Megadeth Info Forum
http://megadeth.magres.net/forum/

TH1RT3EN
http://megadeth.magres.net/forum/viewtopic.php?f=1&t=511
Strona 1 z 13

Autor:  Żułek [ Nie Paź 23, 2011 12:20 ]
Temat postu:  TH1RT3EN

Image

no to jedziem ;)

Autor:  mateusz [ Nie Paź 23, 2011 12:33 ]
Temat postu:  Re: TH1RT3EN

W sumie, faktycznie nowy temat będzie lepszy.
Dla mnie zdecydowanie numerem 1 jest numer 13 :D Wiedziałem, że to będzie hit i śmiało głosuję już teraz. Uważam, że to jeden z najlepszych kawałków Megadeth ever :D
Coś pięknego!

Autor:  Agnieszka [ Nie Paź 23, 2011 12:36 ]
Temat postu:  Re: TH1RT3EN

Ja nie skonczyłam słuchac calego albumu bo zapętlałam Wreckera :d. Dałam na niego głos, ale moze cos się zmieni po przesluchaniu całosci:D. tak czy siak głosu żałowac nie będe bo kawałek mega mega:D

Autor:  Argo [ Nie Paź 23, 2011 12:52 ]
Temat postu:  Re: TH1RT3EN

Mój głos na "13" wg mnie ten kawałek to już klasyk Megadeth

Autor:  MegaMSG [ Nie Paź 23, 2011 13:11 ]
Temat postu:  Re: TH1RT3EN

Zanim ocenie posłucham jeszcze kilka razy :P
Album chyba przebija Endgame, który był nawalony solówkami i jakby tam najważniejsza była wojna Mustaine-Broderick. Tutaj więcej pola do popisu ma Ellefson z Droverem...
Największe plusy? Prościej wymienić słabsze momenty - Deadly Nightshade troszkę mnie męczy. Więcej oczekiwałem od tytułowego, tzn zaskoczył mnie, liczyłem że rozwinie się i od spokojnego utworu przejdzie w jakąś furię a tutaj raczej spokojnie do końca...

Autor:  bialkomat [ Nie Paź 23, 2011 13:24 ]
Temat postu:  Re: TH1RT3EN

Album przesłuchałem dwukrotnie, tak więc kilka słów tak na szybko, jeszcze bez większych ocen i wniosków:

Sudden Death
niech sobie niektórzy gadają co chcą - ja uważam, że to bardzo dobry kawałek. W nowej odsłonie brzmi świetnie.
Może faktycznie został celowo naszpikowany solówkami, ale wg mnie są one na wysokim poziomie. Na Endgame jest cała masa o wiele gorszych (o UA nie wspominając), chociażby z takim 1320 na czele, którym się przecież tak wielu podniecało...

We The People
Podoba mi się, chciaż "riff-manią" bym tego chyba nie nazwał ;)
Swietny riff podczas solówki. Klimatem kojarzy mi się trochę ze środkiem Angel Of Death wiadomego zespołu ;)

Guns, Drugs & Money
Jeden z najsłabszych punktów na płycie, ale w sumie nie robiłem sobie na niego większych nadzei.
Lekko irytujący jest przede wszystkim refren, w dodatku powtarzany do znudzenia.

New World Order
Chyba jednak wolę oryginał ;)
Ale tak jak pisałem gdzieś wcześniej - to może tylko kwestia przyzwyczajenia. W końcu to przecież ciągle ten sam niemal identyczny utwór.

Fast Lane
Lubię takie z lekka nieokiełznane granie ;)
Uwielbiam w tym kawałku dziki i agresywny wokal Mustaine'a i jak dosłownie wypluwa kolejne wersy tekstu :) (W ogóle na całej płycie Mustaine jest moim zdaniem w świetnej formie). Refren nieco słabszy (znowu jakby pobrzmiewają mi echa MD.45)
Ogólnie niezła jazna! :)

Black Swan
A jednak trochę w nim pokombinowali

Wrecker
Podobnie jak Fast Lane - ostra jazda bez trzymanki :)

MOTB
Właściwie to takie wariacje na temat tego, co już wcześniej znaliśmy..
W sumie niewiele tutaj nowych nut.

Deadly Nightshade
Chyba lekkie rozczarowanie. Utwór dla mnie trochę taki bezpłciowy. Spodziewałem się czegoś dużo lepszego.
W dodatku Riff z refrenu kojarzy mi się trochę ze znienawidzonym przeze mnie grunge'em :lol: Ale może przesadzam i po kolejnych przesłuchaniach podejdzie mi bardziej.

