Megadeth Info Forum

Forum poświęcone amerykańskiemu zespołowi metalowemu Megadeth
Obecny czas: Czw Maj 09, 2024 17:59

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina




Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 87 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5  Następna

Najlepszy utwór na płycie
Blackmail The Universe 16%  16%  [ 8 ]
Die Dead Enough 8%  8%  [ 4 ]
Kick The Chair 27%  27%  [ 13 ]
The Scorpion 16%  16%  [ 8 ]
Tears In A Vial 6%  6%  [ 3 ]
I Know Jack 0%  0%  [ 0 ]
Back In The Day 20%  20%  [ 10 ]
Something I'm Not 2%  2%  [ 1 ]
Truth Be Told 2%  2%  [ 1 ]
Of Mice And Men 0%  0%  [ 0 ]
Shadow Of Deth 2%  2%  [ 1 ]
My Kingdom Come 0%  0%  [ 0 ]
Razem głosów : 49
Autor Wiadomość
PostWysłany: Sob Sty 17, 2009 23:36 
Offline
Addicted To Chaos
Awatar użytkownika

Rejestracja: Wto Sty 13, 2009 14:32
Posty: 1239
Miejscowość: Baniocha
Reiben napisał(a):
Kawałek Back in the Day jest morderczo zajebisty! Tak jestem nim ostatnio zafascynowany, że uczę się go grać na gitarze! Jeszcze tylko 2 riffy i sola i będę umiał!

Z resztą, cały krążek jest zajebisty.



jak już nagrasz to wrzuć na youtuba to z chęcią posłucham))) (pewnie nie tylko ja)))


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Nie Sty 18, 2009 01:58 
Offline
Black Swan
Awatar użytkownika

Rejestracja: Pią Sty 09, 2009 16:44
Posty: 74
Oczywiście, że wrzucę ;) mam nawet to szczęście, że kumpel mnie nagra w profesjonalnym studiu, jak będzie trzeba ;) jak będę miał coś nagrane, to wrzucę to do odpowiedniego tematu.
szczepan napisał(a):
Swoją drogą fajnie by było gdyby Dave znowu wziął sesyjnych muzyków i nagrał jakąś solową płytę, na której mógłby sobie pozwolić na więcej eksperymentów.

Dave to już tyle naeksperymentował w samym Megadeth, że chyba solowego projektu mu nie trzeba :P

_________________
Image


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Pią Sty 23, 2009 14:01 
Offline
Head Crusher

Rejestracja: Czw Sty 15, 2009 16:08
Posty: 1357
Zarys historyczny:
The System Has Failed pojawił sie równie nie oczekiwanie jak jego poprzednik. Latem 2004 roku kiedy to zespół od dobrych 2 lat juz nie istniał, i nie wygladało na to, żeby coś miało sie zmienić, raptem wiadomość, że we wrześniu ma być nowa płyta Megadeth :shock: Ale skad ten materiał, kto w ogóle na nim gra i czy Dave jest już sprawny - chyba każdy zadawał sobie te pytania. Podchodziłem bardzo sceptycznie do tych rewelacji. W okolicach premiery pojawiło sie mnóstwo wywiadów z Mustainem, który wszystko wyjaśniał, ale gadał zupełnie innym głosem niż kiedys: że zespołu już nie ma, interesuje go już tylko kariera solowa, i że stał sie głęboko wierzącym człowiekiem - to ostatnie aż takim zaskoczeniem nie było, bo Dave zawsze wspominał o Bogu, dziekując mu nawet na każdej z płyt.
No i temat samej muzyki - miała być agresywna jak za najlepszych czasów, nawet dostało sie dla The World Needs A Hero, że nie była jeszcze tym co Mustaine planował, a płycie Risk zarzucał, że w ogóle wydał ją pod szyldem Megadeth. Wygladało to tak jakby nowe dzieło miało być jakąś megathrashową płytą, przy której bledną wszystkie poprzednie produkcje zepołu. Do tego doszły rewelacyjne recenzje, które głosiły że to absolutnie najlepszy album od czasu CTE, Nergal z Behemotha w recenzji Mystic Art stwierdził nawet, że to najlepsza płyta zespołu i że pod jej wpływem stanie sie chyba fanem zespołu, którym nigdy nie był.
Niestety ten ośli zachwyt wszystkich tylko zaszkodził płycie...

