Megadeth Info Forum
http://megadeth.magres.net/forum/

Killing Is My Business...and Business Is Good!
http://megadeth.magres.net/forum/viewtopic.php?f=1&t=166
Strona 4 z 6

Autor:  lesny002 [ Nie Paź 09, 2011 23:37 ]
Temat postu:  Re: Killing Is My Business...and Business Is Good!

NIestety jako urodzony w 96-tym nie wiem jak to było z KIMBem, co nie zmienia faktu, że remaster (bo orginału nie słyszałęm) jest dla mnie jednym z lepszych krążków Mega. Równy jak diabli, chociaż swoich faworytów mam ;) LTDC, Rattlehead Skull i tytułowy.. i co tu wybrać? Chyba Rattlehead za riff, i solo które uwielbiam, no i oczywiście energia i szybkość ;)

Autor:  Burzum [ Nie Lis 27, 2011 18:16 ]
Temat postu:  Re: Killing Is My Business...and Business Is Good!

Tytułowy zawsze mnie rozwalał, żeby go tak zaczęli grac na koncertach... :roll:

Autor:  lesny002 [ Nie Lis 27, 2011 22:15 ]
Temat postu:  Re: Killing Is My Business...and Business Is Good!

Burzum napisał(a):
Tytułowy zawsze mnie rozwalał, żeby go tak zaczęli grac na koncertach... :roll:

Oj tak, brakuje czegoś tak wściekłego, surowego, w ogóle sety teraz to trochę smieszny The best of grany w kółko na chama. Ale co poradzisz, miejmy nadzieje ze perełki z debiutu pojawią się jeszcze nie raz na koncertach rudzielca i spółki...

Autor:  MetalDetH [ Nie Lis 27, 2011 22:52 ]
Temat postu:  Re: Killing Is My Business...and Business Is Good!

A ja zaglosowalam na Looking Down The Cross.Ten kawalek jest tak genialny,tak wsciekly,ze az brakuje mi slow,by go opisac.Niepokojacy wstepik,wchodzi solowka,Dave zaczyna spiewac...A potem ,,Uoooooo" i utwor zaczyna sie rozkrecac.Ale najbardziej kocham ten kawalek gdzies od 2:42,gdy milkna gitary i slyszymy zlowieszczy wokal Rudzielca w akompaniamencie basu i rytmu wybijanego przez perke...Po prostu czysta zajebioza! Jeden z najgenialniejszych momentow w calej dyskografii Megadeth,moim skromnym zdaniem.

Autor:  Braindeth [ Pon Lis 28, 2011 00:04 ]
Temat postu:  Re: Killing Is My Business...and Business Is Good!

Niezbyt przepadam za tą płytą. Najbardziej podchodzi mi kawałek tytułowy i na niego głosuję.

Autor:  bialkomat [ Pon Lis 28, 2011 08:30 ]
Temat postu:  Re: Killing Is My Business...and Business Is Good!

MetalDetH napisał(a):
Jeden z najgenialniejszych momentow w calej dyskografii Megadeth,moim skromnym zdaniem.

I moim również :)
Kolejny z wielkich utworów olewanych od lat na koncertach. Jeśli juz zdarzało się Rudemu łaskawie zagrać coś z KIMBa to albo był to Mechanix albo Rattlehead. A dla mnie w pierwszej kolejności właśnie LDTC na to zasługuje.

Autor:  Braindeth [ Pon Lis 28, 2011 13:47 ]
Temat postu:  Re: Killing Is My Business...and Business Is Good!

MetalDetH napisał(a):
A ja zaglosowalam na Looking Down The Cross.Ten kawalek jest tak genialny,tak wsciekly,ze az brakuje mi slow,by go opisac.Niepokojacy wstepik,wchodzi solowka,Dave zaczyna spiewac...A potem ,,Uoooooo" i utwor zaczyna sie rozkrecac.Ale najbardziej kocham ten kawalek gdzies od 2:42,gdy milkna gitary i slyszymy zlowieszczy wokal Rudzielca w akompaniamencie basu i rytmu wybijanego przez perke...Po prostu czysta zajebioza! Jeden z najgenialniejszych momentow w calej dyskografii Megadeth,moim skromnym zdaniem.


bialkomat napisał(a):
MetalDetH napisał(a):
Jeden z najgenialniejszych momentow w calej dyskografii Megadeth,moim skromnym zdaniem.

I moim również :)


Zaintrygowaliście mnie. Przesłuchałem spokojnie kilka razy. Rzeczywiście coś w tym jest ;). Cholerka przeleciało jakoś. Oj trzeba koniecznie wrócić do całej płyty :)

Autor:  fiXXXer_85 [ Pon Lis 28, 2011 17:52 ]
Temat postu:  Re: Killing Is My Business...and Business Is Good!

Również uwielbiam LDTC, ale na równi z otwieraczem. Klawisze, długaśny okrzyk a później już do samego końca czad! Zajebisty moment, kiedy pod koniec Dave zaczyna się śmiać :D

Autor:  Agnieszka [ Nie Gru 04, 2011 11:40 ]
Temat postu:  Re: Killing Is My Business...and Business Is Good!

Tak jak już pisałam w innym temacie - to mój ulubiony album. Cięzko mi tu zagłosować bo wszystkie traktuję dosyć równo i każdy ma w sobie coś co mi się podoba. No, ale dobra- poszło na Rattlehead :D.

Autor:  Eryk123 [ Pią Mar 30, 2012 19:45 ]
Temat postu:  Re: Killing Is My Business...and Business Is Good!

