Megadeth Info Forum
http://megadeth.magres.net/forum/

Rust in Peace
http://megadeth.magres.net/forum/viewtopic.php?f=1&t=150
Strona 1 z 5

Autor:  Psychotron [ Pon Lut 09, 2009 14:35 ]
Temat postu:  Rust in Peace

Cóż napisać :?: przez wielu fanów uważany za najlepszy przez wielu fanów muzyki za najważniejszy album w historii metalu :twisted: u mnie dość mocna pozycja 3 :!: chodź czasem spada na 4 pozycje zależy czy bardziej jestem na jarany So Far, So Good... So What! czy Rust in Peace

Ulubione wydanie albumu: remaster 2004
Ulubione utwory: "Holy Wars...The Punishment Due" , "Hangar 18", "Take No Prisoners", "Five Magics" , "Lucretia" , "Tornado Of Souls", "Dawn Patrol", "Rust in Peace... Polaris"

OCENA: 10.8

Autor:  Żułek [ Pon Lut 09, 2009 14:41 ]
Temat postu:  Re: Rust in Peace

łeeeeeeee uprzedziłeś mnie :roll:
chciałem odczekać kilka dni aż emocje opadną odnośnie CTE ale jak widze nie wyszło ;)

głos poszedł na Holy Wars a wiecej napisze pozniej

Autor:  Psychotron [ Pon Lut 09, 2009 14:44 ]
Temat postu:  Re: Rust in Peace

Sorry chciałem coś też założyć emocje emocjami ale nie wytrzymałem :P

Autor:  bialkomat [ Pon Lut 09, 2009 15:14 ]
Temat postu:  Re: Rust in Peace

No i cóż można napisać o TAKIEJ płycie... :roll:
Powiem krótko: dla mnie to jest
- najlepszy album Megadeth,
- najlepszy thrashmetalowy album wrzechczasów,
- w ogóle najlepszy metalowy album wrzechczasów 8-)

Co do utworu, to zagłosuję na Five Magics (już wcześniej w temacie "Najlepszy utwór" go wymieniłem, więc muszę być konsekwentny :)). Oczywiście w niczym nie ustępuje dwóm głównym szlagierom, czyli Holy Wars i Hangar 18. Na samym początku i przez wiele kolejnych lat to właśnie Hangar 18 był dla mnie tym bezapelacyjnym "naj". W ogóle moje pierwsze zetknięcie z tą muzą to był totalny szok dla mnie. Aż mam ochotę zacytować tutaj słynną kwestię Marlona Brando z "Czasu Apokalipsy": :)
"To było olśnienie, postrzał... Jakbym został trafiony diamentem... diamentową kulą między oczy. Pomyślałem, Mój Boże! To był geniusz (...) Doskonałe, prawdziwe, pełne, krystaliczne, czyste"... :lol: ;) :lol:

Autor:  mateusz [ Pon Lut 09, 2009 15:15 ]
Temat postu:  Re: Rust in Peace

Żułek napisał(a):
łeeeeeeee uprzedziłeś mnie
chciałem odczekać kilka dni aż emocje opadną odnośnie CTE ale jak widze nie wyszło

No właśnie te przerwy dobre są, póki co, to o CTE jeszcze nikt szerzej nie pisał i jakichś "debat" większych również nie było.

Autor:  Psychotron [ Pon Lut 09, 2009 15:21 ]
Temat postu:  Re: Rust in Peace

Niech Żułek go na razie zablokuje...

Autor:  mateusz [ Pon Lut 09, 2009 15:31 ]
Temat postu:  Re: Rust in Peace

Psychotron napisał(a):
Niech Żułek go na razie zablokuje...

