Megadeth Info Forum

W sumie nie planowałem tego ściągać, ale jak zobaczyłem zawartość numery 10/99 to od razu zmieniłem zdanie Resztę też sobie obejrzę, dzięki!

_________________

Świetna robota, dzięki! Wreszcie jakieś zajęcie, chociaż na chwilę

Dziękówa Ja postaram się przejrzeć jeszcze inne swoje zbiory i wrzucić tutaj ewentualnie to, co jeszcze się nie pojawiło

_________________
www.believer.dbv.pl - moja strona o jednym z najlepszych bandów grających progresywny/techniczny thrash
www.crossroads-of-metal.blogspot.com

Ło, ale materiałów. Super, dzięki wielkie

Good job, Przemku

Jestem ciekaw kilku wczesnych wywiadow bo ich nie widziałem, a najbardziej recenzji Cryptica i Riska Pierwsze słysze, że Risk dostał tam 5.
Wiekszosc tych wywiadów można było przeczytac w jakims dziale z artykułami na tej starej stronce Megadeth, która padła po zawieszeniu działalnosci zespołu w 2002 roku. Moze nawet do dzis są te wywiady - a jest ich mnostwo, równiez z Tylko Rocków i bardziej lokalnych gazet.

Przy okazji dzieki tez dla Marko za skany. Nie do pomyślenia, że So Far... był odebrany jako mniej szaleńczy materiał od pierwszych dwóch płyt, przynajmniej wtedy. Dzisiaj, po znanych nam płytach od Youthanasii włącznie, So Far jawi sie szaleńczo jak mało co

Właśnie przestudiowałem pack od Bialkomata. Nie miałem pojęcia, że 90% artykułów/wywiadów już czytałem. Tak jak wspominał Yer Blue - wiele z nich/większość znajduje się na stronce, której nie aktualizują od 2002. Całkiem ciekawe okazały się recenzje. Nie zgadzam się oczywiście z tymi dotyczącymi CW i Risk. Typowe usprawiedliwianie itd., ale są dobrze napisane i przez to stanowią jakąś wartość.
Nie dało się uniknąć częstych porównań Metallicy i Megadeth. Temat przewija się na okrągło.
Rozczarował mnie jeden wywiad, w którym więcej powrotu do przeszłości (czasy CTE), niż skupianiu się na aktualnym wówczas albumie - Youthanasia.
W każdym razie bardzo dobra robota i ciesze się, że mam te wszystkie materiały na dysku. Sam muszę poszperać nieco w swoich starych magazynach. Może i mnie uda się coś wrzucić.

Ja być może znalazłbym coś jeszcze w jakiś starych Tylko Rockach.
Pomimo że zawsze ceniłem to pismo, to jednak moim zdaniem z metalem byli nieco na bakier. Tą działką przeważnie zajmowali się sami dyletanci.

Ja mógłbym ewentualnie wrzucić jeszcze taką mini wkładkę z Mystic Arta, wkładkę z Tylko Rocka z bodajże 1997 roku plus jakieś pojedyncze artykuliki i recenzje z nowszych (po 2002 roku) MH, TR, Mysticów i Pure Metali (pozdro dla Anka ), o ile jest zapotrzebowanie na te materiały, bo to już na pewno nie są wykopaliska archeologiczne.

_________________
www.believer.dbv.pl - moja strona o jednym z najlepszych bandów grających progresywny/techniczny thrash
www.crossroads-of-metal.blogspot.com

Trzeba przyznac, że te skany maja wiekszosc wartość niz "skomputeryzowane" materiały ze wspomnianej stronki Mega, wiec na pewno opłaciło sie skanowac wszystko.
Recenzje CW i Riska doskonale sie czyta, te ludki z MH mieli super styl, który troche polecgał na laniu wody ale w mistrozwskim stylu. Moim zdaniem recenzje obydwu płyt w starych Tylko Rockach były o wiele bardziej merytoryczne i tutaj nie zgodze sie z Białko, że tam o metalu pisali przypadkowi ludzie. Przede wszystkim MH był za bardzo bezkrytyczny - 5 dla Risk i zachwalanie jakiegoś Breadline to nawet dla fana tej płyty jakim jestem -ostre przegięcie. W Tylko Rocku byly 3 gwiazdki i opinie bardziej wywazone - z jednej strony pochwały (słuszne) za Prince, Insomnie i Doctora, z drugiej totalne zniesamczenie Breadline, Esctasy czy I'll be There.
Cryptic i Youthanasia tez zostały zjechane w recenzjach, dostały po 3,5 gwiazdki. Oczywiscie w przypadku CW sie z tym nie zgadzam, ale fajnie, że spojrzenie w TR zawsze było chłodne i w miarte obiektywne (choc nic nie jest obiektywne ).
Tak swoja droga pamietam totalne zmieżdzenie S&M Mety w TR, a z tego co sobie przypominam tej kupy w MH brioniono jak jakiegos arcydzieła.