13
Rzekomy współczesny IMDH... I coś w tym jest :)


Całość
Wydaje się, że album całkiem równy i świetnie się go słucha. Brzmienie zajebiste. Pod tym względem zmiata Endgame z powierzchni ziemi.

Autor:  Argo [ Nie Paź 23, 2011 13:27 ]
Temat postu:  Re: TH1RT3EN

wielka szkoda ze Megadeth nie rozpoczęło współpracy z Johnnym K wcześniej

Autor:  mro-ziak [ Nie Paź 23, 2011 13:27 ]
Temat postu:  Re: TH1RT3EN

niewiem czemu ale PEno1 porównuję do 44minutes.., oba chwytliwe, przebojowe choć ten pierwszy dużo bardziej agresywny co jest plusem dla niego...
dobra, słucham dalej :mrgreen:

Autor:  Marko [ Nie Paź 23, 2011 13:32 ]
Temat postu:  Re: TH1RT3EN

Dobry album, ale słabszych momentów też nie udało się uniknąć - tyle na razie mogę napisać ;)

Autor:  khomaniac [ Nie Paź 23, 2011 13:32 ]
Temat postu:  Re: TH1RT3EN

Tytułowy zajebisty tylko brakuje mi tu klimatycznej jak reszta utworu solówki. Ogólnie płyta bardzo mi sie podoba ale najlepszego utworu jeszcze wskazac nie umiem, bo jest bardzo równa.

Autor:  yaku [ Nie Paź 23, 2011 14:03 ]
Temat postu:  Re: TH1RT3EN

Wiecie dlaczego Lulu z okładki Metalliki i Lou nie ma rączek?
Bo nowe Megadeth jej je urwało!

Jestem cholernie zadowolony, na pewno najlepsza płyta od Y, tak jak uważałem TWNAH za najlepiej wyprodukowaną płytę Megadeth, tak Trzynastka zmiotła ją z pierwszego miejsca. Brzmienie jest zajebiste.
Chciałem tu zwrócić uwagę na grę Drovera - jego podwójna stopa i ogólnie praca na stopie, to jak podbija riffy - nie wiem czy to sprawka Ellefsona, ale Drover na tej płycie spisał się znakomicie i to pierwsze co chciałem zauważyć. Dalej, czasem miałem ochotę powiedzieć "gdzie są kurwa solówki", ale generalnie jeśli się pojawiały, to były bardzo dobre. SD na płycie cholernie daje radę.
Miałem wrażenie, że w tych "nowych" kawałkach kiepsko słychać bas, który generalnie podbija.
Tytułowy to już klasyk.
Więcej i bardziej szczegółowo napiszę, jak trochę ochłonę, ale szykuje się dłuższa recka. Generalnie: Megadeth Ameryki nie odkrywa, ale eksploatuje ją kurewsko dobrze!

Autor:  Marko [ Nie Paź 23, 2011 14:11 ]
Temat postu:  Re: TH1RT3EN

Ja tam za szybko ferować nie zamierzam, bo to nieco śmieszne mi się wydaje ;) Szkoda, że bas jest nieco wycofany w mixie, słabo go słychać.

Autor:  Miszcz [ Nie Paź 23, 2011 14:12 ]
Temat postu:  Re: TH1RT3EN

Zlinczujcie mnie, ale jeśli chodzi o brzmienie wolę Endgame i Sneapa. :D Było ostrzej i bardziej thrashowo, a to jest bardziej... hmm, miękkie.

Autor:  Argo [ Nie Paź 23, 2011 14:16 ]
Temat postu:  Re: TH1RT3EN

Miszcz napisał(a):
Zlinczujcie mnie, ale jeśli chodzi o brzmienie wolę Endgame i Sneapa. :D Było ostrzej i bardziej thrashowo, a to jest bardziej... hmm, miękkie.


Ale mi osobiscie bardziej pasuje brzmienie "13" a co do pana Sneap'a niech już nigdy nie macza palców w produkcji żadnej płyty Megadeth

Autor:  bialkomat [ Nie Paź 23, 2011 14:20 ]
Temat postu:  Re: TH1RT3EN

Zgadzam się z przedmówcami odnośnie roli jaką pełni na tej płycie sekcja rymiczna. Drover poczynia sobie całkiem całkiem :)
Solówki faktycznie dają radę i są nie nachalne. W dodatku przeważnie na tle jakiegoś fajnego riffu, nierzadko lepszego niż ten ze zwrotek czy refrenu.
Cytuj:
Było ostrzej i bardziej thrashowo, a to jest bardziej... hmm, miękkie.

