Megadeth Info Forum

To jak to właściwie jest z tym "These Boots"? Wie ktoś?
Bo moim zdaniem cosik tu nie gra

sam sie zastanawiałem o co chodzi z tym tekstem ale od myślenia głowa boli wiec szybko przestałem

_________________

Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.

nie będzie w empikach (( ksiażka dostępna wyłącznie w wydawnictwie KAGRA

dlatego - nie było wyboru, trzeba było zamówić tam... w efekcie mam od wczoraj (szło 6 dni)




szkoda trochę, ale cóż...

a może tak skusicie się i sami napiszecie pełną biografię Megadeth?

ojej przecież wiadomo że ta robota jest zarezerwowana dla ciebie
nie będziemy sie wpychać przed szereg

_________________

Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.

Anek, a czy da się na tym zarobić??


P.S.
Czekam ocziwiście na Twoje komentarze/opinie/recenzję na temat książki

nie ma problemu, o ile przygotujesz mi materiały:))) zbierz 200-300 wywiadów (potłumaczonych na nasz jezyk) i... mozemy rozmawiać:))



jasne... rusz tyłek trochę i głowę:)))



jak najbardziej, o ile nie odda się i nie zleci dystrybucji KOMUŚ OBCEMU (np. do EMPIKU, tam zedrą połowę ceny), a samemu bedzie sie zajmować sprzedażą i rozprowadzaniem książek

ponieważ jestem w temacie, napiszę Wam tak:

niedawno ukazała się książka o Paradise Lost (autorstwa pana T.Jeleniewskiego), wiem gdzie była drukowana, wiem jak wygląda, ile ma stron i jakiego jest formatu, znam cenę tejże ksiażki i... cenę druku )) i napiszę Wam tak:

"Paradise Lost. Ikona” to książka formatu A5 o objętości 142 stron, w tym 2 strony kolorowe, oprawa miękka, sposób zespolenia - klejenie
cena druku 1 egzemplarza takiej książki = 5 zł (bez względu na ilość, czy będzie 50 egz. czy 300)

a książka kosztuje 21 zł, można ją nabyć na Allegro oraz przez stronę internetową firmy GARD Records... wiem, że wydrukowano 300 sztuk tej pozycji i pewnie większosć się sprzeda, bo PL sa w naszym kraju znani



pierwszy już teraz zapodam:

kur...wa jaką ładną żonę ma Dave!!! i jakie wspaniałe dzieci!!

cdn.

dobra, mam już tę lekturę za sobą:)))

czytało mi się znakomicie i pierwsze co powiem to: zazdroszczę temu ćpunowi farta i szczęścia )) rzeczywiscie coś/ktoś musiał nad nim cały czas czuwać, inaczej juz 20 lat temu "odfrunąłby" na tamten świat niczym K. Cobain

trzeba mieć sporo odwagi, by tak sie otworzyć i całemu światu powiedzieć to jakim się ("gnojkiem") całe życie było...

trochę mało o muzyce, a bardzo duzo o samej otoczce, ale nie szkodzi

parę zwrotów utkwiło mi w pamięci (tu zapodam jeden - pop metal przy albumie "Cryptic Writings")

aaaa... i jedna rzecz, którą jeszcze chcę dopowiedzieć: po lekturze książki chcę mieć album MD.45 z wokalami Dave'a (choć wiem, ze to średniacki krążek)


tyle na razie, na gorąco

Taa, pamiętasz naszą debatę Y vs CW? - ciekawe co by teraz na to powiedział Yer Blue

To jeszcze go nie masz?
Moim zdaniem lepszy niż oryginał. Po prostu głos Lee Ving'a kompletnie mi nie odpowiada

jasne... co więcej przypomiałem sobie opisy w Tylko Rock, odnośnie melodyjnych płyt Megadeth, a stało tamn napisane: "Youthanasia" - pudel metal, a "Cryptic" - pudel metal rasowy ))



nie mam, bo niby dlaczego muszę wszystko mieć:)))



zgadzam się w 100% (wczoraj męczyłem te numery z wokalem Dave'a na youtubie)

tak sobie juz do polowy doszedlem (dziekuje sw. mikolaju ) hmm, troche smiac sie chce jak sie slyszy te przechwalki rudego ile to razy przerzucil kogos przez bark, albo kogos tlukl po bani prawie na smierc poza tym czesto jak czytam to mam wrazenie ze to jakas komedia, np. jak tego gitarzyste ktory doszedl do nich na pewna trase (nie chce zdradzac szczegolow ) otoczyli ochroniarze a on nerwowo zaczal szukac po kieszeniach jakiegos dowodu ze ma czarny pas, jak jakas typowa niezdara z filmu komediowego. ale ogolnie moge powiedziec ze czyta sie przyjemnie

Rudy przecież już wielokrotnie udowodnił, iż ma wybujałą fantazję Ja się spodziewam kiczowatego "filmu" akcji
Ja jeszcze książki niestety nie posiadam, ale nadrobię to

_________________
2010-06-16-Warszawa, PL

Sa tam tez takie rzeczy jak np. "że" zamiast "ze", widzialem nawet zdanie zaczęte z malej litery. i wlasnie doszedlem do zdjecia na ktorym jest rudy z Jacksonem Flying V, a podpisany jest on "Ja i mój Dean Angel of Death".

