Megadeth Info Forum :: Zobacz temat - Peace Sells... But Who's Buying?

mateusz napisał(a):

Jeśli chodzi o samo PS, to brzmi jak wersja z 1986.

coś chyba słuch ci sie popsuł

No i Mateusz ma absolutną rację - płyta brzmi jak oryginał (no może z wyjątkiem podniesionej głośności) w każdym razie niewiele ma wspólnego z remasterem A.D. 2004.

nie jestem fanatykiem ani fetyszystą i nie zbieram bezsensu wszystkich możliwych wydań tych samych albumów

jeden z nielicznych, jeśli nie jedyny zespół, który w 5 minutach potrafi zmieścić tyle muzyki, dodałbym właśnie to, że Megadeth to jedyny zespół, który ma w swoim repertuarze piosenki jednocześnie proste i mocno rozbudowane, złożone.

yaku napisał(a):

Brzmi jak opis, na który natknąłem się kilka lat temu dotyczący najlepszych kawałków Mastodon

I Ain't Superstitious - wlaściwie jedyna sraka na tej płycie, wogule tutaj nie pasuje, co to za pomysł aby dawać na thrashowej płycie bluesowy kawałek ? zdecydowanie bleeeeeeeeeee

Pamiętajcie, by słuchać wielu gatunków muzycznych, a nie zamykać się jedynie na metal.

SERIO? Boże, co za ortodoksyjne pedały zamieszkują ten padół? Ten, kto uważa ten utwór za "srakę", tylko pokazuje, jak wąskie ma horyzonty muzyczne.

Na pewno wszyscy o tym wiedzą, zwłaszcza Żułek.

Całe szczęście, nie ty decydujesz o tym, co ma się komu podobać.

Och, jaka szkoda. Dzieci w Afryce przy moim problemie to pikuś.

kuźwa po co się atakujecie...
odmienne zdanie szanujcie. po to jest forum.

Autor:	Żułek [ Nie Lip 24, 2011 21:53 ]
Temat postu:	Re: Peace Sells... But Who's Buying?
coś sie znowu uczepił tego Last Rites/Loved to Death

Autor:	bialkomat [ Pon Lip 25, 2011 19:10 ]
Temat postu:	Re: Peace Sells... But Who's Buying?
Żułek napisał(a): mateusz napisał(a): Jeśli chodzi o samo PS, to brzmi jak wersja z 1986. coś chyba słuch ci sie popsuł Dzisiaj przyszła do mnie płytka (w wersji 2xCD). Tak jak pisałem gdzieś wcześniej - nie jestem fanatykiem ani fetyszystą i nie zbieram bezsensu wszystkich możliwych wydań tych samych albumów, ale - co może dla niektórych będzie wręcz obrazoburcze - do tej pory nie miałem "Peace Sells" na płytce CD (posiadałem jedynie starą poczciwą oryginalną kasetkę), tak więc pomyślałem sobie, że to rocznicowe wydanie będzie dobrą okazją do tej miłej odmiany. No i Mateusz ma absolutną rację - płyta brzmi jak oryginał (no może z wyjątkiem podniesionej głośności) w każdym razie niewiele ma wspólnego z remasterem A.D. 2004.

Autor:	Argo [ Pon Lip 25, 2011 19:19 ]
Temat postu:	Re: Peace Sells... But Who's Buying?
Cytuj: No i Mateusz ma absolutną rację - płyta brzmi jak oryginał (no może z wyjątkiem podniesionej głośności) w każdym razie niewiele ma wspólnego z remasterem A.D. 2004. Niema lepszej rekomendacji do zakupu

Autor:	bialkomat [ Pon Lip 25, 2011 19:30 ]
Temat postu:	Re: Peace Sells... But Who's Buying?
Zastanawiam się jeszcze tylko po co majstrowali przy okładce? (mam na myśli tą ciemną ramkę). Jakaś pozostałość po muchach z Endgame czy cuś?