Nagrywana w garażu (czytałem Elefsona ale nie mam całkowitej pewności).Dlaczego w garażu bo dostali 8000 $ i ich pewnie nie było po wyjściu z biura.Więc musieli nagrać sami :( .

Autor:  BadOmen [ Sob Mar 31, 2012 11:41 ]
Temat postu:  Re: Killing Is My Business...and Business Is Good!

I połowę przećpali ;)

Autor:  Americano [ Wto Kwi 03, 2012 22:17 ]
Temat postu:  Re: Killing Is My Business...and Business Is Good!

Dla mnie to nagrywanie w garażu dało tej płycie niesamowity klimat, taką mroczność.Coś jak w PSBWB i SFSGSW.
Uwielbiam to, choć nie wiem jak to nazwać.Właśnie ten klimat płyty.
A okładka oryginała, mimo, że raczej nie za dobra, też ma klimacik swój i to też znów mi się podoba.
Szalone granie i tyle.
Głos na Last Rites za wejście z fortepianu, które mnie rozwaliło.

Autor:  fiXXXer_85 [ Czw Lip 26, 2012 18:25 ]
Temat postu:  Re: Killing Is My Business...and Business Is Good!

Nie przypominam sobie, żeby ten temat był tu poruszany, więc zapytam. Co sądzicie o podziękowaniach z książeczki? A dokładnie o słowach "Metallice - za to, że udowodniła, że prawdziwy metal płynie w naszych żyłach". Słowa, które w sumie mogą być zarówno komplementem jak i obelgą, ale zważając na stan psychiczny Dave'a z tamtych czasów, to pewnie tym drugim :) Jak sądzicie?

Autor:  Yer Blue [ Pią Lip 27, 2012 14:29 ]
Temat postu:  Re: Killing Is My Business...and Business Is Good!

Ee tam, zdecydowanie komplement. Zresztą wiadomo, że Rudy musiał byc pod olbrzymim wrazeniem tego co robi Metallica na pierwszych 2 płytach, chyba tylko dureń by nie był ;) Zapomnijmy na chwile o wykorzystywaniu jego muzyki

Autor:  fiXXXer_85 [ Sob Lip 28, 2012 20:46 ]
Temat postu:  Re: Killing Is My Business...and Business Is Good!

No nie wiem, w końcu we wkładce do remastera pisze, że w tamtych czasach, po wyrzuceniu z Metalliki, chciał tylko jednego - ich krwi :) Więc te "podziękowania" bardziej wyglądają mi na coś w stylu "tworzę lepszą muzę od Mety, bo prawdziwy metal płynie w moich żyłach, co Meta udowodniła nagrywając słabsze płyty od mojej" :)

Autor:  Marko [ Sob Lip 28, 2012 21:21 ]
Temat postu:  Re: Killing Is My Business...and Business Is Good!

Podpisuję się pod zdaniem fiXXXera ;)

Autor:  mro-ziak [ Nie Lip 29, 2012 08:56 ]
Temat postu:  Re: Killing Is My Business...and Business Is Good!

fiXXXer_85 napisał(a):
No nie wiem, w końcu we wkładce do remastera pisze, że w tamtych czasach, po wyrzuceniu z Metalliki, chciał tylko jednego - ich krwi :) Więc te "podziękowania" bardziej wyglądają mi na coś w stylu "tworzę lepszą muzę od Mety, bo prawdziwy metal płynie w moich żyłach, co Meta udowodniła nagrywając słabsze płyty od mojej" :)



a ja mam mieszane uczucia co to miało oznaczać... bo w sumie gdyby Rudy tak myslał to przecież wtedy, jak sam napisałeś, był żądny ich krwi.., do tego ćpał, chlał i przede wszystkim nie przebierał w słowach, więc jak na niego potraktował ich baaaaardzo łagodnie..., aż wierzyć się nie chce by wszem i wobec krzyczał jak ich nienawidzi a w książeczce taki "baranek"...

mimo wszystko również bardziej obstaję że była w tym ironia, kpina,wściekłość i wszystko co złe a nie tak jak napisał Yer Blue.., wogóle tu te podziękowania nie mogą być traktowane jako RESPECT, przecież takie myślenie to farsa :D

Autor:  fiXXXer_85 [ Pon Lip 30, 2012 16:51 ]
Temat postu:  Re: Killing Is My Business...and Business Is Good!

mro-ziak napisał(a):
aż wierzyć się nie chce by wszem i wobec krzyczał jak ich nienawidzi a w książeczce taki "baranek"


Niby tak, ale z drugiej strony w tamtych czasach zespoły nie miały jeszcze takiej swobody. Metallica miała "Kill'em all" nazwać "Metal wam w dupę" a na okładkę dać dłoń z mieczem wychodzącą z kibla, ale wytwórnia się nie zgodziła, bo uznała, że to zbyt obraźliwe... Może w przypadku "KIMB..." podziękowania również miały pierwotnie inną wersję, na którą się góra nie zgodziła? :)

Autor:  BadOmen [ Pon Lip 30, 2012 18:23 ]
Temat postu:  Re: Killing Is My Business...and Business Is Good!

Te podziękowania brzmią raczej jak komplement i nie byłoby z tym problemu gdyby nie fakt, że napisał je Mustaine dla Metalliki. :D

Autor:  Marko [ Wto Lip 31, 2012 02:38 ]
Temat postu:  Re: Killing Is My Business...and Business Is Good!

fiXXXer_85 napisał(a):
Metallica miała "Kill'em all" nazwać "Metal wam w dupę" a na okładkę dać dłoń z mieczem wychodzącą z kibla, ale wytwórnia się nie zgodziła, bo uznała, że to zbyt obraźliwe...
Raczej zbyt chujowe :P

Strona 4 z 6 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/