A dla mnie jest takie bardziej soczyste i nie tak płaskie jak Endgame
yaku napisał(a):
Wiecie dlaczego Lulu z okładki Metalliki i Lou nie ma rączek?
Bo nowe Megadeth jej je urwało

Generalnie: Megadeth Ameryki nie odkrywa, ale eksploatuje ją kurewsko dobrze!

No proszę, złotymi myślami sypiesz jak z rękawa ;)

Autor:  yaku [ Nie Paź 23, 2011 14:26 ]
Temat postu:  Re: TH1RT3EN

bialkomat napisał(a):
No proszę, złotymi myślami sypiesz jak z rękawa


;). Jestem jeszcze podniecony i może używam wielkich słów, ale czułbym, gdyby płyta miałaby mi się nie spodobać. Generalnie, to czekam na odpowiedź Metalliki, tym razem ich własnym albumem.

Autor:  mateusz [ Nie Paź 23, 2011 14:43 ]
Temat postu:  Re: TH1RT3EN

bialkomat napisał(a):
Sudden Death
niech sobie niektórzy gadają co chcą - ja uważam, że to bardzo dobry kawałek. W nowej odsłonie brzmi świetnie.
Może faktycznie został celowo naszpikowany solówkami, ale wg mnie są one na wysokim poziomie. Na Endgame jest cała masa o wiele gorszych (o UA nie wspominając), chociażby z takim 1320 na czele, którym się przecież tak wielu podniecało...

Zgadzam się. Mnie ten kawałek od samego początku się podobał, a teraz jeszcze bardziej.
bialkomat napisał(a):
Klimatem kojarzy mi się trochę ze środkiem Angel Of Death wiadomego zespołu ;)

Dla mnie, WTP, klimatem przypomina Captive Honour. Jest kilka takich momentów.

Jeśli chodzi o G,D&M, to dla mnie jest ok. Nie ma jakiegoś szału konkretnego, ale podoba mi się takie granie, zwłaszcza moment przed refrenem. Sam refren, faktycznie, jest już dość monotonny. Tak samo jak końcówka nagrania, w której zabrakło pomysłu.

NWO - nigdy mi się ten utwór zbytnio nie podobał i dalej zostaję przy tej opinii.

Fast Lane - sporo się dzieje, fajne solówki, zajebisty wstęp i to, o czym wspomniał Przemek.

Black Swan - w ogóle nie pasuje do tej płyty, ale nie wyszedł tak tragicznie i wyciągnęli chyba wszystko z tego przeciętniaka. Końcówka nagrania sprawia wrażenie jakby była "doczepiona".

Wrecker - bardzo kojarzy mi się z graniem AC/DC z Dirty Deeds... Cholernie żywiołowy i ciekawy kawałek. Jeden z najlepszych na albumie.

MOTB - bezpłciowy. Nie jestem w stanie go ocenić.

bialkomat napisał(a):
Deadly Nightshade
Chyba lekkie rozczarowanie. Utwór dla mnie trochę taki bezpłciowy. Spodziewałem się czegoś dużo lepszego.
W dodatku Riff z refrenu kojarzy mi się trochę ze znienawidzonym przeze mnie grunge'em :lol: Ale może przesadzam i po kolejnych przesłuchaniach podejdzie mi bardziej.

Dla mnie, wręcz przeciwnie :D

13 - mój ulubieniec. Piękne melodie, świetny wokal, niesamowity klimat.

Ogólnie, moje obawy nie potwierdziły się, a album podoba mi się bardzo. Z dłuższą wypowiedzią się wstrzymam, bo muszę jednak przeanalizować krążek dokładniej. Dodam jeszcze, że gra Drovera zdecydowanie na +

Na szybko wrzucę początkowe ocenki:

1. Sudden Death - 9
2. Public Enemy No. 1 - 7
3. Whose Life (Is It Anyways?) - 7
4. We The People - 6
5. Guns, Drugs & Money - 6
6. Never Dead - 5
7. New World Order - 4
8. Fast Lane - 7
9. Black Swan - 4
10. Wrecker - 9
11. Millennium Of The Blind - 4
12. Deadly Nightshade - 7
13. 13 - 10

