan [ Pią Sty 23, 2009 17:34 ]
Temat postu:  Re: Aerosmith

Ja to właśnie za takie IDWTMAT najbardziej lubię Aerosmith. Co prawda znam ich dość wybiórczo tzn jakieś Greatest Hits z 86, Get A Grip, Just Push Play i Honking On Bobo + jeszcze kilka utworów, ale właśnie z tego co miałem okazję słyszeć to ich typowe rockowe kawałki są po prostu typowe, za to te 'miękkie' kawałki mają w sobie coś co mi się podoba ;)

Autor:  mateusz [ Pią Sty 23, 2009 19:12 ]
Temat postu:  Re: Aerosmith

Ja coś popisze jutro na temat Aero, bo póki co ide się "nawadniać" ;)
Tymczasem głos na Permanet Vacation :D

Autor:  Maciej [ Pią Sty 23, 2009 20:59 ]
Temat postu:  Re: Aerosmith

Ja też oddałem głos na Permanent Vacation. Aerosmith bardzo lubię. Uwielbiam typowo amerykańskiego rocka. Tylor to moim zdaniem jeden z najlepszych rockowych głosów w historii. Koleś ma niesamowitą barwę głosu. Ogólnie lubię i wcześniejszą i późniejszą twórczość. Ale PV, Pump, Get A Grip, Nine Lives to zdecydowanie moje ulubione płyty. Ze starszych najbardziej lubię Get Your Wings. A tak to wybrane kawałki z poszczególnych płyt. Ale z pewnościa jest to zespół, którego zawsze chętnie posłucham :)

Autor:  bialkomat [ Sob Sty 24, 2009 09:49 ]
Temat postu:  Re: Aerosmith

Ja Aerosmith lubiłem jak byłem dzieciakiem za czasów Get A Grip (wszędzie ich było wtedy pełno), ale teraz to w ogóle mnie nie interesują.
Jak już to bardziej wolę chyba teraz lata 70., z 80-ych to chyba najbardziej Permanent Vacation z najfajnieszym z tej płyty "The Movie".

Autor:  Żułek [ Sob Sty 24, 2009 19:56 ]
Temat postu:  Re: Aerosmith

bialkomat napisał(a):
z 80-ych to chyba najbardziej Permanent Vacation z najfajnieszym z tej płyty "The Movie".


hehe dziwne ze akurat ten kawałek a nie np I`m Down albo Come Together ze składaka ;)

Autor:  mateusz [ Nie Sty 25, 2009 14:35 ]
Temat postu:  Re: Aerosmith

Z twórczością Aerosmith zetknąłem się mniej więcej w tym samym okresie, co z Megadeth, AC/DC i Iron Maiden, czyli ze dobre 13, 14 lat temu.
Wczesne płyty grupy średnio mnie przekonują. Poza wybranymi utworami nie doszukałem się na nich czegoś, co by mnie zainteresowało na dłużej.