Taa, tych literówek jest koszmarnie dużo.
Z tym "że" i "ze" to pewnie sprawdzanie pisowni w Wordzie coś źle zasugerowało i autor kliknął "zmień wszystko"

Mam jeszcze jeden problem. Byla ta akcja, kiedy to Mustaine i (no wlasnie, kto?) zostali zlapani przez policje kiedy w jakiejs nieprzyjemnej dzielnicy byli po towar. I bylo cos, ze rudego puscili a tego drugiego zatrzymali, zeby wsypal tego, ktory sprzedawal im ten towar. I wlasnie za nic nie moge skapowac, kim byl ten drugi. Wydarzenie to bylo poprzedzone slowami "Chuck Behler mial jeszcze jeden problem - szalonego technicznego gitarowego o ksywce Gadget."
No i opowiada, ze z Chuckiem jednej nocy byli po smack, potem ze Gadget wpakowal ten smack pomiedzy siedzenia, gdy zatrzymala ich policja, no i ze tego Gadgeta zlapali, i przez pare dni siedzial w celi z tym gosciem, ktorego wsypal. A potem slowa rudego "Zaplacilem ponad piec tysiecy by rozwiazac ten problem (kaucja?), ale nie bylem pewien czy bede trzymal Chucka z zespole". I nic mi sie tutaj nie zgadza, bylo ich trzech, Behler i Gadget to ta sama osoba ? nic a nic moglby ktos objasnic?

Spytaj Dave'a w shoutboxie

_________________
www.lastfm.pl/user/blade445

No i ja mam to cudo.
Czyta sie kapitalnie, Rudy ma ciekawe pioro, no i barwne zycie. Obecnie czytam rozdział o Metallice i naprawde jestem pod wrazeniem jego wkładu w ten zespoł. Pierwsza demowka to były 4 jego kompozycje na 7, poza tym tez na scenie odbierał Hetfieldowi mikrofon - on wyraznie chciał byc liderem. I chyba za tą pewnosc siebie nie zagrzał tam długo miejsca.
W ogole musze przyznac, że nie wiedzaiłem, że Rudy był praktycznie od samego poczatku działalnosci Mety - przed nim praktycznie jeszcze nie było zespołu, oraz tego, że to Lars go wkrecił do ekipy. A najciekawsze jest to, że pomogła mu w tym znajomosc zespolu Budgie W gole nie wiedzaiłem, że Dave tak kocha Budgie

Chciałbym sie delektowac ta ksiazka jak najdłużej, staram sie nie połknac jej od razu. Jak bede jakies fajne kawałki to bede komentował na bierzaco.

Jednym sie na razie "zawiodłem" - miał byc satanizm, wywoływanie zaklec na ludzi a skończyło sie jedna laleczka voodoo, w której moc nie specjalnie wierze. Myslałem, że Rudy siedzaił w tym bardziej.

ktoś musiał gadać skoro James sie wstydził



chyba jednak nie



jak na fana Megadeth mało wiesz



nie Rudy tylko perkusista który był u nich przez chwilke

_________________

Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.

w temacie satanizmu, to czytałem kiedyś w teraz rocku, że w czasach promocji "Peace sells" zespół został gdzieś na jakiejś granicy zdaje się zatrzymany i nie przepuszczony z powodu satanistycznych tekstów. Bodajże Myślałem, ze Dave o tym wspomni.

_________________

Chyba jednak tak. Gdyby nie jego charakter to by nie rzucił sie z piesciami na Jamesa, nie chlałby tyle, nie zawalałby sprawy. Mustaine poczuł sie zbyt pewnie w Metallice, mysle, że przez to, że zdawał sobie sprawe ile roboty wykonuje pozwalał sobie na wszystko. Prawdopodobnie gdyby Dave był szaraczkiem w sensie charakteru, to do dziś by grał w Mecie.



Kiedys czytałem prahistorie Mety w Tylko Rocku, gdzies tak w 98 roku i jakos nie utkwiło mi w pamieci jak było a może po prostu te wiadomosci zdazyły mi sie juz ulotnic. Anyway. Ale że nawet Metka jeszcze nie miała nazwy...

A o satanizmie kiedys dosc powanie gadał w Mystic Art (po premierze Systemu), że ma nadzieje, że mu wszystkie osoby, które zaklinał jakimis czarami wybacza i , że jest pewny, że za to pojdzie do piekła. Groznie to brzmiało. A tutaj jaks laleczka voodoo i jeden połmozgowy osobnik, który prawdopodobnie sam sobie złamał noge. Ostatecznie nic wielkiego sie nikomu nie stało.

tu akurat charakter nie ma nic do rzeczy, zrobił to co zrobiłby każdy normalny czlowiek na jego miejscu



to swoją drogą, po prostu za dużo chlał i nie można było na niego liczyć to był główny powód, na trzezwo wszystko mogłoby być inaczej jednak ....

[/quote]

dziwne ze uwierzyłeś

_________________

Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.