Jednak miałem spore obawy co do tej płyty, bo wydawała sie być bardziej płytą solową Dave'a a nie Megadeth (zreszta początkowo miała taką być), stworzyli ja Lider i nieznani nikomu (oprócz Chrisa Polanda rzecz jasna) muzycy sesyjni wymienieni na trase na zupełnie innych muzyków - i to właśnie spowodowało moje sceptyczne nastawienie, ja juz nawet nie chciałem zapamiętywac nazwisk nowych nabytków zespołu, bo zmieniali sie co chwila w zależnosci od kaprysów Rudego - nie mozna było za tym nadazyc. Nawet powstał z tego żart wyrwany z wywiadu z muzykiem z tego okresu, który mówił wszystko: "To kto właściwie gra dzisiaj w Megadeth? - Mustaine: tego do końca nie wiadomo..."

Muzyka:
Ale tak po prawdzie to najważniejsze by Muzyka obroniła sie sama. Płyty nie kupiłem bo była zbyt droga (a i tak zobaczyłem ja w sklepach dopiero w listopadzie), a poza tym można było ją sobie ściagnąć z sieci. Pierwszym nagaraniem, które usłyszałem było Kick The Chair (ze składanki Metal Hammera) i mówiąc szczerze troche sie zawiodłem. Kawałek był bardzo ostry ale jakos wielce powalajacy to juz nie, poza tym nie podobało mi sie jego sterylne brzmienie.
Poznane wkrótce pozostałe kawałki niestety mocno poglebiły moje uprzedzenia, ale po kolei:

Blackmail The Universe - Początek płyty to jeszcze dobre złego początki. Jak sie potem okaże jest to jeden z 2-3 naprawde thrashowych wymiataczy na płycie. Od strony muzycznej jest wyśmienity - świetna konstrukcja: od szybkich temp po zwolniena, chwytliwe tematy, dobre riffy, niezłe solówki - naprawde przekonywujace granie. Ale...jest coś czego nie potrafie zaakceptować na tej płycie: BRZMIENIE. Czasem mam wrażenie, że zostało mocno obrobione cyfrowo bo jakos brak mu naturalności - gdzieś sie podzaiła ta soczystosć z The World Needs A Hero; tracą na tym np. solówki, które moim zdaniem brzmia potwornie płasko (mimo, że pod wzgledem wykonania sa genialne), a najbardziej nie znosze wokalu Mustaine'a, który na pewno przeszedł jakąś obróbke, Rudy czasem miałczy, skomle, nie wiem jak to nazwac, czasem brak mu charyzmy...Z początku myslałem, że Dave miał gorsze dni albo głos mu sie pogorszył (na TWNAH śpiewał fenomenalnie!!!) ale po usłyszeniu United Abominations, na którym znów pokazał klase swego wokalu nabrałem przekonania, że na Systemie schrzaniono naturalność brzmienia, jak wczęsniej pisałem jest jakieś sterylne jakby je obrobiono komputerowo. I spotkało to równiez wokal. Właśnie słucham sobie końcówki utworu i to dla mnie nie brzmi jak Dave Mustaine, którego znam.
A wystarczyło tylko, że usłyszałem ten kapitalny utwór w wersji live i wszystkie uprzedzenia minęły jak ręka odjął. Na koncertach szczęśliwie nikt juz nie kombinuje z brzmieniem, jest tak jak brzmiec należy.
Ostatecznie Blackmail pozostaje jednym z moich dwuch faworytów z tej płyty, i z pewnością jest nieporównywalnie lepszym wejściem od Disconnnect. 8

Die Dead Enough - Temat brzmienia już wyczerpałem, bez wyjątków na całej płycie jest kiepsko pod tym względem, dlatego już nie bede sie powtarzał, skupie sie na samej wartosci muzycznej. W dalszym ciągu jest nieźle, początkowe solo robi dobry przedsmak, ale ostatecznie jest to dość lekki, mocno cukierkowy utwór, najbliżej mu do Risk (powiedzmy echo "I'll Be There") - tutaj zawiedli wszyscy, z Mustainem na czele, którzy zapowiadali odciecie sie ostateczne od tej płyty. Jak sie okazuje Dave ma ją głęboko w swojej świadomości tylko plecie co innego. Końcówka daje troche kopa, ale oprócz wybornej solówki nieco mnie drażni ("aj jaj jaj" jest zupełnie bez jaj :evil:). Melodia jest ładna chociaż troche odrzuca, bo nijak mi nie pasuje do tego zespołu, w ogóle w moim odczuciu Megadeth momentami staje sie na tym krążku jakby innym zespołem, który swymi patentami mocno odcina sie od estetyki właciwej muzyce metalowej, gorsze przykłady nastąpia niebawem... 5