Nie o to chodzi. Zwyczajnie można zauważyć, że zakłada się tematy o albumach na tym forum stopniowo. Tak tu jest i myślę, że każdemu to odpowiada. Wprowadziłeś lekki "chaos". Sposób w jaki piszesz oraz poziom też pozostawia sporo do życzenia. Sądzę, że trochę czasami pomyśleć należy nim się coś zrobi. Niepotrzebny by był później taki temat jak "przeprosiny", który wydaje mi się mocno komiczny. Mogłeś przeprosić osoby urażone indywidualnie, na pw.
Nie chce Cię jakoś zniechęcać czy coś, ale tak to wygląda. Czasem czytając, to co piszesz, mam wrażenie jakbym śledził jakiś bełkot 14 latka. Przperaszam jeśli Cię uraziłem, ale chce być szczery zarówno z Tobą, ze sobą oraz z pozostałymi użytkownikami.

Autor:  Żułek [ Pon Lut 09, 2009 16:04 ]
Temat postu:  Re: Rust in Peace

mateusz napisał(a):
Psychotron napisał(a):
Niech Żułek go na razie zablokuje...

Nie o to chodzi. Zwyczajnie można zauważyć, że zakłada się tematy o albumach na tym forum stopniowo. Tak tu jest i myślę, że każdemu to odpowiada. Wprowadziłeś lekki "chaos". Sposób w jaki piszesz oraz poziom też pozostawia sporo do życzenia. Sądzę, że trochę czasami pomyśleć należy nim się coś zrobi. Niepotrzebny by był później taki temat jak "przeprosiny", który wydaje mi się mocno komiczny. Mogłeś przeprosić osoby urażone indywidualnie, na pw.
Nie chce Cię jakoś zniechęcać czy coś, ale tak to wygląda. Czasem czytając, to co piszesz, mam wrażenie jakbym śledził jakiś bełkot 14 latka. Przperaszam jeśli Cię uraziłem, ale chce być szczery zarówno z Tobą, ze sobą oraz z pozostałymi użytkownikami.


potwierdzam

nic nie bede blokował czy kasował, jak juz temat jest to sie powoli rozkreci

pozwoliłem sobie wywalić z ankiety My Creation bo wlasciwie nie jest czescią płyty tylko bonusem dodanym do remastera który nic nie wnosi

bialkomat napisał(a):
No i cóż można napisać o TAKIEJ płycie... :roll:
Powiem krótko: dla mnie to jest
1. najlepszy album Megadeth,
2. najlepszy thrashmetalowy album wrzechczasów,
3. w ogóle najlepszy metalowy album wrzechczasów 8-)


póki co napisze tylko tyle że:

1. tak
2. raczej nie chociaż ścisła czołówka
3. napewno nie chociaż to kwestia gustu lub po prostu zależy od dnia ;)

Autor:  mateusz [ Pon Lut 09, 2009 16:11 ]
Temat postu:  Re: Rust in Peace

Żułek napisał(a):
3. napewno nie chociaż to kwestia gustu lub po prostu zależy od dnia

Dla mnie albumem metalowym wszechczasów jest następczyni :D Ale o tym już niedługo ;)

Propos tematu to głos na Tornado Of Souls, chociaż praktycnzie tak samo wysoko oceniam tytułowy.

Autor:  bialkomat [ Pon Lut 09, 2009 16:41 ]
Temat postu:  Re: Rust in Peace

Żułek napisał(a):
3. napewno nie chociaż to kwestia gustu

No tak tak. Wszystkie te moje 3 punkty wynikają tylko i wyłącznie z mojego gustu ;)

Autor:  MegaMSG [ Pon Lut 09, 2009 16:45 ]
Temat postu:  Re: Rust in Peace

Rust in peace - polaris, ten kawałek kopie tyłki. Klasyczne RIPowe riffy :)

