Jestem na nie.

Cóż, James odmówił, ale i tak wyczuwam coś w powietrzu. Będę go naciskał - zapowiedział Mustaine

Jestem na nie. Może 20 lat wcześniej, kiedy byli jeszcze młodzi i gniewni, to coś by z tego wyszło, ale teraz chciałbym to usłyszeć, ale nie chcę kompromitacji. I Metallica i Megadeth, mimo ostatnich w miarę dobrych płyt, nagrywają na siłę. Nie ma w nich świeżości.

”wyglądam dnia, gdy James zadzwoni do mnie i powie: ’hej gościu, chce nagrać coś z Tobą, Davidem Eellefsonem i Larsem.” Wiesz, dziwne rzeczy mogą się wydarzyć. Według mnie byłoby to coś naprawdę fajnego. Rozmawiałem o tym z nim po katastrofie w Japonii. Powiedział: ”Teraz czegoś takie nie możemy zrobić”. Nie powiedział „nie”, powiedział tylko, że nie może tego zrobić teraz. [...] Jeśli jednak napisze tak o tym, to będzie to najszybsza droga, aby zrujnować ten pomysł. Możesz powiedzieć, że żartowałem na ten temat, ale nie pisz, że tak powiedziałem. To tylko żart.”

Co dla Ciebie znaczy ściągnięcie w końcu Wielkiej Czwórki do Stanów?
Wiesz, chciałbym, żeby było więcej niż tylko dwa koncerty, które już zapisują się do podręczników historii. Chciałbym zagrać kilka kolejnych koncertów w przyszłe wakacje. Ale musisz wziąć pod uwagę, że takie przemieszczanie się z miejsca na miejsce to duża wyprawa.

[...]

Lars właśnie dziś spytał mnie, czy może wprowadzić w życie jeden z moich dawnych pomysłów o czymś, rozmawialiśmy więc dziś przez telefon, a gdy odebrałem, to powiedział: ”Hej, tu Twój stary perkusista”, co od razu wprowadziło uśmiech na mojej twarzy.

[...]

Metallica ogłosiła niedawno, że nagrywają album z Lou Reedem, a nagrali też jeden kawałek z Ray’em Daviesem. Czy widzisz siebie robiącego kiedyś z nimi jakiś projekt?
Wiesz, w zasadzie już dawno temu jeden projekt z Metalliką zrobiłem. Chodzi Ci o jakiś inny projekt z Metalliką? Nie wiem... skoro wygrzebują starych rockmenów do współpracy, to chyba nieco starszych ode mnie więc będę musiał się postarać o swoją kartę seniora [śmiech]. Ale tak, oczywiście, że chciałbym, to przecież był mój zespół. Megadeth był kolejnym, logicznym krokiem w mojej karierze. To była naturalna progresja, ale szansa na powrót dla nas i ponowne zagranie – uważam, że byłoby to idealne, rozmawiałem już o tym z Jamesem. Nie powiedział ”Nie”, więc on, ja, Lars i David Ellefson powinniśmy nagrać coś razem, i zobaczyć jak to wyjdzie. Nie jako zespół, czy coś w tym stylu, ale coś, z czego mogłyby być pieniądze na cele dobroczynne. Starzejemy się, a sam fakt, że rozmawialiśmy o tym jest niezłym starem. Granie razem jest nawet o tyle lepsze, a pomysł o tym, żeby zrobić coś razem mógłby być nieco zbyt wielki dla mojego mózgu i pewnie by eksplodował.

Zgadzam się - też myślę, że czego by ten twór nie spłodził, to byłoby to do bólu na siłę, tak że aż niesłuchalne

Dave Mustaine w wywiadzie dla radiostacji 93X ponownie wypowiedział się o wspólnym projekcie z Metalliką, poniżej tłumaczenie:

"To było tylko moje gadanie, nie wydaje mi się, aby James i Lars byli tym zainteresowani. Byłoby jednak fajnie, a i wspominałem im o tym już. Wydaje mi się jednak, że są teraz tak zajęci, że nie mają czasu na zrobienie czegoś takiego. Moja żona i żona Jamesa są przyjaciółkami, dużo ze sobą rozmawiają. Z tego co i ja wiem, to ci goście mają dużo rzeczy do zrobienia, często ich nie ma, koncertują dużo, więc dla nich zrobienie takiego projektu, według mnie musieliby zrobić to z miłości. Oczywiście, ja i David zrobilibysmy to, ponieważ uważam, że wspaniale byłoby z nimi znowu zagrać. Gdy wyszedłem razem z nimi, aby zagrać na 30-leciu, wydaje mi się, że to było naprawdę fajne. Megadeth ma się teraz naprawdę dobrze, nie jestem w miejscu, w którym czekam na przysługi od kogoś. Podoba mi się to, kim teraz jestem i jestem zadowolony z tego, jak ma się moja kariera. Ale nie oszukujmy się, gdybyśmy się zeszli i zagrali razem, to wyobrażam sobie to jako coś naprawdę fajnego. Nie byłoby to nic takiego jak Megadeth, rzecz jasna, nie byłoby to też nic takiego jak Metallica. ale zobaczymy co się stanie. Może jeśli będzie odpowiednia ilość osób pytająca ich o to, to klamka zapadnie.”

Wątpię, żeby to doszło do skutku. Dave pewnie o tym wspomniał dla picu a reszta zrobiła z tego aferę. Oczywiście byłoby fajnie, chciałbym coś takiego usłyszeć choćby z ciekawości. Ale projekt miałby jeden minus - Lars. Wyobrażacie sobie riffy Mustaine`a z denną Larsową perkusją?

ja bym poszedł jeszcze dalej.., chciałbym ich zobaczyć w trasie koncertowej grających po połowie swoich utworów, trochę Mety, trochę Mega, grających na przemian i może nawet wspólnie śpiewających. to byłby rarytas