Autor:  MegaMSG [ Nie Paź 23, 2011 14:48 ]
Temat postu:  Re: TH1RT3EN

Sudden Death
- Utwór słyszeliśmy już przed, dziwiło mnie dlaczego otwiera album ale nie wyszło źle, mocne riffy, dobry klimat i najlepsze solówki na albumie...ciekawostką jest zmiana brzmienia i sporo perełek :)
Public Enemy No. 1
- Taki typowy albumowy hicior, lekki, przyjemny, melodyjny, fajnie się go śpiewa... chyba tyle :P
Whose Life (Is It Anyways?)
- Bardzo punkowy kawałek, kombinacja nowoczesnego Megadeth z MD.45, zdecydowanie na plus, również dość pozytywny klimat. Rozwala mnie tutaj tekst jak Mustaine śpiewa o tym że 'ktoś' nie lubi jego ubrań...dobre z perspektywy nastolatka który ma problemy z rodzicami a nie 50latka xD
We the People
- Killer. Apokaliptyczny klimat to nie jest przesadne określenie. Mustaine po raz kolejny łoi aż miło lewackie rządy establishmentu. Niesamowity tekst, klimat...
Guns, Drugs & Money
- W sumie tego kawałka kompletnie nie ogarniam...momentami mocne cięte riffy, to chyba jedna z niewielu zalet, można przesluchać, ale ta końcówka? Nie wiedziałem że Mustaine loffcia Mexico xd
Never Dead
- Tego tez wcześiej poznaliśmy :D Istotne tutaj jest brzmienie, odpowiednia dynamika działa na słuchacza. Ale schemat riffów taki typowo Kick-the-chairowy, musi być taki na każdym nowym albumie Mega :P
New World Order
- Odgrzewany kotlet ale to było potrzebne, wpasowuje się tematyką do Millenium, We The People...nowe dynamiczne brzmienie i kilka zmian podziałało bardzo korzystnie w mojej opinii.
Fast Lane
- Wg tekstu zapowiadało się troche na 1320 vol2. A tutaj zaskoczenie, nie spodziewałem się że Megadeth jest w stanie się tak rozkręcić jak w końcówce Fast Lane... W ogóle druga część jest zaskoczeniem, ciężkie riffy i mocny rytm wybijany przez Drovera robi wrażenie...
Black Swan
- Heh, jak dla mnie to jeden z najlepszych utworów w historii Megadeth i byłem ciekaw jak to zmienią. Troszkę z początku irytowało mnie intro ale po kilku przesłuchaniach jest lepiej. Zmiany w sumie minimalnie na plus :)
Wrecker
- Po samplach długo tego wyczekiwałem. Świetne, melodyjne, z pierdolnięciem i takie przebojowe. Wg mnie nadaje się na singiel :) W końcu całkiem fajnie przemyślany tekst, łączy się z muzyką :)
Millennium of the Blind
- Klimacik genialny, znów mroczny, znów krytyka NWO i nie tylko. Spodziewałem się że będzie gorzej, bardzo miłe zaskoczenie.
Deadly Nightshade
- Hmm, niby ciekawe , niby ok, ale coś mi tu nie pasuje...chociaż podejrzewam że przypasuje za jakiś czas.
13
- Ehh, klimat jest wręcz wzruszający. O czym własciwie opowiada tekst? O życiu Mustaine'a? o tym że 13 jest taką ważną liczbą? Nie wiem do końca, musiałbym przeanalizować xD Jak wspominałem, liczyłem że będzie się bardziej dramatyczniej rozwijać do jakiejś histerii a tutaj raczej na luzie :)

Ogólnie powiem tak...tutaj widze 1,5 wypełniacza. To chyba dobry wynik w porównaniu z poprzednimi albumami, ale muszę się oswoić z klimatem... Mustaine jak zwykle zniszczył system.

Odnośnie porównań z Lulu to powiem, że jeśli Metallica chce odzyskać reputację to musi nagrać płyte z Megadeth...

Autor:  bercik653 [ Nie Paź 23, 2011 15:00 ]
Temat postu:  Re: TH1RT3EN

Moje typy: Whose Life Is It Anyways (ostra jazda), We The People (nareszcie jakiś polityczny tekst, a nie pitu-pitu o samochodach i tv-dinnerach), Never Dead (dostałem gęsiej skórki na plecach), Millennium Of The Blind (genialny kawałek) no i 13 :D

btw. Miszczu oficjalnie Cię linczuje :P

Autor:  yaku [ Nie Paź 23, 2011 15:11 ]
Temat postu:  Re: TH1RT3EN

Dziwi mnie jakie cięgi zbiera New World Order. Póki co jako jedyny najbardziej wpadł mi w ucho, a przyznam się, że wcześniej go nie słuchałem i nie słyszałem. Jak dla mnie jest imponujący.

Strona 1 z 13 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/