*Aerosmith - całkiem niezły debiut. Znajdziemy tu dwa klasyki zespołu czyli Dream On i Mama Kin. Co ciekawe, ten pierwszy początkowo nie odniósł żadnego sukcesu. Dopiero wznowienie tego singla, bodajże w 1973 przyniosło pożądane efekty. 6/10
*Get Your Wings - ten album nie robi na mnie kompletnie najmniejszego wrażenia. Poza openerem w postaci Same Old Song And Dance nie odnalazłem na nim czegoś, co by mnie zainteresowało. 4/10
*Toys In The Attic - całkiem udane LP. Bardzo przyjemnie się słucha materiału na niej zawartego, choć i tak nie jest czymś niezwykłym. Walk This Way i Sweet Emotion zna chyba każdy. Ja lubię jeszcze bardzo You See Me Crying i tytułowy. 6/10
*Rocks - kolejny średniak. Najbardziej znane utwory z tej płytki to cozwyiście Back In The Saddle i Last Child. Dla mnie jednak Home Tonight deklasuje pozostałe utowry na płycie. 6/10
*Draw The Line - poza tytułowym, Get It Up i mistrzowskim Kings And Queens nie ma tu ciekawego. 4/10
*Night in the Ruts - teraz słabo kojarze to CD poza Remember (Walking In The Sand)
*Rock in a Hard Place - jak wyżej
*Done With Mirrors - to samo
*Permanent Vacation - drugie dzieło Aerosmith, po Get A Grip, które usłyszałem. Nie zawiodłem się. Jedynie nie mogę słuchać Rag Doll, reszta to już arcydzieło rocka z naciskiem na Magic Touch, Dude (Looks Like A Lady) i Angel. Z przyjemnością powracam do tego albumu. Mam z nim same dobre skojarzenia i słuchając go przenoszę się zawsze myślami w przeszłość. Dobry materiał by zatopić się w refleksjach. Uwielbiam 10/10
*Pump - bałem się, że zespół nie nagra następczyni na podobnym poziomie, co poprzednik. Na szczęście się pomyliłem. Pump trzyma równie wysoki poziom co PV. 9/10
*Get A Grip - to dla mnie taki odpowiednik Black Albumu Metallicy, w sensie takim, że od początku do końca zapełniony jest chwytliwymi utowrami. Ciężko wskazać mi tutaj przez to właśnie jakiegoś faworyta. Bardzo udany i równy album, do którego również zawsze przyjemnie się powraca. 9.5/10
*Nine Lives - też kawał solidnego rocka, choć płyta mogłaby być krótsza. Moim numerem 1 jest balladka Hole In My Soul, do której powstał trochę śmieszny teledysk. Reszta bez większych zastrzeżeń. Tak trochę orientalnie jest ogólnie ;) 7.5/10
*Just Push Play - słabo znam, więc nie będe komentował
*Honkin' on Bobo - dzieło niezależne, taka muzyka, którą chłopaki podobno chcieli grać od zawsze. Kompletnie mnie to nie przekonuje.

Autor:  Żułek [ Nie Sty 25, 2009 15:06 ]
Temat postu:  Re: Aerosmith

mateusz napisał(a):
*Aerosmith - całkiem niezły debiut. Znajdziemy tu dwa klasyki zespołu czyli Dream On i Mama Kin. Co ciekawe, ten pierwszy początkowo nie odniósł żadnego sukcesu. Dopiero wznowienie tego singla, bodajże w 1973 przyniosło pożądane efekty. 6/10


w 1976 ;) w 1973 to wyszedł debiut ;)
a na debiucie jest jeszcze bardzo fajny One Way Street

*Get Your Wings - no coś ty nic poza Same ? a swietne The Train Kept A Rollin czy Seasons Of Wither ? toż toż genialne kawałki

*Toys In The Attic - no to cy gadasz toż jeden z najlepszych albumów hard rockowych z lat 70-tych, genialne jest wszystko chociaż Sweet Emotion wole wersje z 1991 ;)

*Rocks - no gorzej nieco ale dawać te samą ocene co Toys to przegięcie, zwłaszcza ze obie takie niskie :roll:
no i znajduje sie tam genialny Rats In The Cellar oraz całkiem fajny Nobody's Fault

*Draw The Line - no troszke ich wóda i prochy przeżarły ;)

*Night in the Ruts i *Rock in a Hard Place - polecam sie zainteresować tymi płytkami, są cholernie nie doceniane przez brak Perry`ego ale mimo wszystko są to naprawde przyzwoite płyty

*Done With Mirrors - w sumie to samo co pozywej chociaz lepsze brzmienie i swietny Let The Music Do The Talking

*Permanent Vacation - no cóż dla mnie akurat Rag Doll to jeden z lepszych momentów płyty, płyte jak najbardziej lubie ale jest troszke nierówna, chociaż Perry tutaj nagrał jedne z najlepszych solówek w swojej karierze

