Megadeth Info Forum
http://megadeth.magres.net/forum/

Najlepsze solo Megadeth
http://megadeth.magres.net/forum/viewtopic.php?f=1&t=662
Strona 1 z 1

Autor:  mro-ziak [ Sob Kwi 12, 2014 09:44 ]
Temat postu:  Najlepsze solo Megadeth

A czemu by nie założyć tematu z najlepszym solo? :) Otwieracz, zamykacz, ale przy takim temacie dopiero można mieć rozkminkę ;)

Przypuszczam że większość z nas weźmie pod uwagę pewien szczególny okres działalności grupy, ale czy wszyscy.?

Fajnie będzie poznać szczegóły Waszych wyborów poparte komentarzami.

Proponuję trzy miejsca z punktacją 3pkt 2pkt i 1pkt, żeby było ciekawiej oraz z racji mnogości wyborów.

Możemy brać pod uwagę bitwy solówkowe, jak również wyszczególniać osobowo.

Zaczynam ja ;)

1.She Wolf (wersja koncertowa z Rude Awakening) 3pkt
Jak do tej pory żadne solo nie nie wywarło na mnie takiego wrażenia, takich emocji (nawet Petrucci), to co Rudy z Allem tam zagrali, jest dla mnie nieosiągalnym przez nikogo wyczynem. Te solo ma aurę, ma klimat, mnogość dźwięków i zmian tempa, przyspieszenia, prędkość, aż po wyżywanie się na końcu na wszystkich strunach, na uwagę również zasługuje Jimmy i jego harce na garach (nie powiedziane było na czym oceniane solo ma być grane ;) ). Całość to sprawia , że to jest mój niepodważalny No.1

No a dalej zaczynają się schody.., ale wybrałem w końcu..

2.Tornado of Souls 2pkt
To co Marty tam zagrał, co pokazał, co wydobył z gitary.. ech.. coś pięknego po prostu. Po prostu dziękuję takim ludziom za to co tworzą, za to co ich mózgi potrafią wymyślić i przełożyć w nasze uszy.

Po wieeeelu rozterkach....

3.Go to Hell 1pkt
Kolejny pokaz kunsztu Mustaine-Friedman, wiele solówek zasługuje na trzecie miejsce, wybrałem to. popis umiejętności, liczba dźwięków i ich szybkość, wykorzystywanie całego gryfu, i przede wszystkim zawarta w nich "melodia", którą można sobie gwizdać, nucić sprawia, że mogę tego słuchać na okrągło i wiem że mi się nigdy nie znudzi.


Popisy które zasługują na ex aequo niepunktowane czwarte miejsce to:
Wake up Dead
Lucretia
Good mourning
Captive Honour
Black Curtains
When
How The Story End
Sudden Death

Autor:  Żułek [ Sob Kwi 12, 2014 16:51 ]
Temat postu:  Re: Najlepsze solo Megadeth

w pewnym okresie byłem pod sporym wrażeniem gitarowych wymiataczy i słuchałem niemal każdej intrumentalnej płyty która wpadła mi w łapy
niestety nastapił przesyt przez co od tego czasu (dobre kilka lat) praktycznie nie zwracam uwagi na solówki a na albumy gitarzystów mam wręcz alergie dlatego się nie bawie ;)

Autor:  Jimmy0555 [ Nie Maj 18, 2014 10:56 ]
Temat postu:  Re: Najlepsze solo Megadeth

Fajna zabawa:
1. Wake Up Dead
Mówię o tej drugiej części sola z hammer on i pull of (8/7/0...). Coś epickiego! O ile ten numer wydaje się być przeciętny, to ta solówka ratuje utwór. W pełni zasłużone 3pkt.

2. Go To Hell
Tutaj musiałem się zastanowić. Fajna, ciekawa solówka idealnie wkomponowująca się w resztę utworu. 2pkt

3. High Speed Dirt
Znakomite jazzowe solo- 1pkt.

Czarcie miejsca:
*Hangar 18 - trochę już się przyjadł, ale nie można zaprzeczyć, że ma ciekawą solówkę.
*Ashes In Your Mouth
*Lucretia - klasyczny styl Friedmana.
*Loooking Down The Cross - może bez finezji, szybka, ale coś w sobie ma.

