Megadeth Info Forum

Sudden Death - Lubię mimo, że ten utwór pojawił się wcześniej. DUżo sie w nim dzieje czyli to co tygrysy lubią najbardziej
Public Enemy No. 1 -autoplagiat z Tears In Vial. Pierwszy singiel, teledysk... z dużej chmury mały deszcz. Średniak.
Whose Life (Is It Anyways?) - To chyba w zamyśle miał być punkowy utwór i taki w sumie ma tekst. Taki do pobujania. W sumie podoba mi się, ale nudzi po czasie.
We the People - Kolejny odgrzewaniec z czasów Youthanasii. Wydany na 13 cały czas sprawia wrażenie jakiegoś takiego pociętego i skróconego. Chciałbym go usłyszeć w czasach Menzy na garach.
Guns, Drugs & Money - Dzięki temu kawałkowi dowiedziałem się, że Cervaza to piwo ogólnie nudny nie warty pamiętania i podobnie jak wielu z was nie rozumiem dlaczego męczyli go na koncertach.
Never Dead - Prawdziwa torpeda. Zdecydowanie wybija sie ponad wszystkie utwory. Miły gest Dave'a i spółki, że zagrali go w Jaworznie
New World Order - Czemu ten utwór się tu znalazł? Nie mam pojęcia. Wole wydanie z Warchest. Wiadomo perkusja Nicka = prawdziwe pierdolnięcie. I Tamta wersja kawałka zdecydowanie ma większy sens. Zresztą nie rozumiem tych odgrzewanych utworów skoro nawet nie są grane na żywo.
Fast Lane - Samochodowy kawałek? Może miała to być druga część 1,320? raczej się nie dowiemy. Generalnie kawałek paradoks. Fast w tytule i wieje nudą... no może na samym końcu jest żwawiej. Nie pochwycił mnie.
Black Swan - Kolejny ''Ale to już było...''
Wrecker - Tekst chyba napisany po kłótni z żonką. Jest przytup w tym utworze, ale zabrakło tego czegoś...
Millennium of the Blind Również ''Ale to już było...''- Tyle dobrego w tym wypadku, że ten utwór został dokończony. To jeszcze jest jakieś usprawiedliwienie dla jego obecności na płycie. I generalnie może być.
Deadly Nightshade - Czy tylko ja tam słyszę motyw z Recipe for Hate? drażni mnie to niesamowicie. Co jednak nie odbiera temu kawałkowi kopa.
13 - Piękna ballada. Jarałem się nią zaraz po wydaniu płyty i usilnie próbowałem rozgryźć gitarę z początku. mam sentyment do tego utworu i czasem do niego wracam.

Podsumowując. Dla mnie 13 to trudna płyta. Traktuje ją jako wypadkowa pomysłów z przeszłość i tempa wydawniczego ( co 2 lata) któremu Dave nie podołał. 5 kawałków które już były, 2 utwory oparte głownie na riffach z autoplagiatu... Pozostałe 6 kompozycji ( po za Never Dead które jest diamentem tej płyty) jest zwyczajnie taka jakaś nijaka i wydaje mi się niedokończona. I mam wrażenie, że po Endgame nastąpiło lekkie wypalenie co w zasadzie potwierdził następca 13 Super Collider. Kropka nad i postawiona. Jeśli jakiś utwór przemawia do starej gwardii fanów to zawiera w sobie albo elementy przyszłości, albo od biedy rudy się postarał.

Generalnie top 3 : 1) Never Dead 2) Sudden Death 3) Deadly Nightshade (Wszystkie 3 o śmiercionośnych tytułach - drżyjcie nie wierni )

Polać mu
Negorto, tak czytam Twoje posty i widzę, że w wielu kwestiach mamy podobne zdanie

Tak jakoś wyszło , ale ja nie wymiotuję jak słyszę intro A house Divided

W pełni się nie da z kimś zgodzić we wszystkim

Refren tytułowego utworu bardzo przypomina refren Welcome To The Pit Bruce'a Dickinsona.