Autor:	Żułek [ Czw Lip 28, 2011 11:42 ]
Temat postu:	Re: Peace Sells... But Who's Buying?
bialkomat napisał(a): nie jestem fanatykiem ani fetyszystą i nie zbieram bezsensu wszystkich możliwych wydań tych samych albumów ale czemu bezsensu skoro każde wydanie jest inne płytka przyszła we wtorek, przesłuchałem i bez rewelacji w sumie ja nie wiem kto im robi te remastery/koncerty/dvd/płyty rocznicowe ale powinien przestać

Megadeth Info Forum http://megadeth.magres.net/forum/

Peace Sells... But Who's Buying? http://megadeth.magres.net/forum/viewtopic.php?f=1&t=163	Strona 5 z 6

Autor:	Braindeth [ Nie Lis 27, 2011 19:43 ]
Temat postu:	Re: Peace Sells... But Who's Buying?
Z tego krążka najbardziej lubię Wake Up Dead i Devils Island. Głos poszedł na pierwszy z nich.

Autor:	Jimmy0555 [ Sob Kwi 20, 2013 22:38 ]
Temat postu:	Re: Peace Sells... But Who's Buying?
Niby spoko album, klimatyczny, doskonała gra właściwie każdego z członków zespołu, solówki wyśmienite, ale jednej rzeczy nie mogę strawić. Jest nią.. brzmienie gitar. Po prostu irytuje mnie ten clean. Głos poszedł na Good Mourning. Pierwsza połowa zarąbista w drugiej już ciut gorzej, tak jakby zaczynał się drugi utwór. Generalnie, nie jest to mój ulubiony album Megadeth, ale każdy kawałek trzyma poziom i jest to dość równa płyta. Wszystkie kawałki wpadają w ucho.

Autor:	BadOmen [ Nie Kwi 21, 2013 10:05 ]
Temat postu:	Re: Peace Sells... But Who's Buying?
Głos na My Last Words. Jeden z moich ulubionych kawałków Megadeth, no i Junior trochę pokombinował na basie

Autor:	Bejdul [ Nie Kwi 21, 2013 13:41 ]
Temat postu:	Re: Peace Sells... But Who's Buying?
Miałem dylemat pomiędzy "Good Morning/Black Friday", a "My Last Words". Ale głos poszedł na "My Last Words" - ten riff, ten wokal, te solówki, ten bas, ta dynamika... Jeden z moich ulubionych kawałków.

Autor:	Dawid [ Pią Sty 17, 2014 11:28 ]
Temat postu:	Re: Peace Sells... But Who's Buying?
Aż dziw mnie bierze że jeszcze nie pisałem w tym temacie.. No więc zaczynajmy Wake Up Dead-Genialny opener, gitary które zaczynają się w 0:51miażdżą mnie tak samo jak ostatnia solówka..naprawdę super kawałek, na koncertach jak i na płycie. The Conjuring-Również bardzo dobry utwór, fajny tekst, ogólnie bardzo lubię, co tu więcej pisać. Peace Sells-Kolejny klasyk, świetny tekst, i te basowe intro. Devils Island-Tutaj również mamy do czynienia ze świetną kompozycją, uwielbiam te solówki na początku, wokal Rudego też nienaganny, a nawet bardzo dobry bym powiedział. Bardzo energiczny kawałek, chociaż piszę to nieco z sentymentu, bo teraz mnie zmęczył odrobinkę. Good Mourning/Black Friday-(Mój głos)-I tutaj mamy już prawdziwą poezję...zaczyna się niewinnie, wręcz smutnie (ale za to jak klimatycznie) ta gitara w tle, i te solówki mnie rozpierdalają, i ten moment gdy Dave śpiewa ''Whoaaaaaa'', ciary.A po tym wszystkim mamy wściekłego rudego, z kawałkiem świetnego thrashu, i miażdżącego tekstu,szkoda że nie usłyszymy już tego numeru na żywo.. (podobnie Bad Omen, i The Conjuring) Bad Omen-Na początku nie dostrzegałem piękna tego wałka, ot taki zwykły, ale po dokładniejszym przesłuchaniu (a nastało to dość niedawno), i zapoznaniu się z tekstem byłem kupiony, kawałek wyrąbisty. Intro jest cudowne, szczególnie na tym audio http://www.youtube.com/watch?v=ZtWmhbBKJOg brzmi wręcz Diabelsko dobrze, i ten zaćpany głos Dave'a....This Is Bad Omen. Ain't Superstitious-W zasadzie nie wiem czemu jest na płycie, da się tego słuchać ale zupełnie nie pasuje do płyty. My Last Words-Genialny zamykacz, świetne chórki, Genialny bas, w zasadzie wszystko jest w nim świetne . I to by było na tyle .