Kick The Chair - Drugie mocne uderzenie. Właśnie takie granie idealnie pasuje do słów i deklaracji Rudego na temat kształtu płyty. Potężne, nokautujące intro i kończące całosć wysmienite po prostu solówki to zdecydowanie najlepsze fragmenty. Częśc wokalna nie zachwyca mnie prawie w ogóle, zwłaszcza refren - mocny ale pozbawiony wyrazistości, nie potrafie go zanucić. Kompletnie byle co. Sam koniec drugiej zwrotki wyraźnie pokazuje nam mozliwości techniczne nowoczesnych zabawek w studiu - czyli to co zarzucałem wyżej. Dostaliśmy thrash ale troche nierównej jakości... 7

The Scorpion - Nudy, nudy, nudy...zwrotki, refreny, sola, klimat...drepczenie w miejscu wokół tych samych szechamtów w ślamazarnym tempie. Podziwiam wszystkich, którzy potrafią dotrwać do końca tego utworu :) Ja po minucie dostaje nudności...w mojej opinii jest to najbardziej przeceniony utwór Megadeth i właściwie jeden ze słabszych, jesli nie najsłabszy. 3

Tears In A Vial - ufff..co za poprawa!!! Absolutny majstersztyk! Tutaj nawet nie boli brzmienie tak bardzo kocham ten kawałek! Refren to dla mnie mistrzostwo, nie gorsze budujące nastrój zwrotki, solówka fenomenalna, a zakończenie dokładnie takie jakie sobie życze - takie przypomnienie, że gramy jednak thrash :) Chciaz może przesadzam, ale jest bardzo żywiołowo w stylu klasycznego Iron Maiden. Razem z Blackmail The Universe dość znacznie podwyższa poziom tej płyty. Zdecydowanie najlepszy moment Systemu. 9

Back In The Day - Szybko, przebojowo, do przodu, taki prosty, solidny hard rock jak dla mnie bez wiekszych wzruszeń. Refren kojaży mi sie ze Scorpions, jakbym juz gdzieś go słyszał...Druga czesć z wokalnym przeciąganiem jest całkiem ok. Cholernie przebojowy numer, jak na te płyte zdecydowanie na plus. 7

Something I'm Not - Znowu całkiem konkretne granie, nie ma do czego sie przyczepić...ale i cokolwiek wychwalać. Solo i melodyje gitarowe motywy w końcówce wybijaja sie troche ponad przecietnosć i monotonie. Fajny hard rock w stylu Aerosmith powiedzmy. O thrashowej młócce ni widu ni słychu...6

Truth Be Told - Nareszcie troche ambitniejsze granie. Zdziwi sie ten kto nastawi sie na balladowy początek, bo nagranko sie nieźle rozkęca. Ale zanim to nastapi to trzeba przeżyc - jeśli można byc okrutnie szczerym - prawdziwe katusze z kompletnie bezpłciowym refrenem. Swego czasu ignorowałem przez to cały utwór, który jednak wart jest wysłuchania do końca. Najpierw dostajemy kilka serii ciekawych z reguły solówek by w końcu ucieszyć sie pysznym przyśpieszeniem, które właściwie dopiero poraz trzeci na płycie przywołuje stary dobry thrashowy Megadeth. I to już niestety koniec kilometrami zapowiadanego powrotu do źródeł...niestety wszystkie zapowiedzi o ostrym charakterze płyty były mylące, przez co dodatkowo sie zawiodłem.
Sam utwór wywołuje u mnie skarajnie różne emocje - początek kiepski, końcówka wyśmienita, ogólnie znów średnio. Niestety. 6

A Mice And Man - Dla mie to jest kontynuacja skomlenia z The World Needs A Hero (utworu)...chodzi o refren, a konkretniej mówiac wokal. Tak odpycha, że nie chce sie w ogóle wracać do tego kawałka. To jest kolejny przykład tych dziwnych patentów, o których wspominałem przy okazji Die Dead Enough. Ale ostatecznie całość tak tragiczna nie jest, pojawia sie tu fajny cieżar na zwrotkach, a przed komicznym refrenem można zaobserwowac krótkie ale bardzo piekne solo. Chociaz nie wiem jakbym sie starał uwypuklać zalety, to nie zasłonią one momentów, które nie potrafie tutaj przełknąć...5

The Shadow Of Deth - ciekawostka. Przetwożony wokal i gitarowe motywy. Ale jakie piękne motywy, lepsze od niektórych tutaj kawałków razem wziętych. Byłoby to całkiem krzepiące zakończenie płyty, niestety jest inaczej...6

My Kingdom - zaczyna sie tak bez wyrazu, że aż trudno to pojąc. Mustaine tutaj juz zupełnie załamuje swoim wokalem, a co gorsza muzycznie jest jeszcze bardziej tragicznie, zupełny brak pomysłow. Jak mozna tak fatalnie zakończyc płyte sie pytam ;) Chyba nawet The Scorpion wypada lepiej na tle tych bezradnych 3 minut. A jeszcze kilka lat temu na finał było takie Time: The End albo When...piękne czasy. 2


