Megadeth Info Forum

taaaa zadzieram kiece i lece

_________________

Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.

chyba dreSSiQ:D
ja moze sobie siurnę, w koncu to moi rodowici chyba olsztynianie:D

nie no gdyby była wawa to pewnie bym poszedł ale graja w jakiś pipidówach wiec se daruje
sztachet party to nie w moim stylu

_________________

Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.

czzemu? przeciez masz klawy dresik Zułciu;) w sam raz na sztachet party, wiesz koncerty są po to, zeby sie dobrze bawic, a nie, zeby stac z telefonem i nagrywac Zulersie. wez przyklad z cpunki marti, zobaczysz jak moze byc fajnie sobie poskakac i połamac zebra! daj sie poniesc a nie siedzisz w tej obrzydliwej betonowej nic niewartej warszawie. moglbys zwiedzic troche swiata, no przynajmniej kraju w którym zyjesz! anie tylko warszawa i warszawa OGAR bejbe!
chcesz to ja tez przyjde w dresie. i wkoszulce hell-o kitty;D

dresik jest dla wygody



jedno nie wyklucza drugiego



za młodu sie najezdziłem i wystarczy
ale napewno kiedyś Vadera se obejrze

_________________

Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.

najlepsze jest polaczenie dresik+skóra+adidaski <3
dzizas strasznie strasznie marudzisz, prawie jak ja przed okresem O.o
za młodu? nie rozbrajaj mnie, jeszcze jestes za młodu, jak skończysz ryczącą czterdziestkę to wtedy mozesz tak mówic:P
nie świrujże siuraj na wejdera marudniku!

On tam nie pojedzie nawet gdyby go zawieźli więc Twoje namowy Marti są bez celu

czesto tak chodze



załatw darmowy transport to pojade

_________________

Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.

hyyy:D 32 razy, poki co rzuciłam węgorzewo na rzecz masters of rock i jeszcze musze pooddawac ludziom kase:D

Jakby zahaczyli o Poznań, to bym skorzystał, a tak to trochę wiocha jechać do innego miasta, żeby zobaczyć polski zespół.
Się poczeka na inną okazję. Vader nie zając...

Jasne, lepiej popierdolić na Virgin Snatch, którzy grać zaczną...to się dowiem. Podobno byli kiedyś u mnie w mieście, ale ja oczywiście się nie jarnąłem. Jeśli chodzi o polskich wykonawców, to czekam wyłącznie na nich.

Polski czy nie - Vader to Vader. Klasa sama w sobie i na nich mogę śmignąć nawet na drugi koniec Polski. Do Iławy aż tak daleko nie mam z Warszawy więc nie będzie to duży problem. A jak odwiedzą Warszawę to oczywiście też się wybiorę. Vader to dla mnie jeden z nielicznych bandów na które mogę chodzić bez końca.
A to jedyna okazja żeby ich jeszcze w tym roku zobaczyć w Polsce bo potem lecą dalej na trasę po USA.

a o:D ja juz vadera zaliczyłam raz w swoja osiemnstke:D w koncu sa moimi lokalnymi rodakami o czym wspominałam;)
podobało mi sie mimo ze wlasciwie nie znam na dobra sprawe ich tworczosci jakos specjalnie, za to pamietam piosenke do wiedzmina, bo mam pierdolca na jego punkcie:O zreszta vadera słucham jak jestem karmiona półsurowymi stekami i pojona winem:D a dla mnie koncerty to zyciowe paliwo! wiec jade do iławy mam godzinke i pol, moze nawet nie:D

hm, nie wiem czy pojadę do Iławy, za to w piątek idę do gdyni;) a dzień później metal time. odkryłam swoje powołanie! jak mi się ponownie spodoba koncert wjadera to zapożyczę się na iławę;) koncerty są fajne, prawda?

Mam już bilet na koncert i na pociąg tak więc Iława na mnie czeka jadę na Vadera!!!

to zabierz DYNIE ze sobą:))))

Dynię? nie bardzo rozumiem

juz wyjaśniam:))))

a na koncertach Behemoth bywasz? tam Nergal wrzeszczy: "napierdalać dyniami" - no i biedni fani stoją i wytrzeszczają gały, no bo skąd oni mają te DYNIE (albo jedną choćby DYNIĘ) wziąc:)))) i w lidera "napierdalać":)))

A na Sonisphere, jak dobrze pamiętam krzyczał: "Napierdalać barany"

Behemoth mnie nie interesuje ale bywam na innych death metalowych koncertach więc headbanging jest mi jak najbardziej znany ale Peter nigdy nie krzyczy "napierdalać dyniami" - głównie dlatego, że po prostu nie musi