Autor:	Forest [ Czw Gru 25, 2014 21:59 ]
Temat postu:	Re: Peace Sells... But Who's Buying?
Również uwielbiam ten album (nowość! kocham wszystko do Y) ale z wybraniem najlepszego wałka już tak łatwo nie będzie.Ciężko mi zdecydować między The Conjuring, Black Friday i Bad Omen, ostatecznie niech będzie ten 1 ale wszystkie są na równi.

Autor:	yaku [ Wto Gru 30, 2014 11:57 ]
Temat postu:	Re: Peace Sells... But Who's Buying?
Hmm, muszę przyznać, że dopiero niedawno doceniłem ten album. Wcześniej oprócz Black Friday/Good Mourning i My Last Words był mi obojętny. Zaczyna się od Wake Up Dead, prawie instrumentalu z kanonada riffów i solówek Rudego. Później, ostatnio mój faworyt, The Conjuring z jednym z najlepszych riffów Megadeth (ten od 2:33), który aż miażdży swoim ciężarem. Peace Sells, jednocześnie proste i niesamowicie złożony utwór. Napisaliście wcześniej, że Megadeth to jeden z nielicznych, jeśli nie jedyny zespół, który w 5 minutach potrafi zmieścić tyle muzyki, dodałbym właśnie to, że Megadeth to jedyny zespół, który ma w swoim repertuarze piosenki jednocześnie proste i mocno rozbudowane, złożone. Devils Island, to kawałek o którym nie pamiętam na codzień, a jest niezwykle przyjemnie przypominać go sobie przy odsłuchu tego albumu. Black Friday, dostał chyba kiedyś ode mnie 11 albo dwunastkę w rankingu, co mówi samo za siebie. Bad Omen ktoś z Was porównał do Mary Jane, jak dla mnie MJ stoi jednak półkę wyżej. Sytuacja jak z Devils Island, miło sobie przypomnieć. Cover pomijam. My Last Words - dla mnie szczyt tego albumu, absolutny top topów. Uwielbiam z nim wszystko, od spokojnego i złowieszczego intro, przez pulsujący bas bo wybuchową końcówkę. Na dziś dzień ten album wydaje mi się o wiele świeższy od RIP, nie wiem jednak czy jest to spowodowane tym, że RIP mam osłuchany aż do znudzenia czy to kwestia muzyki.

Autor:	Marko [ Śro Gru 31, 2014 12:32 ]
Temat postu:	Re: Peace Sells... But Who's Buying?
yaku napisał(a): jeden z nielicznych, jeśli nie jedyny zespół, który w 5 minutach potrafi zmieścić tyle muzyki, dodałbym właśnie to, że Megadeth to jedyny zespół, który ma w swoim repertuarze piosenki jednocześnie proste i mocno rozbudowane, złożone. Brzmi jak opis, na który natknąłem się kilka lat temu dotyczący najlepszych kawałków Mastodon

Autor:	yaku [ Śro Gru 31, 2014 14:17 ]
Temat postu:	Re: Peace Sells... But Who's Buying?
Marko napisał(a): yaku napisał(a): jeden z nielicznych, jeśli nie jedyny zespół, który w 5 minutach potrafi zmieścić tyle muzyki, dodałbym właśnie to, że Megadeth to jedyny zespół, który ma w swoim repertuarze piosenki jednocześnie proste i mocno rozbudowane, złożone. Brzmi jak opis, na który natknąłem się kilka lat temu dotyczący najlepszych kawałków Mastodon Niestety, nie miałem okazji/ochoty ich posłuchać, tym bardziej czytać o nich.