Podsumowanie:
Bardzo kontrowersyjna płyta, bazująca głownie na sprawdzonych schematach z przeszłości, od thrashu przez hard rock, po pop rock. Ostatecznie muzyke na System Has Failed można określic jako melodyjny metal/hard rock. Troche brak mu siły przebicia The World Needs A Hero. Jednak pełno tu innych wad, które bardzo obniżają moja ocene albumu - brzmienie i średnio przekonujące kompozycje. 2 utwory rewelacyjne, 2 bardzo dobre i koniec zachwytów.
Płyta nie wytrzymuje porównania z jakimkolwiek innym dziełem Megadeth, czy to z solidnie thraserskim debiutem, lekką ale przebojowa Youthanasią, czy z całkiem wyrównanym Risk, któremu oprócz pięknych melodii zupełnie nie brak charakteru.
Do The System Has Failed trzeba przywyknać, trzeba zaakceptować taki Megadeth. Mi po cześci sie udało, inaczej nie słuchałbym płyty 3 raz w ciagu dwuch dni...

Ocena: 6/10

PS. Recnzja z dedykacją dla Szczepana :)


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Pią Sty 23, 2009 14:20 
Offline
Prince Of Darkness
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Gru 24, 2008 12:41
Posty: 5418
Miejscowość: from hell
Yer Blue napisał(a):
Zarys historyczny:
The System Has Failed pojawił sie równie nie oczekiwanie jak jego poprzednik. Latem 2004 roku kiedy to zespół od dobrych 2 lat juz nie istniał, i nie wygladało na to, żeby coś miało sie zmienić, raptem wiadomość, że we wrześniu ma być nowa płyta Megadeth :shock: Ale skad ten materiał, kto w ogóle na nim gra i czy Dave jest już sprawny - chyba każdy zadawał sobie te pytania.


ja tam akurat byłem na bierząco 8-)


naucz sie pisać krócej bo czytać mi sie tego nie chce :P jakbym chciał tyle czytać to bym książko zaczał czytac a nie forum :lol:
w każdym razie przeleciałem pi razy dzwi i z połową sie nie zgadzam ale to szczegół :lol:

_________________
Image
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Pią Sty 23, 2009 14:28 
Offline
Head Crusher

Rejestracja: Czw Sty 15, 2009 16:08
Posty: 1357
Żułek napisał(a):
naucz sie pisać krócej bo czytać mi sie tego nie chce :P jakbym chciał tyle czytać to bym książko zaczał czytac a nie forum :lol:
w każdym razie przeleciałem pi razy dzwi i z połową sie nie zgadzam ale to szczegół :lol:


Ale ja nie umiem krócej :P Nie lubie tez powierchownych tekstów typu najlepsze jest to to i tamto, a toto jest kiepskie koniec kropka i do domu ;)
Ale chyba ograncze obszernosć recenzji jeśli nie da sie ich czytać...


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Pią Sty 23, 2009 15:09 
Offline
Prince Of Darkness
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Gru 24, 2008 12:41
Posty: 5418
Miejscowość: from hell
Yer Blue napisał(a):
Ale chyba ograncze obszernosć recenzji jeśli nie da sie ich czytać...


da sie ale cięzko strasznie ;) to forum a nie wypracowanie z polskiego ;)

Yer Blue napisał(a):
Blackmail The Universe - Ale...jest coś czego nie potrafie zaakceptować na tej płycie: BRZMIENIE. Czasem mam wrażenie, że zostało mocno obrobione cyfrowo bo jakos brak mu naturalności - gdzieś sie podzaiła ta soczystosć z The World Needs A Hero; tracą na tym np. solówki, które moim zdaniem brzmia potwornie płasko (mimo, że pod wzgledem wykonania sa genialne), a najbardziej nie znosze wokalu Mustaine'a, który na pewno przeszedł jakąś obróbke, Rudy czasem miałczy, skomle, nie wiem jak to nazwac, czasem brak mu charyzmy...Z początku myslałem, że Dave miał gorsze dni albo głos mu sie pogorszył (na TWNAH śpiewał fenomenalnie!!!) ale po usłyszeniu United Abominations, na którym znów pokazał klase swego wokalu nabrałem przekonania, że na Systemie schrzaniono naturalność brzmienia, jak wczęsniej pisałem jest jakieś sterylne jakby je obrobiono komputerowo. I spotkało to równiez wokal. Właśnie słucham sobie końcówki utworu i to dla mnie nie brzmi jak Dave Mustaine, którego znam.


