Megadeth Info Forum

Forum poświęcone amerykańskiemu zespołowi metalowemu Megadeth
Obecny czas: Wto Lis 26, 2024 00:44

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina




Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 72 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1, 2, 3, 4
Autor Wiadomość
PostWysłany: Pon Maj 23, 2011 15:03 
Offline
Moderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Gru 24, 2008 15:11
Posty: 4504
Ja jadę na soni, ale do Pragi :D Mam 1,5 godziny drogi, no i będzie Kreator. Poza tym Praga jest piękna, a Warszawa... ;) Ktoś się wybiera z forum ?


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Śro Maj 25, 2011 21:28 
Offline
Addicted To Chaos
Awatar użytkownika

Rejestracja: Pon Sty 26, 2009 18:41
Posty: 1152
Miejscowość: Kapitol Siti/Wojenna Piła
Do Pragi? Tak,w sierpniu:D

Na soni?
Mam sesję:O


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Sob Cze 11, 2011 12:57 
Offline
Addicted To Chaos
Awatar użytkownika

Rejestracja: Wto Sty 13, 2009 14:32
Posty: 1239
Miejscowość: Baniocha
był ktoś na tym koncercie czy nie...? ;) czy może był tak nudny że szkoda pisać? ;)


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Sob Cze 11, 2011 15:00 
Offline
Warhorse
Awatar użytkownika

Rejestracja: Sob Cze 12, 2010 06:18
Posty: 125
Miejscowość: Meppen GER
wyczytalem gdzies ze na festivalu bylo 20tys. :D

_________________
CyberArmy Member#8373


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Sob Cze 11, 2011 17:34 
Offline
Prince Of Darkness
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Gru 24, 2008 12:41
Posty: 5418
Miejscowość: from hell
metalmilitiapl napisał(a):
wyczytalem gdzies ze na festivalu bylo 20tys. :D


mówili o tym w tv ale "ze obecnie jest około 20tysięcy ludzi" a wtedy grał dopiero Mastodon ;)

_________________
Image
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Sob Cze 11, 2011 18:17 
Offline
Rattlehead
Awatar użytkownika

Rejestracja: Wto Wrz 01, 2009 22:57
Posty: 1681
Miejscowość: Katowice
I w końcu kto z forum był? Bo zdaje się, że ludzie się wahali. Niech ktoś walnie jakąś relację :)

_________________
Image


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Nie Cze 12, 2011 12:54 
Offline
Moderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Gru 24, 2008 15:11
Posty: 4504
Ja byłem w Pradze :D Było zajebiście, ale dłuższą relację zdam wieczorem, bo nie mam sił obecnie. Wrzucam, póki co kilka fotek.
Image
Image
Image
Image
Image


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Nie Cze 12, 2011 13:11 
Offline
Moto Psycho
Awatar użytkownika

Rejestracja: Sob Kwi 16, 2011 09:43
Posty: 853
Miejscowość: j.g.
Było mega :D
Ja też nie mam siły na relację, może później. W każdym razie - Ironów trzeba zobaczyć na żywo przynajmniej raz w życiu :D.

A Czesi to straszni nudziarze i sztywniacy. Nie umieją się bawić i nie mówią po angielsku.

ale mają dobre piwo ;)


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Nie Cze 12, 2011 13:23 
Offline
Addicted To Chaos
Awatar użytkownika

Rejestracja: Wto Sty 13, 2009 14:32
Posty: 1239
Miejscowość: Baniocha
Agnieszka napisał(a):
Ironów trzeba zobaczyć na żywo przynajmniej raz w życiu :D.


widzałem widziałem, torwar nie pamiętam roku ale promowali BNW, i byłem też z Agnieszką i myślałem że będzie koncert po koncercie..., nie było ;) ale i tak był super ;)


Agnieszka napisał(a):
A Czesi to straszni nudziarze i
sztywniacy. Nie umieją się bawić i nie mówią po angielsku.


that you dont now is the polish men is the most... . .yyyy.., napiękniejsi, najzabawniejsi i najbardziej oczytani people in the world???? :shock: ;) ;) ;)