Strona 5 z 6	Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/

Autor:	Ziomaletto [ Wto Kwi 14, 2015 16:01 ]
Temat postu:	Re: Peace Sells... But Who's Buying?
No co by tu powiedzieć... Płyta-ideał. Jedna z najlepszych płyt Megadeth w dziejach. Niby odklepuję ogadane regułki do bólu, ale taka prawda. Obok "So Far, So Good... So What?" i "Endgame" to dla mnie najbardziej równy i idealny album. Każda z tych płyt ode mnie dostaje 10/10. A co do coveru - słowa Żułka: Żułek napisał(a): I Ain't Superstitious - wlaściwie jedyna sraka na tej płycie, wogule tutaj nie pasuje, co to za pomysł aby dawać na thrashowej płycie bluesowy kawałek ? zdecydowanie bleeeeeeeeeee SERIO? Boże, co za ortodoksyjne pedały zamieszkują ten padół? Ten, kto uważa ten utwór za "srakę", tylko pokazuje, jak wąskie ma horyzonty muzyczne. Pamiętajcie, by słuchać wielu gatunków muzycznych, a nie zamykać się jedynie na metal.

Autor:	mateusz [ Wto Kwi 14, 2015 19:10 ]
Temat postu:	Re: Peace Sells... But Who's Buying?
Ziomaletto napisał(a): Pamiętajcie, by słuchać wielu gatunków muzycznych, a nie zamykać się jedynie na metal. Na pewno wszyscy o tym wiedzą, zwłaszcza Żułek. Ziomaletto napisał(a): SERIO? Boże, co za ortodoksyjne pedały zamieszkują ten padół? Ten, kto uważa ten utwór za "srakę", tylko pokazuje, jak wąskie ma horyzonty muzyczne. Widzę, że z grubej rury zacząłeś. Cóż, za takie podejście otrzymujesz na wstępie ostrzeżenie. Całe szczęście, nie ty decydujesz o tym, co ma się komu podobać.

Autor:	Ziomaletto [ Śro Kwi 15, 2015 14:46 ]
Temat postu:	Re: Peace Sells... But Who's Buying?
Cytuj: Na pewno wszyscy o tym wiedzą, zwłaszcza Żułek. Hmm... Czyżby? Nie zauważyłem. Cytuj: Całe szczęście, nie ty decydujesz o tym, co ma się komu podobać. Och, jaka szkoda. Dzieci w Afryce przy moim problemie to pikuś.

Autor:	Vic Rattlehead [ Śro Kwi 15, 2015 17:11 ]
Temat postu:	Re: Peace Sells... But Who's Buying?
Ziomaletto napisał(a): Och, jaka szkoda. Dzieci w Afryce przy moim problemie to pikuś. Możesz już wyjść.

Autor:	rozwajler [ Śro Kwi 15, 2015 17:46 ]
Temat postu:	Re: Peace Sells... But Who's Buying?
kuźwa po co się atakujecie... odmienne zdanie szanujcie. po to jest forum.

Autor:	Ziomaletto [ Śro Maj 20, 2015 15:00 ]
Temat postu:	Re: Peace Sells... But Who's Buying?
rozwajler napisał(a): kuźwa po co się atakujecie... odmienne zdanie szanujcie. po to jest forum. Jako, że nie ma odpowiedniej emotki, to napiszę, że jak najbardziej się z Tobą zgadzam.