Autor:  Anka [ Pon Lut 09, 2009 17:33 ]
Temat postu:  Re: Rust in Peace

bialkomat napisał(a):
No i cóż można napisać o TAKIEJ płycie...
Powiem krótko: dla mnie to jest
- najlepszy album Megadeth,
- najlepszy thrashmetalowy album wrzechczasów,
- w ogóle najlepszy metalowy album wrzechczasów


nawet przy zaznaczeniu: "DLA MNIE" - pozwolę sobie zapytać o uzasadnienie dwóch ostatnich sformułowań (nie wystarczy mi stwierdzenie: bo lubię/kocham bezgranicznie)

aha, poprawnie należy napisać: WSZECH CZASÓW ;)

moim skromnym zdaniem to jedna z najciekawszych (i najlepszych też) płyt thrashowych, na pewno zdecydowanie najlepszy Megadeth

Cytuj:
Co do utworu, to zagłosuję na Five Magics


brawo!!! to też mój faworyt z tej płyty i dopowiem - nie rozumiem, dlaczego w latach 90tych i potem także pomijany i nie grany na koncertach!!!

zaraz za jest trójca:
"Holy Wars...The Punishment Due" , "Hangar 18", "Tornado Of Souls"

a potem "Rust in Peace... Polaris"

Autor:  Psychotron [ Pon Lut 09, 2009 17:45 ]
Temat postu:  Re: Rust in Peace

Żułek napisał(a):
pozwoliłem sobie wywalić z ankiety My Creation bo wlasciwie nie jest czescią płyty tylko bonusem dodanym do remastera który nic nie wnosi
Moim zdaniem wnosi jest to bonus z japońskiego wydania, ale nie będę sie z tobą kłócił bo nie ma o co tak właściwie wywaliłeś i tyle...

Autor:  Żułek [ Pon Lut 09, 2009 18:09 ]
Temat postu:  Re: Rust in Peace

sam jesteś japonskie wydanie :P to jest bonus z remastera
RIP pierwotnie nie miał zadnych bonusów

no czyli kwestie setlisty mamy wyjaśnioną wiec zajmijmy sie zawartością muzyczną ;)

Holy Wars - toż to istny thrashowy killer, wściekły wokal, utwór dosyc rozpędzony, zwłąszcza koncówka z genialnymi solówkami i ten wokal mercy killings, mercy killings, killings, killings, killings miodzio :twisted:

Hangar 18 - strasznie mi sie ostatnio znudził, riff z The Call of Ktulu wiadomo kogo ;) sola są genialne, teksty dosyc mało coś na wzór Bells wiadomo kogo ;) ale troszke za bardzo melodyjnie jak dla mnie

Take No Prisoners - kolejny killer z wściekle wyśpiewanym tekstem, genialne chórki (chociaż na remasterze zjebane)
TAKE NO PRISONERS, TAKE NO SHIT :!: :!: :!: :twisted:

Five Magics - oj długo nie lubiłem tego kawałka aż nagle strzał prosto w morde i gleba totalna :P genialny, z klimatem, znowu Mustaine śpiewa mocno i agresywnie, do tego genialny bas Juniora, na remasterze idealnie go słychać :D

Poison Was The Cure - takie jakieś nijakie to :roll: jakoś nie moge sie przekonac do niego, moze kiedys zaskoczy jak poprzednik ;)

Lucretia - no ten śmiech na porzadku jest przegenialny :D ogólnie szybko i do przodu :D

Tornado Of Souls - nie rozumiem fenomenu tego kawałka, wlasciwie jest dla mnie za bardzo melodyjny jak Hangar, owszem jest fajny, ma swietne połamane riffy i solo Friedmana ze zdmuchuje wiekszość gitarzystów ale jednak rudy mógł to zaśpiewać troche mocniej

Dawn Patrol - jest tak genialne ze nawet Metallica zajebała riff na Czarny Album :D

Rust In Peace ... Polaris - te same zarzuty co Tornado i Hangar, koncówka jest przezajebista, chetnie bym zobaczył do tego klip, zawsze jak słucham widze Dave przykutego do krzesła elektrycznego jak w No More tylko mniej nawalonego ;)