Cytuj:
harce [...]
na gitarce ;)
Nie Jimmy, tylko Nick :)

Autor:  mro-ziak [ Pią Maj 23, 2014 21:34 ]
Temat postu:  Re: Najlepsze solo Megadeth

Jimmy0555 napisał(a):
Cytuj:
harce [...]
na gitarce ;)
Nie Jimmy, tylko Nick :)


hmmm, fajna rymowanka lecz nie pasuje do.. No właśnie, Jimmy nie Nick :? :)

BTW niesamowite że jednak ktoś się zdecydował bawić w tą moją dziecinadę :)
chociaż w sumie pewnie mogę już podliczać punkty :lol:

Autor:  lesny002 [ Sob Maj 24, 2014 14:59 ]
Temat postu:  Re: Najlepsze solo Megadeth

Kilka dni temu skrobnąłem tu posta, ale widzę właśnie że się nie dodał... No to jeszcze raz :)
mro-ziak napisał(a):
Jimmy0555 napisał(a):
Cytuj:
harce [...]
na gitarce ;)
Nie Jimmy, tylko Nick :)


hmmm, fajna rymowanka lecz nie pasuje do.. No właśnie, Jimmy nie Nick :? :)


Oczywiście że na RA grał Jimmy, z resztą dał tak wyraziste solo że nie wiem Jimmy (:D) jak mogłeś się pomylić :)

U mnie wygląda to tak:
1 miejsce- Holy Wars... The Punishment Due, nie mogło być inaczej, najpiękniejsze dzieło muzyki gitarowej i nie tylko również w tym przypadku wiedzie prym, najlepsza solówka Mustaine'a, riff pod nią i cała część wolniejsza budująca napięcie przed tym solem miażdży całą muzykę rozrywkową nie dając żadnych szans. Niektórzy mogą uznać to za bluźnierstwo, ale według mnie utwór ten przysłania nawet wielkie dzieła gigantów rocka progresywnego, którego to też jestem wielkim fanem. Dałbym i 1000pkt, ale niech będą te 3 :D

2 miejsce- Go to Hell, pojedynek na solówki w tym utworze uważam za dużo lepszy od tego Hangarowego . Pokaz kunsztu i geniuszu kompozytorskiego obu gitarzystów, do tego ten cudowny motyw pod solówką. 2 pkt
3 miejsce- She Wolf z Rude Awakening, solo monumentalne, myślę że wszystko co trzeba napisał o tym mro-ziak. 1 pkt

Jimmy0555 napisał(a):
Fajna zabawa:
1. Wake Up Dead
Mówię o tej drugiej części sola z hammer on i pull of (8/7/0...). Coś epickiego! O ile ten numer wydaje się być przeciętny, to ta solówka ratuje utwór. W pełni zasłużone 3pkt.



Dla mnie utwór nr. 2 Megadethu riffy praktycznie tak sam dobre jak w HW, wszystko stoi na najwyższym poziomie, przegrywa tym że jest krótszy i solówki nieco ustępują tym z 2 i 3 miejsca, pod tym względem jest u mnie czwarty :)

Autor:  Jimmy0555 [ Pią Maj 30, 2014 21:14 ]
Temat postu:  Re: Najlepsze solo Megadeth

Przepraszam zwracam honor. Nie doczytałem i myślałem, że chodzi o wersję studyjną. Na RA oczywiście grał Jimmy :)

Autor:  a-rolling [ Nie Gru 21, 2014 23:01 ]
Temat postu:  Re: Najlepsze solo Megadeth

1. Bad Omen

"Bloody blasphemy", chwila ciszy i solówka Mustaine'a przecina powietrze! :twisted: Robi na mnie niesamowite wrażenie. Za każdym przesłuchaniem PSBWB czekam właśnie na nią. Poza tym idealnie pasuje do klimatu utworu, a to w solówce bardzo ważne.

2. Ashes In Your Mouth

Wszystkie trzy solówki na końcu są fenomenalne, a w szczególności ta ostatnia grana przez Dave'a i Marty'ego jednocześnie. Prosta, ale efektowna. ;)

3. Disconnect

Znowu solo Dave'a. Dla mnie bomba. :D

Autor:  mateusz [ Pon Gru 22, 2014 00:06 ]
Temat postu:  Re: Najlepsze solo Megadeth

Kurde, Megadeth mają tyle zajebistych solówek, że naprawdę ciężko cokolwiek wybrać, ale postaram się.
Do tematu nie podejdę jak do gry, bo widać jaki był odzew.