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Pon Cze 13, 2011 10:15 
Offline
Moderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Gru 24, 2008 15:11
Posty: 4504
Dobra, coś skrobnę na szybko.
Z Jeleniej wyjechaliśmy o 9 rano, autokarem o wdzięcznej nazwie Zwiedzaczek :) Byłem wtedy "wczorajszy", ale na podróż ubezpieczyłem się w napoje wyskokowe ;)
Po wielu, wielu postojach dotarliśmy w końcu do naszych sąsiadów. Muszę przyznać, że nasz pojazd był wyjątkowo wesoły - w końcu wszyscy uczestnicy za kołnierz nie wylewali ;)
Dotarliśmy na parking i stamtąd udaliśmy się skosztować czeskiego piwka. Posiedzieliśmy, pogadaliśmy, wypiliśmy.
Następnym punktem było (w końcu) wejście na teren, gdzie odbywał się koncert. Dosyć klimatyczne miejsce. Sporo stoisk z jedzeniem i piwem. W kolejkach stało się wyjątkowo krótko, a browarki po 35kc :D Często braliśmy z Agą po 4, by się nie wracać ;)
Pochodziliśmy, pozwiedzaliśmy, więc trzeba było udać się w końcu w kierunku sceny, gdzie do wyjścia przygotowywał się Kreator. W końcu impreza rozpoczęła się dla nas. Nie chcę mi się opisywać wykonania poszczególnych utworów. Mogę tylko napisać, że zagrali niesamowicie. Petrozza dał z siebie wokalnie chyba wszystko. Można jedynie żałować, że występ nie trwał dłużej.
Po Kreatorze był czas na odpoczynek, jedzenie (bleee!) itd. Po ogarnięciu się, ruszyliśmy by zobaczyć jak poradzi sobie In Flames. Przyznam, że zrobili na mnie spore wrażenie. Nigdy nie słuchałem tej kapeli. Miałem w pamięci jakieś kawałki - nic szczególnego. Dlatego też na początku miałem dosyć negatywne nastawienie i średnio chciało mi się ich oglądać. Nie żałuję jednak, bo spisali się świetnie, do tego mieli zajebiste brzmienie! Duże brawa należą się wokaliście, który przechodził czasem samego siebie (szacunek). W końcu pożegnaliśmy zespół dużymi brawami i udaliśmy się w kierunku "rozlewni" ;) Zostało już tylko Iron Maiden...
Mógłbym pisać sporo o ich występie, ale szczerze nie mam teraz głowy na to, co przeżyłem. Zostawię cząstkę tego dla siebie :) W każdym razie, kiedy zobaczyłem ich na scenie i usłyszałem pierwsze dźwięki, to wiedziałem, że to będzie idealny koncert. Taki właśnie był. Jedyne do czego mogę się przyczepić jest granie When the Wild Wind Blows. Utwór długi (ponad 11 minut) i piekielnie nudny. Strasznie się wtedy poirytowałem, ale przebolałem ostatecznie i dostałem antidotum w postaci The Evil That Men Do.
Wszystkie kawałki były wykonanie perfekcyjne. Nie dosłyszałem się żadnego fałszu. Oczywistym jest, że ludzie szaleli najbardziej na standardach. Usłyszeć utworu swojego dzieciństwa i młodości na żywo - bezcenne doświadczenie. Towarzyszyły mi emocje, których nie jestem w stanie wyrazić. Do tego ta charakterystyczna "zabawa" z publicznością w trakcie zamykającego Running Free - coś pięknego, zwłaszcza, że natychmiast przypominają się czasy Live After Death. Kolejnym smaczkiem jest niewątpliwie usłyszenie słynnego już SCREAM FOR ME...!
Dobra, koniec tych zachwytów. Było genialnie i nie mogę żałować ani grosza. Zobaczyłem jeden z najważniejszych dla mnie zespołów i samo to może stanowić dla mnie o wyjątkowości tego dnia.

Propo spraw technicznych i organizacyjnych - wszystko tip top. Nagłośnienie jak najbardziej na wysokim poziomie. Rozmieszczenie punktów z jedzeniem i browarkami było idealne, do tego nie zamykali ludzi spożywających alko w "klatkach", jak miało to miejsce w Warszawie. Każdy swobodnie sobie chodził i nikomu nie wadził.
Tyle :)


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Pon Cze 13, 2011 12:52 
Offline
Moto Psycho
Awatar użytkownika

Rejestracja: Sob Kwi 16, 2011 09:43
Posty: 853
Miejscowość: j.g.
Postojów na czeskie piwko było tyle że podczas jakiegoś zespołu musieliśmy też chwile pospać na jakimś trawniku.. :D

Na kreatorze myślalam, że mnie rozsniesie z emocji :D. W końcu to jeden z moich ulubionych zespołów :). Zagrali niesamowicie. Byłam tylko zła na ludzi, stali jak kołki, a niektórzy posyłali spojrzenia w stylu "o matko co to za dzikusy" - większe napierdzielanie było nawet we Wro na Deep Purple niż cholera na KREATORZE ;|! Mało kto nawet głową poruszył. Później grało chyba Misfits (kolejna bro-przerwa ;) ) i nadszedł czas na In flames. Powiem szczerze, że ostatnio miałam maly kryzys i wydawało mi się, że z nich „wyrosłam” ale przy pierwszych dzwiękach odpłynęłam- są niesamowici :D. Brzmią na żywo chyba nawet lepiej niż z plyty ;). Później było to gówno Korn. Poszliśmy sobie popiwkować i bratać się z naszymi sąsiadami ;P. Uratowaliśmy życie pewnemu panu który przeholował z napojami wyskokowymi :D. Noo i na koniec Iron Maiden :D - takiej zaje.bistości nie da się opisac ;) - przy Fear of the dark i Hallowed by thy name ryczałam chyba jeszcze bardziej niż w Łodzi na A tout le monde ;P. Ogolnie dzień pełen przygód- musiałabym napisac książkę. Koncerty nie mogą się nie udać:D.

Mateuch kłamie - żarcie było dobre ;D ;P


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Wto Cze 28, 2011 08:23 
Offline
Addicted To Chaos
Awatar użytkownika

Rejestracja: Pon Sty 26, 2009 18:41
Posty: 1152
Miejscowość: Kapitol Siti/Wojenna Piła
to już chyba nie uda mi się zobaczyć IM nigdy w życiu.

Na brutal assault było piekło, może dlatego że czechów tam było niewielu :D


Góra
 Profil  
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 72 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1, 2, 3, 4

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 22 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group