no wlasnie o tym mówiłem - bullshit ;) kawałek brzmi genialne, czysto ostro i do przodu w wokal jest idealny, wogule pod względem brzmienie TWNAH brzmi jak stara demówka nagrywana w garażu - do dobra przesadzam ale brzmi gorzej ;)

Cytuj:
Die Dead Enough - W dalszym ciągu jest nieźle, początkowe solo robi dobry przedsmak, ale ostatecznie jest to dość lekki, mocno cukierkowy utwór, najbliżej mu do Risk (powiedzmy echo "I'll Be There") - tutaj zawiedli wszyscy, z Mustainem na czele, którzy zapowiadali odciecie sie ostateczne od tej płyty. Końcówka daje troche kopa, ale oprócz wybornej solówki nieco mnie drażni ("aj jaj jaj" jest zupełnie bez jaj :evil:).


ło matko :roll: jakie I`ll Be There ? to jest dobry całkiem szybki kawałek ze zjebanym refleren, solóweczki są cacy, koncówka tego utworu jest zabójcza a jedyne co jest bez jaj to refren i klip

dalej cytował nie bede bo mozna tylko 3 cytaty na post :roll:

Kick The Chair - no refleren kwestia gustu, jak dla mnie najlepszy kawałek na płycie, a co ze nie możesz czegoś zanucić to nie argument :P

The Scorpion - hmm a mnie sie wlasnie podoba ze wzgledu na klimat, chociaż koncertowo ssie

Tears In A Vial - no wlasnie a dla mnie to są nudy, nudy, nudy :P

Back In The Day i Something I'm Not - w sumie moge sie zgodzic ale noty dałbym wyższe ;)

Truth Be Told - lubie jest cacy, sam jesteś sredni ;)

A Mice And Man - jeśli to jest kontynuacja skomlenia z TWNAH to głuchy chyba jesteś bo ten kawałek to jest ewidentne skomplenie a tam rudy normalnie śpiewa :P

The Shadow Of Deth - nie to jest sraka, gdyby wywalic ten tekst, dac jakis nowy z przydupem + dodać jakieś 2-3 minutki byłby killer a tak jest sraka

My Kingdom - z tym sie moge zgodzic ;)

_________________
Image
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Pią Sty 23, 2009 15:35 
Offline
Head Crusher

Rejestracja: Czw Sty 15, 2009 16:08
Posty: 1357
Żułek napisał(a):

Cytuj:
Die Dead Enough - W dalszym ciągu jest nieźle, początkowe solo robi dobry przedsmak, ale ostatecznie jest to dość lekki, mocno cukierkowy utwór, najbliżej mu do Risk (powiedzmy echo "I'll Be There") - tutaj zawiedli wszyscy, z Mustainem na czele, którzy zapowiadali odciecie sie ostateczne od tej płyty. Końcówka daje troche kopa, ale oprócz wybornej solówki nieco mnie drażni ("aj jaj jaj" jest zupełnie bez jaj :evil:).


1. ło matko :roll: jakie I`ll Be There ? to jest dobry całkiem szybki kawałek ze zjebanym refleren, solóweczki są cacy, koncówka tego utworu jest zabójcza a jedyne co jest bez jaj to refren i klip

2. A Mice And Man - jeśli to jest kontynuacja skomlenia z TWNAH to głuchy chyba jesteś bo ten kawałek to jest ewidentne skomplenie a tam rudy normalnie śpiewa :P

3. The Shadow Of Deth - nie to jest sraka, gdyby wywalic ten tekst, dac jakis nowy z przydupem + dodać jakieś 2-3 minutki byłby killer a tak jest sraka


1. No właśnie o podobieństwo refrenu mi sie rozchodzi, podobny jest w I'll be There. I nie przesadzajmy, że DDE jest szybki :roll: A solówki sa cacy, sam chwaliłem...
Oprócz końcówki jest to bardzo lekki utwór, nie przekonasz mnie, na płyte Bon Jovi mógłby trafić.

2. SKOMLENIE: Theeee Wooorld Neeeeds A Heeeroooooo. Po nocach mi sie to śni :evil: I Powiem szczerze, że A Mice and Man potrafie jakos wysłuchac ale już TWNAH nie ma szans na to :P

3. A wcale nie bo jest dobrze :P

Wiekszosć nie ma co sie spierac bo kwestai gustu i do niczego nie dojdziemy ;)
Mi szczena opada podczas Tears In A Vial - Ty opadsz z sił, odwrotnie przy The Scorpion. I niech tak sobie bedzie :)

Co do brzmienia: ja własnie lubie takie surowe brzmienie TWNAH. Palce lizać!!! Natomiast wszelkie zabarwienie wzbudza we mnie poirytowanie, zwłaszcza w muzyce metalowej.