*Pump i *Get A Grip - pisałem wczesniej wiec sie nie bede powtarzał ;)

*Nine Lives - no wiesz co dawać tej płycie 7,5 a genialnej Toys tylko 6 :shock: normalnie brak gustu ;)

*Just Push Play - pisałem juz ;)

mateusz napisał(a):
*Honkin' on Bobo - dzieło niezależne, taka muzyka, którą chłopaki podobno chcieli grać od zawsze. Kompletnie mnie to nie przekonuje.


a mnie sie podoba, najlepsza płyta od Get A Grip, coverki bardzo fajne, zagrane z radością zresztą widać to było na dokumencie na ich dvd,
Road Runner, Shame, Shame, Shame swietne kawałki
genialny Baby, Please Don't Go na koncertach niszczy
bujający You Gotta Move, zrobili fajna opcje z tym kawałkiem na dvd, można se w go a jakiść programie rozłożyc na czynniki pierwsze, np sam basik z bebenkami miodzio :D
ciekawe gospelowe Jesus Is on the Main Line, nawet sam sie zdziwiłem ze spodobało mi sie to, swietnie to wyglada na dvd jak nagrywają to z chórem :D
ogólnie duzo lepsza płyta niż 2 poprzednie i mam nadzieje ze na nowej wrócą do porzadnego grania :)

Autor:  mateusz [ Nie Sty 25, 2009 15:44 ]
Temat postu:  Re: Aerosmith

Żułek napisał(a):
w 1976 w 1973 to wyszedł debiut

No tak, fakt. Nie posprawdzałem dat wydań itd. Czułem, ze się mogę machnąć tutaj, no ale wszystko już wyjaśnione.
Żułek napisał(a):
*Get Your Wings - no coś ty nic poza Same ? a swietne The Train Kept A Rollin czy Seasons Of Wither ? toż toż genialne kawałki

*Toys In The Attic - no to cy gadasz toż jeden z najlepszych albumów hard rockowych z lat 70-tych, genialne jest wszystko

Oceniam zupełnie subiektywnie. Mam takie zdanie i go nie zmienie. Według mnie to szału nie ma i tyle :D
Żułek napisał(a):
Nine Lives - no wiesz co dawać tej płycie 7,5 a genialnej Toys tylko 6 normalnie brak gustu

Mnie osobiście odpowiada bardziej muzyka zawarta na Nine Lives. Nie lubie zbytnio wczesnego okresu działalności grupy i stąd moje oceny. Jak już pisałem - kieruje się subiektywnymi odczuciami i mam do tego prawo a pisałem zresztą, że bardzo przyjemnie mi się słucha TITA, ale wole inne albumy.

Autor:  Żułek [ Nie Sty 25, 2009 16:00 ]
Temat postu:  Re: Aerosmith

widze ze musisz obejrzec/posłuchać kilka ich koncertów abyś poczuł kawałki z lat 70-tych ;)

Autor:  mateusz [ Nie Sty 25, 2009 21:01 ]
Temat postu:  Re: Aerosmith

Żułek napisał(a):
widze ze musisz obejrzec/posłuchać kilka ich koncertów abyś poczuł kawałki z lat 70-tych

Uwierz mi, że słyszałem i widziałem :) Ja już zwyczajnie tak mam Żułek hehe ;)
Mam to samo, co ty pisałeś przy Scorpionsach.

Autor:  Żułek [ Nie Sty 25, 2009 21:29 ]
Temat postu:  Re: Aerosmith

czyja wiem ? nie dokońca bo mimo wszystko to zupełnie inne zespoły i rózne szkoły grania
no ale tak zawsze jest jesli dana kapela istnieje kilka dekat, jeden lubi stare płyty a drugi nowe i nic sie na to nie poradzi ;)

tak czy srak czekam na nowy album 8-)

Strona 1 z 4 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/