sam jesteś japonskie wydanie
to jest bonus z remastera
RIP pierwotnie nie miał zadnych bonusów
no czyli kwestie setlisty mamy wyjaśnioną wiec zajmijmy sie zawartością muzyczną
Holy Wars - toż to istny thrashowy killer, wściekły wokal, utwór dosyc rozpędzony, zwłąszcza koncówka z genialnymi solówkami i ten wokal mercy killings, mercy killings, killings, killings, killings miodzio
Hangar 18 - strasznie mi sie ostatnio znudził, riff z The Call of Ktulu wiadomo kogo
sola są genialne, teksty dosyc mało coś na wzór Bells wiadomo kogo
ale troszke za bardzo melodyjnie jak dla mnie
Take No Prisoners - kolejny killer z wściekle wyśpiewanym tekstem, genialne chórki (chociaż na remasterze zjebane)
TAKE NO PRISONERS, TAKE NO SHIT
Five Magics - oj długo nie lubiłem tego kawałka aż nagle strzał prosto w morde i gleba totalna
genialny, z klimatem, znowu Mustaine śpiewa mocno i agresywnie, do tego genialny bas Juniora, na remasterze idealnie go słychać
Poison Was The Cure - takie jakieś nijakie to
jakoś nie moge sie przekonac do niego, moze kiedys zaskoczy jak poprzednik
Lucretia - no ten śmiech na porzadku jest przegenialny
ogólnie szybko i do przodu
Tornado Of Souls - nie rozumiem fenomenu tego kawałka, wlasciwie jest dla mnie za bardzo melodyjny jak Hangar, owszem jest fajny, ma swietne połamane riffy i solo Friedmana ze zdmuchuje wiekszość gitarzystów ale jednak rudy mógł to zaśpiewać troche mocniej
Dawn Patrol - jest tak genialne ze nawet Metallica zajebała riff na Czarny Album
Rust In Peace ... Polaris - te same zarzuty co Tornado i Hangar, koncówka jest przezajebista, chetnie bym zobaczył do tego klip, zawsze jak słucham widze Dave przykutego do krzesła elektrycznego jak w No More tylko mniej nawalonego
Najlepsza płyta MEGADETH, zarówno Friedman jak i Mustaine pokazali swój geniusz gry na gitarze oraz jak powinna wygralać przebojowa thrashowa płyta skazana na sukces
co do brzmienia to w zasadzie remaster był zbędny ale jak juz jest okazała sie ze poza Take No Prisoners wole słychać remastera, brzmi czysciej, lepiej wszystko słychać (basik) i ogólnie mi pasuje
bonusy:
My Creation to jedna z najgorszych srak jakie słyszałem w wykonaniu tej kapeli, co podkusiło Mustaina aby wydać to gówno to ja naprawde nie wiem
demówki - fajne, Poland dał rade, chetnie bym wysłuchał reszty kawałków z Polandem o ile takie istnieją