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Pią Sty 23, 2009 15:46 
Offline
Prince Of Darkness
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Gru 24, 2008 12:41
Posty: 5418
Miejscowość: from hell
Yer Blue napisał(a):
1. No właśnie o podobieństwo refrenu mi sie rozchodzi, podobny jest w I'll be There. I nie przesadzajmy, że DDE jest szybki :roll: A solówki sa cacy, sam chwaliłem...
Oprócz końcówki jest to bardzo lekki utwór, nie przekonasz mnie, na płyte Bon Jovi mógłby trafić.


to ty chyba Bon Jovi nigdy nie słyszałeś ale nich ci bedzie ;) :P

Cytuj:
2. SKOMLENIE: Theeee Wooorld Neeeeds A Heeeroooooo. Po nocach mi sie to śni :evil: I Powiem szczerze, że A Mice and Man potrafie jakos wysłuchac ale już TWNAH nie ma szans na to :P


hehe tego ci nie daruje :P Of Mice and Man to skomlepie nie mal przez cały nudny kawałek,w TWNAH to nie skomlenie a śpiewanie tylko nieco wydłużone w dodatku idealnie pasuje do tak połamanego kawałka, a to solo to wogule mistrzowstwo :twisted: i słuchać w tle fajnie basik :D

Cytuj:
Co do brzmienia: ja własnie lubie takie surowe brzmienie TWNAH. Palce lizać!!! Natomiast wszelkie zabarwienie wzbudza we mnie poirytowanie, zwłaszcza w muzyce metalowej.


surowe brzmienie to masz na debiucie a nie na TWNAH :P tam brzmienie było hmm nie wiem jakby to powiedzieć jakieś takie dziwne no ;) nie przepadam za nim ;)

a brzmienie System jest normalne, teraz tak sie płyty produkucje wiec nie wiem o co kaman, może chodzi ci o nakładki pod wokal albo coś ? nie wiem ale to też norma, musisz przywyknąć jeśli chcesz być true ;)

_________________
Image
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Pią Sty 23, 2009 15:58 
Offline
Head Crusher

Rejestracja: Czw Sty 15, 2009 16:08
Posty: 1357
The World Needs A hero wiem, że był całkiem konkretnym nagraniem, czepam sie tylko do refrenu...mówie był, bo już go nie słucham :P

I temat brzmienia. Ja włąsnie nie moge przywyknąć do nektórych nowych produkcji. Dla przykładu ostatni Slayer ma tragiczne brzmienie, niektóre solówki to jakby komputer grał nie człowiek. Chciaż Muzycznie jest ciagle piekło :)
Na Systemie też podrasowano brzmienie, i cóż od pierwszej sekundy skrzywiłem sie jak to usłyszałem. Nic na to nie poradze, taki dziwny jestem. ;)

Ale strasznie ucieszyłem sie z brzmienia United Abominations. Znowu jest stare, dobre, klasyczne, jak zlat 80-tych, chyba samemu Dave'owi tamto nowocześniejsze sie znudziło.


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Pią Sty 23, 2009 16:03 
Offline
Prince Of Darkness
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Gru 24, 2008 12:41
Posty: 5418
Miejscowość: from hell
marudzisz i tyle :P ;)

_________________
Image
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Pią Sty 23, 2009 17:18 
Offline
Administrator
Awatar użytkownika

Rejestracja: Wto Gru 23, 2008 21:40
Posty: 487
Miejscowość: Łódź
Yer Blue napisał(a):
......
Podsumowanie:
Bardzo kontrowersyjna płyta, bazująca głownie na sprawdzonych schematach z przeszłości, od thrashu przez hard rock, po pop rock. Ostatecznie muzyke na System Has Failed można określic jako melodyjny metal/hard rock. Troche brak mu siły przebicia The World Needs A Hero. Jednak pełno tu innych wad, które bardzo obniżają moja ocene albumu - brzmienie i średnio przekonujące kompozycje. 2 utwory rewelacyjne, 2 bardzo dobre i koniec zachwytów.
Płyta nie wytrzymuje porównania z jakimkolwiek innym dziełem Megadeth, czy to z solidnie thraserskim debiutem, lekką ale przebojowa Youthanasią, czy z całkiem wyrównanym Risk, któremu oprócz pięknych melodii zupełnie nie brak charakteru.
Do The System Has Failed trzeba przywyknać, trzeba zaakceptować taki Megadeth. Mi po cześci sie udało, inaczej nie słuchałbym płyty 3 raz w ciagu dwuch dni...