Ja tam żadnego podobieństwa nie słyszę.

Mnie natychmiast uderzyło podobieństwo do uszu.

Czy "We The People" powstawał już za czasów Youthanasii?

http://www.youtube.com/watch?v=ht1JAx6n380

Tak, na to wygląda.
Już kiedyś pisaliśmy zresztą o tym

Co najmniej połowa Trzynastki to odgrzewane kotleciki

https://www.youtube.com/watch?v=OEuBITrf-kE Posłuchajcie tego utworu. Nie słyszycie mniej więcej w połowie znajomego riffu? Wsłuchajcie się! Dobry utwór, ale sporo tak skopiowanych riffów. A Ktulu/Hangar zacząłem słyszeć, dopiero po tym aż ktoś o tym napisał. Motyw z Testamentu wychwyciłem jednak szybko

_________________
(\__/)
(='.'=) To jest Królik. Wklej go do swojego podpisu
(")_(") , by pomóc mu zdobyć dominację nad światem.

Jako że jedynym kawałkiem z tej płyty, który znalazł się w temacie ''Ulubione utwory'' jest Black Swan, to na niego oddaje głos.

13 Jest u mnie na 3 miejscu albumów Mega wydanych po reaktywacji.

1.Twnah
2.Tshf
3.13

Sudden Death - Całkiem wporzo otwieracz, energetyzujący kawałek nadziany solówkami. Ale niestety żeby być lepszy niż ''wporzo'', czegoś mu brakuje.
Public Enemy No.1 - Hiciarski kawałek, wpada w ucho, fajny teledysk, ogólnie całość mi się podoba.
Whose Life (Is It Anyways?) - Zaczyna się ''z kopa'' by przejść w fajny melodyjny refrenik. Dobry kawałek, nawet do radia.
We The People - W sumie może być, podoba mi się refren.
Guns, Drugs & Money- Średniak, z troszkę zmarnowanym potencjałem, fajny jest ten riff na początku.
Never Dead - Lubię ten kawałek, Intro jest super, w zasadzie obok 13 i Fast Lane mógłby się kłócić o mój głos
New World Order - Odgrzewany kotlecik, lubię tak samo jak wersję demo.
Fast Lane-Dobry wałek, duży zastrzyk energii, bardzo lubię wokal Rudego w tym kawałku.
Black Swan - Piszę to słuchając tego kawałka, więc można się domyślić że ma on to coś. Bardzo lubię go od samego początku, te solóweczki, które przedzierają się przez mocny riff, Rudy mógł przejść z nieco ''przygnębiającym'' wokalem. Chwytliwy, Hiciarski, lubię, szczególnie przypadł mi do gustu tekst. Daje na niego głos.
Wrecker - kawałek ma kilka fajnych momentów, ogólnie spoko.
Millenium Of The Blind - W zasadzie dużo się nie różni od wersji na Youthanasii, traktuję go raczej jako ciekawostkę, niż pełnoprawny utwór.
Deadly Nightshade - Dobry energetyk (Znowu...), lubię .
13-Hmm, idealne zamknięcie płyty, akustyk rozpierdala, przypomina nieco IMDH, (tak jak sam Rudy twierdził) i rzeczywiście nieco się z nim kojarzy, ogólnie dobry kawałek, żal dupę ściska że nie miał premiery Live..

Ameryki nie odkryłem, ale jak już głosuje, to coś napisze.

_________________
Auschwitz, the meaning of pain
The way that I want you to die
Slow death, immense decay
Showers that cleanse you of your life

Się doczepię, że TWNAH to ostatni album przed rozwiązaniem zespołu

_________________

Aha, w takim razie przepraszam . Niech będzie że albumy po Risku, albo 2000 roku.

_________________
Auschwitz, the meaning of pain
The way that I want you to die
Slow death, immense decay
Showers that cleanse you of your life