Najlepsza płyta MEGADETH, zarówno Friedman jak i Mustaine pokazali swój geniusz gry na gitarze oraz jak powinna wygralać przebojowa thrashowa płyta skazana na sukces

co do brzmienia to w zasadzie remaster był zbędny ale jak juz jest okazała sie ze poza Take No Prisoners wole słychać remastera, brzmi czysciej, lepiej wszystko słychać (basik) i ogólnie mi pasuje ;)

bonusy:

My Creation to jedna z najgorszych srak jakie słyszałem w wykonaniu tej kapeli, co podkusiło Mustaina aby wydać to gówno to ja naprawde nie wiem :roll:

demówki - fajne, Poland dał rade, chetnie bym wysłuchał reszty kawałków z Polandem o ile takie istnieją

Autor:  mateusz [ Pon Lut 09, 2009 18:15 ]
Temat postu:  Re: Rust in Peace

Żułek napisał(a):
i ten wokal mercy killings, mercy killings, killings, killings, killings miodzio

Owszem, to jest piękne ! Potrafię sobie przewijać ten utwór wyłącznie do tego momentu. Chyba sobie to kiedyś zapętle ;)
Żułek napisał(a):
Tornado Of Souls - nie rozumiem fenomenu tego kawałka, wlasciwie jest dla mnie za bardzo melodyjny jak Hangar, owszem jest fajny, ma swietne połamane riffy i solo Friedmana ze zdmuchuje wiekszość gitarzystów ale jednak rudy mógł to zaśpiewać troche mocniej

Moim zdaniem zaśpiewał go niesamowicie, totalny power. Ogólnie fenomenem tego kawałka jest w dużej części sama solówka, niepawdopodobna solówka :D

A propo Take No Prisoners to dla mnie najlepsza jest wersja demo.

Autor:  bialkomat [ Pon Lut 09, 2009 18:18 ]
Temat postu:  Re: Rust in Peace

Anka napisał(a):
nawet przy zaznaczeniu: "DLA MNIE" - pozwolę sobie zapytać o uzasadnienie dwóch ostatnich sformułowań (nie wystarczy mi stwierdzenie: bo lubię/kocham bezgranicznie)

Chyba jednak Cię rozczaruję ;) Nie potrafię tak ot uzasadnić czemu mi się podoba :)
Jeśli chodzi o metal, to Megadeth był zawsze moją ulubioną kapelą, natomiast RIP ich najlepszą płytą. Jako, że RIP to jak najbardziej thrash metal, to w związku z tym RIP jest moją ulubioną płytą thrash metalową wrzech czasów (innymi słowy, spośród dziesiątek innych genialnych jakie słyszałem, nie ma równie genialnej co RIP właśnie ;)) Poza tym RIP to także ewidentnie metal w ogólnym rozumieniu, wiec na tym polu ciągle RIP jest moim number one :D Ale oczywiście to tylko moje subiektywne number'y one'y ;)
Sory że tłumaczę jak ksiądz Magdzie, ale właściwie tak to wygląda... ;)

Autor:  Psychotron [ Pon Lut 09, 2009 20:50 ]
Temat postu:  Re: Rust in Peace

Zwracam honor Żułek coś mi się pojebało... :roll:

Autor:  bialkomat [ Pon Lut 09, 2009 21:18 ]
Temat postu:  Re: Rust in Peace

Żułek napisał(a):
Poison Was The Cure - takie jakieś nijakie to jakoś nie moge sie przekonac do niego, moze kiedys zaskoczy jak poprzednik

A ja zawsze uwielbiałem ten kawałek. Krótki, bardzo konkretny wymiatacz. :) Po prostu czad. ;) Końcówka (od "Taste me!") jest wprost fenomenalna!
A tak poza tym, jak już chyba kiedyś gdzieś wspomniałem, ta końcówka to thrashowa wersja starego rockowego klasyka Ten Years After "I'd Love To Change The World" ;)
Zresztą jak nie znacie, posłuchajcie sami (tylko całe!): http://www.youtube.com/watch?v=hUokMbJC3P8 :)