Wydaje mi się, że recenzje właśnie powinny być subiektywne. Z definicji. Pewnie, że w MH często przesadzali, zawyżali i podniecali się jak niewiadomo co (oczywiście było i wręcz przeciwnie), ale przynajmniej widać było, że są pisane z pozycji fana (nawet nie tyle danej kapeli, co samego gatunku), a ich autorzy mieli także merytoryczne przygotowanie i wiedzieli o czym piszą. Natomiast recki z TR (oczywiście te dotyczące metalu) często były przesiąknięte samymi sloganami. A także były właśnie całkowicie odarte z wszelkich emocji. Ty to nazywasz obiektywnością i że jest to na plus, ja jednak uważam trochę inaczej.
Jeśli chodzi o recenzję Riska, to oczywiście też kompletnie się z nią nie zgadzam. Na obronę można dodać, że autor na samym początku podkreślił, że tej płyty nie można oceniać przez pryzmat poprzednich wydawnictw Megadeth, ani metalu w ogóle. I oczywiście nie bez racji.
Poza tym widzisz - wszystko i tak jest kwestią gustów. Ja np. bardziej wolę Ecstasy i I'll Be There od Insomnii czy nawet Doctora, natomiast wg Ciebie to, że redaktor TR twierdzi inaczej, to to czyni jego recenzję bardziej "słuszniejszą"...

Nie, nie po prostu bardziej wyważoną, bo tu w ogole nie jest wazne, że akurat dostało sie dla I'll Be There, którego nie cierpie tylko, że w jasno zostały przedstawione minusy, czego brak w recenzji w MH.
A recenzje zawsze sa subiektywne, w TR też, po prostu sprawiaja wrazenie takich chłodnych, wyważnonych, w MH są pisane aż za bardzo z pozycji fana, weźmy chociaż ostatnie zdanie z recki CW - coś w stylu - "ten nowy Megadeth jest dobry, oj bardzo dobry" Takie troche dziecinne pisanie, które jak mówiłem jednak świetnie sie czyta.
Nie odbieraj metalowych kompetencji starym, dobrym tylkorockowcom Oraz tego, że w ich starych reckach brakuje emocji - nie brakuje.

Nie odbieram, ale czasem jednak tracili w moich oczach na wiarygodności jak np. na jednej stronie czytałem recenzję płyty jakiejś metalowej kapeli, a na drugiej wykonawcy pokroju powiedzmy Madonny albo Kasi Kowalskiej tego samego pismaka. W końcu to pismo zawsze miało spory rozrzut gatunkowy.

Madonny recenzowali tylko jedną płytę - znakomitę zresztą - Ray Of Light. Czy jak bym recenzował ją a zaraz potem Rust In Peace to znaczy, że moja recenzja staje sie nie wiarygodna? Dla mnie to jakieś dziwne myślenie.
A w ogole nie wydaje mi sie by Kasie Kowalską recenzował ktoś kto jednocześnie słucha metalu. W TR mieli zazwyczaj pewien podział na pismaków od lżejszych brzmień, cięższych, bardziej ambitnych, polskich-zagranicznych. Poza tym nie rozumiem myślenia, że ktoś kto lubi Kowalską staje sie niewiarygodny na metalowym polu. Ja moge Kowalskiej posłuchac, nie ma problemu. A potem włączyc Slayera.

http://www.youtube.com/watch?feature=yo ... E7BW9Pivjw

jejku, jak mi się marzy takie Megadeth

_________________
hyhy : P

proponuje zapoznac sie ze skladanka warchest. Zawiera wiele ciekawych dem jak i koncertowek (zajebiste wembley '90 z zajebistym setem i dejwowym wokalem )

Tak się zastanawiam jak by brzmiał Junior jako wokal dla Megadeth.
Jako wspomagający jest okej, ciekawie by było zobaczyć go przy mikrofonie

tak, znam tę wersję z Warchest, chodzilo mi bardziej o zachowanie sceniczne itp.

_________________
hyhy : P

Tak całkiem z ciekawości... Orientuje się ktoś z Was, tak mniej więcej, ile Megadeth bierze za koncert?

_________________
hyhy : P

ja kiedyś pytałem czy ktoś wie gdzie i kiedy Mega zabrała najwięcej publiczności grając jako headliner i nie doczekałem się odpowiedzi..., na Twoje pytanie yaku też nie znam ale z chęcią bym poznał...

http://www.youtube.com/watch?feature=yo ... 0tDDD1Uu4k

to co? za Brodericka do Megadeth?

_________________
hyhy : P