1. Tornado Of Souls
Nie będę oryginalny z tym wyborem, ale to solo jest wręcz epickie i ciężko przejść obojętnie wobec tego, co Marty zrobił. Jest tak piękne, że aż wzruszające ;)
2. Ashes In Your Mouth
3. Victory
Wydaje mi się, że trochę niedocenione solo, a naprawdę robi wrażenie i uważam, że to zdecydowanie ścisła czołówka Megadeth w tym temacie

Poza tym, uwielbiam popisy w tych utworach:
- Captive Honour
- Foreclosure Of A Dream
- The Killing Road
- She-Wolf w wersji z RA i tutaj w zasadzie czuję to samo co Mroziak
- Kick The Chair
- Endgame
- Sudden Death
- Devils Island
- Bad Omen
- Set The World Afire
- Holy Wars...
- Lucretia

Autor:  bialkomat [ Sob Gru 27, 2014 18:59 ]
Temat postu:  Re: Najlepsze solo Megadeth

Temat do pogadania całkiem ciekawy, chociaż osobiście chyba nie mam ochoty bawić się w jakieś punktacje, układnie kolejności etc.
W kontekście solówek i Megadeth IMO możemy właściwie rozmawiać tylko o Friedmanie. Praktycznie w każdej jego solówce czy nawet jakiejś drobnej wstawce jest zawarte ziarenko geniuszu. Tornado Of Souls no to wiadomo - solówkowa klasyka ;) Chociaż tak już osłuchana, tak ograna że kompletnie spowszedniała ;) To samo solówkowy pojedynek z Hangar 18. Go To Hell również przyznaję - świetne. Cieszę się też, że kilka osób wyróżniło Lucretię. Utwór pozostaje niby trochę w cieniu reszty RIP, ale moim zdaniem to kapitalny kawałek, właśnie głównie dzięki solówkom Marty'ego i Rudego. Jeśli weźmiemy takie płyty jak CTE czy Y to tam aż się roi od znakomitych solówek Friedmana. Ciężko mi nawet cokolwiek szczególnie wyróżnić (chociaż Mateusz słusznie wskazał np. na Victory). Może nie są to specjalnie karkołomne pokazówki, prezentujące ile to nut można zagrać w ciągu jednej sekundy, tylko bardzo zmyślne i błyskotliwe partie, które dowodzą jak genialnym był kompozytorem.
Rudy też ma na koncie kilka bardzo udanych popisów z My Last Words czy Holy Wars na czele.
O pozostałych Pitrellich, Droverach czy innych Broderickach nie ma nawet co pisać. Już lepszy był Jeff Young, który grał naprawdę fajne i klimatyczne sola.

Autor:  Jimmy0555 [ Sob Gru 27, 2014 20:25 ]
Temat postu:  Re: Najlepsze solo Megadeth

bialkomat napisał(a):
Temat do pogadania całkiem ciekawy, chociaż osobiście chyba nie mam ochoty bawić się w jakieś punktacje, układnie kolejności etc.
W kontekście solówek i Megadeth IMO możemy właściwie rozmawiać tylko o Friedmanie. Praktycznie w każdej jego solówce czy nawet jakiejś drobnej wstawce jest zawarte ziarenko geniuszu. Tornado Of Souls no to wiadomo - solówkowa klasyka ;) Chociaż tak już osłuchana, tak ograna że kompletnie spowszedniała ;) To samo solówkowy pojedynek z Hangar 18. Go To Hell również przyznaję - świetne. Cieszę się też, że kilka osób wyróżniło Lucretię. Utwór pozostaje niby trochę w cieniu reszty RIP, ale moim zdaniem to kapitalny kawałek, właśnie głównie dzięki solówkom Marty'ego i Rudego. Jeśli weźmiemy takie płyty jak CTE czy Y to tam aż się roi od znakomitych solówek Friedmana. Ciężko mi nawet cokolwiek szczególnie wyróżnić (chociaż Mateusz słusznie wskazał np. na Victory). Może nie są to specjalnie karkołomne pokazówki, prezentujące ile to nut można zagrać w ciągu jednej sekundy, tylko bardzo zmyślne i błyskotliwe partie, które dowodzą jak genialnym był kompozytorem.
Rudy też ma na koncie kilka bardzo udanych popisów z My Last Words czy Holy Wars na czele.
O pozostałych Pitrellich, Droverach czy innych Broderickach nie ma nawet co pisać. Już lepszy był Jeff Young, który grał naprawdę fajne i klimatyczne sola.

Wymieniłeś wszystkich, ale pominąłęś inną legendę - Chrisa Polanda*. Gitarzysta może nie gra tak sprawnie jak Marty, ale tez ma swoim styl. Jego chromatyczne jazzowe sola są świetne. Na System Has Failed i Peace Sells dał naprawdę wielki popis swoich zdolności. Wykazał się ogromną umiejętnością wkomponowania dobrego sola w utwór, a tego brakowało Broderickowi (Blackmail przychodzi mi najpierw na myśl. Chris nagrał na tym albumie tylko sola, a mimo wszystko postawiłbym utwór w pierwszej 5 jego dokonań). Uwielbiam taką grę!