Żułek napisał(a):
Dawn Patrol - jest tak genialne ze nawet Metallica zajebała riff na Czarny Album

A ja za to całe życie byłem przekonany że ten basowy motyw ściągnął Kazik na Żywo w swoim "Nie zrobimy wam nic złego, tylko dajcie nam jego" :lol: :lol:

Żułek napisał(a):
My Creation to jedna z najgorszych srak jakie słyszałem w wykonaniu tej kapeli, co podkusiło Mustaina aby wydać to gówno to ja naprawde nie wiem

Wiesz, tu nawet nie chodzi o to żeby się podobało. To raczej miała być taka ciekawostka (jak zresztą większość bonusów, które jakby nie patrzeć są dołączane głównie po to, żeby zachęcić ludzi do sięgania po takie wydawnictwa. Inaczej niewiele osób by kupowało remastery, nie mówiąc już o zwykłych reedycjach).

Autor:  Żułek [ Pon Lut 09, 2009 23:52 ]
Temat postu:  Re: Rust in Peace

bialkomat napisał(a):
Żułek napisał(a):
Dawn Patrol - jest tak genialne ze nawet Metallica zajebała riff na Czarny Album

A ja za to całe życie byłem przekonany że ten basowy motyw ściągnął Kazik na Żywo w swoim "Nie zrobimy wam nic złego, tylko dajcie nam jego" :lol: :lol:


moze ale metka była pierwsza ;)

bialkomat napisał(a):
Żułek napisał(a):
My Creation to jedna z najgorszych srak jakie słyszałem w wykonaniu tej kapeli, co podkusiło Mustaina aby wydać to gówno to ja naprawde nie wiem
Wiesz, tu nawet nie chodzi o to żeby się podobało. To raczej miała być taka ciekawostka (jak zresztą większość bonusów, które jakby nie patrzeć są dołączane głównie po to, żeby zachęcić ludzi do sięgania po takie wydawnictwa. Inaczej niewiele osób by kupowało remastery, nie mówiąc już o zwykłych reedycjach).


wiem ale mimo wszystko to marna ciekawostka

Autor:  Anka [ Wto Lut 10, 2009 06:13 ]
Temat postu:  Re: Rust in Peace

Żułek napisał(a):
Poison Was The Cure - takie jakieś nijakie to jakoś nie moge sie przekonac do niego, moze kiedys zaskoczy jak poprzednik


jedyny słabszy moim zdaniem kawałek na RIP, taki jakiś bez wyrazu

bialkomat napisał(a):
Chyba jednak Cię rozczaruję Nie potrafię tak ot uzasadnić czemu mi się podoba Jeśli chodzi o metal, to Megadeth był zawsze moją ulubioną kapelą, natomiast RIP ich najlepszą płytą. Jako, że RIP to jak najbardziej thrash metal, to w związku z tym RIP jest moją ulubioną płytą thrash metalową wrzech czasów (innymi słowy, spośród dziesiątek innych genialnych jakie słyszałem, nie ma równie genialnej co RIP właśnie ) Poza tym RIP to także ewidentnie metal w ogólnym rozumieniu, wiec na tym polu ciągle RIP jest moim number one Ale oczywiście to tylko moje subiektywne number'y one'y
Sory że tłumaczę jak ksiądz Magdzie, ale właściwie tak to wygląda...


no OK, ciekawi mnie jakie inne thrashowe albumy lubisz (które uważasz za genialne)
mnie RIP podoba się głównie za: niesamiowitą ekspresję i dynamikę kompozycji oraz wręcz pirotechnikę gitarową Marty'ego

aha, nadal piszesz z bykiem! nie wRZech czasów a wSZech czasów (SZ zamiast RZ) ;)

Strona 1 z 5 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/