Megadeth Info Forum

1-0 dla Macieja

BTW nowej płyty nie słyszałem i jakoś mnie do niej nie ciągnie, jak słucham już deathu to starych Morbidów i tyle

_________________
www.believer.dbv.pl - moja strona o jednym z najlepszych bandów grających progresywny/techniczny thrash
www.crossroads-of-metal.blogspot.com

wskazuje tylko tyle że Pająk gra na Necrolopis i nic więcej

_________________

Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.

Nagrał kilka solówek gościnnie ale to jeszcze nic wielkiego
A nowa płyta po kilkudziesięciu przesłuchaniach już zdążyła mi się wkręcić i zajebiście mi się podoba. Najlepsza z okresu po Litany moim zdaniem.

a czy ja napisałeś że to jakieś super hiper sola ?
mówie tylko ze bardziej pasowały mi na Necropolis niż na nowej

_________________

Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.

W porównaniu z Necropolis WTTMR to arcydzieło gatunku a te melodyjne solówki nie są aż tak rażące jak na nowych Deicide. Ale mogłyby być nieco mniej melodyjne mimo wszystko dobra solówka nie musi być melodyjna ale taki już urok Pająka, że musi trochę upiększyć. Dlatego najbardziej ceniłem Mauzera jako drugiego gitarzystę.

chyba Mausera
ale to pewnie dlatego że wszystko pisał Peter poza chyba ostatnią płytą z Mauserem
tutaj dał wyraznie się popisać Pająkowi i to słychać po prostu
na Necropolis po prostu nagrał to po miał nagrać i tyle chociaż i tak słychać róznice z tym co gra Peter

kompozycyjnie bardziej póki co podoba mi sie Necropolis

_________________

Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.

Necropolis jest znacznie prostsze kompozycyjnie na WTTMR jest sporo kombinacji z riffami jak na przykład na De Profundis. Kawałki są mocno zróżnicowane i sporo się w nich dzieje. Necropolis przez swą prostotę jest nudna a kawałki nie różnią się od siebie zbyt wiele. Na nowej płycie każdy kawałek to coś innego. Jak dla mnie to że Peter dopuścił do komponowania Pająka wyszło tej płycie na dobre (pomimo melodyjnych solówek) bo nic się ze sobą nie zlewa i płyta jest na prawdę ciekawa. Oprócz tego zajebiste brzmienie - chyba najlepsze w historii.

z brzmieniem prawda, jest genialne
w sumie lubie prostote dobra płyta ale nie kupie jej, wersja z coverami kosztuje ponad 50zł wiec odpada, chyba ze trafie na jakąś fajną promocje

_________________

Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.

A covery jak zawsze zajebiste. Obydwa wyszły idealnie. Co prawda nie znam oryginałów ale interpretacja Vadera jest genialna
Za jakiś czas pewnie będzie taniej ale wersja z coverami i tak zawsze będzie droższa. Ja kupiłem digipack i mam tam wszystko

wlasnie przesłuchałem bo wczesniej miałem bez coverów, słabizna te covery jak dla mnie

_________________

Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.

Mi się podobają są nietypowe a w Vaderowym sosie wyszły wyśmienicie jak dla mnie

Niesamowita płytka. Męczę ją od premiery i nie mogę przestać, co w moim przypadku nigdy się nie zdarza. Solówki melodyjne, ale moim zdaniem cały czas mieszczące się w ramach deathowej muzy i nie "kłócące się" z ciężkimi riffami. Perkusista miodzio, szkoda że już go nie ma w zespole.

Trzecie miejsce za moim ukochanym "Impressions in Blood" i "De Profundis".

Impresje przed De Profundis?! bluźnierstwo
Są niezłe ale do De Profundis nie mają startu

Patrząc tylko na kompozycje, to chyba też wskazałbym na De Profundis, ale jak dodać do tego produkcję która w impresjach jest dla mnie mistrzostwem świata, to jednak wygrywają impresje.

Tak swoją drogą mogliby wreszcie wyruszyć w jakąś porządną trasę po większych polskich miastach... No chyba, że jedynym ich celem jest supportowanie za granicą i grywanie w Pabianicach (przy całym szacunku dla Pabianic).

Duża trasa po Polsce będzie w przyszłym roku. W tym roku nie mogło być Blietzkrieg na jesieni ze względu na mocno napięty grafik. Na przyszły rok jest zapowiedziana solidna trasa w dużych i mniejszych miastach polskich promująca nową płytę także nic się nie bój, jeszcze będziesz miał okazję
Co do produkcji Impresji. Jest dobra, ale mistrzostwem bym jej nie nazwał. Zajebiście lubię to jak jest nagrana perkusja. Brzmi tłusto i intensywnie, tak jak lubię i za to duży plus. Ale gitary zawsze brzmiały mi tam jakoś dziwnie. O niebo lepsza produkcja jest na nowej płycie. Jedyne o co mógłbym się przyczepić to stopy za cicho ale w Vaderze stopy nigdy nie były na pierwszym planie. Mimo to wolę jak są głośniej

Głośność stopy na płytach, to dla mnie mimo wszystko sprawa drugorzędna. Jakby miała taką moc, jaką ma live, to co innego, ale to niestety nierealne.

Ja jednak lubię jak stopę słychać wyraźnie tak jak u Morbidów chociażby. Vader zawsze stawiał na solidne blasty (i chwała im za to) i dzięki temu każda płyta zyskiwała na mocy. Ale tak jak zostały nagrane na Impresjach to dla mnie jest ideał.
A mistrzowskie produkcje to od lat ma Nile. Zarówno perkusja jest nagrana genialnie (blasty + stopa tłusto) jak i brzmienie gitar to istny cud.

Poza jedynką i demówkami nie słuchałem Vadera aż do ostatniej płyty Dla mnie WTTMR to rewelacja! Solóweczki miód dla uszu Ogólnie świetne kompozycje, świetne brzmienie, świetne wokale Podoba mi się od pierwszej do ostatniej minuty W ankiecie, z racji tego że brak ostatniej płyty, głos poszedł na jedynkę.

juz uzupełniłem ankiete, można głosowac

_________________

Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.

Serce rozdarte znów między De Profundis i Litany ale ostatecznie zaznaczyłem De Profundis. Niby moc ciut mniejsza ale riffy i kompozycje bardziej zróżnicowane i to zaważyło na decyzji. Ideałem byłoby połączenie tych dwóch płyt czyli soczyste riffy i ambitne kompozycje + siła blastów Litany.