Ocena: 6/10

PS. Recnzja z dedykacją dla Szczepana :)

No pojechałeś ostro ;). To tylko pokazuje jak różnie można odbierać muzykę. Dla mnie właśnie brzemienie tej płyty jest rewelacyjne, a wokal Mustaine'a najlepszy w historii ;), ale o tym już pisałem więc nie będę się powtarzał. Bardzo lubię też te dodatkowe efekty dźwiękowe np na początku BTU albo końcówka the scorpion. Nawet takie dość średnie My Kingdom lubię za całkiem niezły tekst. Dla mnie w ogóle niesamowite było to, że słuchając TSFH poraz pierwszy, byłem zachwycony mimo że muzyka zupełnie odbiegała od jakichkolwiek moich wyobrażeń co do tego jak płyta może brzmieć. To właśnie tą różnorodność uwielbiam w tym zespole... tylko UA niczym mnie nie zaskoczył


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Sob Sty 24, 2009 13:59 
Offline
Head Crusher

Rejestracja: Czw Sty 15, 2009 16:08
Posty: 1357
Moja krytyka była raczej do przwidzenia, troszke ją tylko rozwinałem.
Ja z kolei jestem mocno zdziwiony Twoim odbiorem płyty Peace Sells oraz United Abominations... ja nie widze na nich nic słabego.
Muzyke jak widac odbierac mozna bardzo roznie, nawet w obrębie jednego zespołu...


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Sob Sty 24, 2009 16:51 
Offline
Addicted To Chaos
Awatar użytkownika

Rejestracja: Wto Sty 13, 2009 14:32
Posty: 1239
Miejscowość: Baniocha
Yer Blue napisał(a):
Zarys historyczny:(....)


hmmm., powiem tak, kolejna Twoja recenzja napisana doskonałym, dojrzałym pełnym emocji językiem, gówno prawda że za długa, jest rewelacyjna, na moją prośbę nie przestawaj tak szczegółowo pisać, szkoda ze wszyscy nie piszą w ten sposób, ile więcej i dokładniej byśmy o sobie wiedzieli...,liczę że wszystie płyty tak opiszesz ;)

aczkolwiek w 70% nie zgadzam się z Twoim zdaniem.., dla mnie większość utworów jest po prostu rewelacyjna, nie będę już pisał jakie i za co, to Twoja domena, kocham tę płytę, zresztą jak wszystko co związane z M.., nawet do Riska, po przeczytaniu na forum wiele ciepłych i ciekawych opinii, zacząłem się przybliżać)))

podsumowując 9/10!!!!!!!!!!!!!!!!


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Pon Sty 26, 2009 15:01 
Offline
Head Crusher

Rejestracja: Czw Sty 15, 2009 16:08
Posty: 1357
mro-ziak napisał(a):
liczę że wszystie płyty tak opiszesz ;)



Postaram sie. ;) Twoja reakcja bardzo mnie pokrzepiła.

mro-ziak napisał(a):
aczkolwiek w 70% nie zgadzam się z Twoim zdaniem.., dla mnie większość utworów jest po prostu rewelacyjna, nie będę już pisał jakie i za co, to Twoja domena, kocham tę płytę, zresztą jak wszystko co związane z M.., nawet do Riska, po przeczytaniu na forum wiele ciepłych i ciekawych opinii, zacząłem się przybliżać)))


Bardzo sie ciesze, że dałeś szanse płycie Risk.

I rozumiem, że moja krytyke Systemu mało kto podziela. Sam przyznam, że na tle ogolnych opinni o plycie moja wydaje sie byc dość kontrowersyjna.
Inne recenzje na pewno nie bede juz tak krytyczne, ale powiem Wam, że o wiele łatwiej pisze sie krytyczne opinie niz ciągle zachwalanie sie - pojęcia nie mam jak tu napisac recenzje Rust In Peace - zabraknie mi pozytywnych przymiotników do okreslenia moich zachwytów i to jest problem...


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Czw Lut 05, 2009 12:27 
Offline
Sleepwalker

Rejestracja: Wto Lut 03, 2009 13:33
Posty: 572
Bardzo udany album, stawiam go za RIP i Hidden Treasures a na równi z Peace Sells i przed Youthanasia ;)

Najkorzystniej jak dla mnie prezentują się: Kick The Chair, Blackmail The Universe, The Scorpion, Back In The Day, Die Dead Enough (czyli mam zdanie zbieżne z wiekszością osób wypowiadającą się w temacie)

Yer Blue napisał(a):
Podsumowanie:
Bardzo kontrowersyjna płyta, bazująca głownie na sprawdzonych schematach z przeszłości, od thrashu przez hard rock, po pop rock. Ostatecznie muzyke na System Has Failed można określic jako melodyjny metal/hard rock. Troche brak mu siły przebicia The World Needs A Hero. Jednak pełno tu innych wad, które bardzo obniżają moja ocene albumu - brzmienie i średnio przekonujące kompozycje. 2 utwory rewelacyjne, 2 bardzo dobre i koniec zachwytów.