Autor:  Żułek [ Sob Gru 27, 2014 20:29 ]
Temat postu:  Re: Najlepsze solo Megadeth

Jimmy0555 napisał(a):
Wymieniłeś wszystkich, ale pominąłęś inną legendę - Chrisa Polskę.


czy tylko mnie to wkurza ?

Autor:  Jimmy0555 [ Sob Gru 27, 2014 20:32 ]
Temat postu:  Re: Najlepsze solo Megadeth

Jakoś tak się przyzwyczaiłem i jako jedyny go tak nazywam. Lepiej zacznij słuchać solówek Mega i zapodaj swoją listę ;)

Autor:  Żułek [ Sob Gru 27, 2014 20:53 ]
Temat postu:  Re: Najlepsze solo Megadeth

Cytuj:
Lepiej zacznij słuchać solówek Mega i zapodaj swoją listę ;)


czytaj kilka postów wyżej ;)

Jimmy0555 napisał(a):
Jakoś tak się przyzwyczaiłem i jako jedyny go tak nazywam.


a mógłbyś przestać ? przynajmniej na forum ;)

Autor:  bialkomat [ Sob Gru 27, 2014 21:36 ]
Temat postu:  Re: Najlepsze solo Megadeth

Jimmy0555 napisał(a):
Wymieniłeś wszystkich, ale pominąłęś inną legendę - Chrisa Polanda*.

Moim celem nie było pisanie o wszystkich, chociaż faktycznie tak się jakoś złożyło, że nie wspomniałem nic praktycznie tylko o Polandzie.
Tak w ogóle to z Polandem mam trochę problem ;) Przyznaję, że miał swój niepowtarzalny styl i klimat, ale jak tak patrzę na jego twórczość w Megadeth, to stwierdzam, że nie ma on wielu solówek, które naprawdę mocno zapadają w pamięć. Muszę przyznać, że na pierwszych dwóch płytach więcej jest takich Rudego. Jak dla mnie oczywiście...

Autor:  Jimmy0555 [ Nie Gru 28, 2014 11:05 ]
Temat postu:  Re: Najlepsze solo Megadeth

No właśnie - twoim zdaniem :) Ja go stawiam na pierwszym miejscu, na równi z Friedmanem, bo ich bezpośredniej konfrontacji nie da się zrobić ze względu na diametralnie inny styl. Polecam ten filmik na YouTube: https://www.youtube.com/watch?v=CQBZ1v9f1ok Nie wiem czy go widzieliście. Dla mnie bomba i miód na uszu. Rudego solówki też są ciekawe, ale moim zdaniem w ich tworzeniu ustępuje wyżej wymienionym. Heh, w tej kwestii akurat Megadeth zawsze przodował nad Metalliką ;)

Autor:  mro-ziak [ Wto Lut 10, 2015 08:30 ]
Temat postu:  Re: Najlepsze solo Megadeth

O matko, z braku postów przez jakiś czas, zupełnie zapomniałem o tym temacie :)

Fajnie że powiedzieliście swoje zdania.

Nawiązując do tematu, Polanda uwielbiam w pierwszych płytach, wtedy mi tam po prostu pasował, ale w TSHF oprócz Die Dead...w ogóle mi się nie podoba, gdy słucham jego solówek, mam wrażenia jakby się tam albo nie wyrabiał z tempem, albo użył nie tego dźwięku co chciał, po prostu mi nie podoba się :)




bialkomat napisał(a):
(...) które dowodzą jak genialnym był kompozytorem.


Chyba nadal jest ;)

Autor:  Jimmy0555 [ Wto Lut 10, 2015 21:38 ]
Temat postu:  Re: Najlepsze solo Megadeth

Ale od solówek na Systemie nie nagrał nic ciekawego ;)

Autor:  Ziomaletto [ Śro Maj 20, 2015 15:04 ]
Temat postu:  Re: Najlepsze solo Megadeth

Kontrowersyjny temat. Z pierwszych pięciu i Endgame'a jest cholernie ciężko wytypować najlepsze solo kompanii Rudzielca. Ale co by tu nie mówić, na pierwszych płytach na pewno są najlepsze sola.

Autor:  rozwajler [ Śro Maj 20, 2015 20:33 ]
Temat postu:  Re: Najlepsze solo Megadeth

Z TSHF dobre jest solo w TIAV:)

Autor:  BadOmen [ Śro Maj 20, 2015 23:03 ]
Temat postu:  Re: Najlepsze solo Megadeth

rozwajler napisał(a):
Z TSHF dobre jest solo w TIAV:)


Mnie również podobają się te solówki Polanda w jazzowym stylu. ;)

Strona 1 z 1 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/