trudno się z tym zgodzić, ja sie nie zgadzam ;) The System Has Failed wyraźnie przebija The World Needs A Hero - kompozycyjnie przede wszystkim (System jest bardziej zwarty), więcej tu równych utworów


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Śro Lut 25, 2009 23:53 
TSHF jest bardzo nierówne bo niemal idealnie przepołowione. Do 5 kawałka jest ...fucking brilliant, potem back in a day - może byc, a dalej straszna porazka. Nie umiem zrozumiec tych zachwytów nad truth be told. Nudaa.
BTU i KTC są świetne, mocne i energiczne, Scorpion ma fajny klimat, ale prawdziwym majstersztykiem jest Tears in a Vial. Wiem, wiem - niezupełnie to jest trash - raczej na pograniczu hard rocka i lekkiego metalu - ale za to ten kawałek jest genialny!! Partie gitarowe, narastająca intensywnosc brzmienia, solówki, tekst (smtuny!) no i to przyspieszające tempo poprostu zniszczyły mnie! Jedyny taki kawałek w twórzczości Megadeth i od razu genialny, heeh...


Góra
  
 
PostWysłany: Czw Lut 26, 2009 02:44 
Offline
Moderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Gru 24, 2008 17:42
Posty: 1301
Miejscowość: Zabrze
nowack napisał(a):
TSHF jest bardzo nierówne bo niemal idealnie przepołowione. Do 5 kawałka jest ...fucking brilliant, potem back in a day - może byc, a dalej straszna porazka. Nie umiem zrozumiec tych zachwytów nad truth be told. Nudaa.
BTU i KTC są świetne, mocne i energiczne, Scorpion ma fajny klimat, ale prawdziwym majstersztykiem jest Tears in a Vial. Wiem, wiem - niezupełnie to jest trash - raczej na pograniczu hard rocka i lekkiego metalu - ale za to ten kawałek jest genialny!! Partie gitarowe, narastająca intensywnosc brzmienia, solówki, tekst (smtuny!) no i to przyspieszające tempo poprostu zniszczyły mnie! Jedyny taki kawałek w twórzczości Megadeth i od razu genialny, heeh...


No niezupełnie jest to trash, zgadzam się... ;) Ale jak już to THRASH. Radzę zapamiętać tą subtelną różnicę na przyszłość ;)

_________________
www.believer.dbv.pl - moja strona o jednym z najlepszych bandów grających progresywny/techniczny thrash
www.crossroads-of-metal.blogspot.com


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Czw Lut 26, 2009 08:37 
Offline
Rattlehead

Rejestracja: Pią Sty 02, 2009 15:20
Posty: 2404
Miejscowość: Gdynia/Pogórze
Cytuj:
Ale jak już to THRASH. Radzę zapamiętać tą subtelną różnicę na przyszłość ;)

Tym bardziej że nasz moderator ma pierdolca na tym punkcie :lol: ;)

A tak poza tym, to zgadzam się z nowackiem, tzn z tym, że wszystko to, co najlepsze w tej płycie, kończy się wraz z piątym kawałkiem. Tears In A Vial również uwielbiam i wahałem się nawet, czy nie zagłosować właśnie na niego. Ostatecznie wybałem BTU.


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Czw Lut 26, 2009 08:47 
Offline
Sleepwalker

Rejestracja: Wto Lut 03, 2009 13:33
Posty: 572
Cytuj:
A tak poza tym, to zgadzam się z nowackiem, tzn z tym, że wszystko to, co najlepsze w tej płycie, kończy się wraz z piątym kawałkiem.


5tym? a Back In The Day???

Cytuj:
Tears In A Vial również uwielbiam i wahałem się nawet, czy nie zagłosować właśnie na niego


zaraz sobie sprawdzę, czy już widnieje mój głos w tym temacie!!
a kawałek - rzeczywiscie przedni! ;)


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Czw Lut 26, 2009 10:36 
Offline
Prince Of Darkness
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Gru 24, 2008 12:41
Posty: 5418
Miejscowość: from hell
bialkomat napisał(a):
A tak poza tym, to zgadzam się z nowackiem, tzn z tym, że wszystko to, co najlepsze w tej płycie, kończy się wraz z piątym kawałkiem.


nie zupełnie bo nr. 2 to srakowaty Die Dead Enough ;)

_________________
Image
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.


Góra
 Profil  
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 87 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5  Następna

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 4 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group