Megadeth Info Forum

Forum poświęcone amerykańskiemu zespołowi metalowemu Megadeth
Obecny czas: Sob Lis 23, 2024 00:31

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina




Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 530 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1 ... 23, 24, 25, 26, 27  Następna
Autor Wiadomość
PostWysłany: Nie Sie 16, 2009 18:08 
Offline
Angry Again

Rejestracja: Sob Sty 03, 2009 09:57
Posty: 444
Zgadzam się z Żułkiem :P
Chris lepiej, ale w ostatnich solówkach trzymał się Dave'a. Widać kto rozdaje karty w grze solowej :P

Mini solo na bębenkach to troszkę jak to przejście w instrumentalny fragment w Day that never comes, brzmi jak pstryczek w strone Metalliki, bo zaraz Dave i Chris pokazują kto lepiej gra.


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Nie Sie 16, 2009 18:25 
Offline
Administrator
Awatar użytkownika

Rejestracja: Wto Gru 23, 2008 21:40
Posty: 487
Miejscowość: Łódź
Jak dla mnie kawałek jest zajebisty, i co więcej z każdym kolejnym przesłuchaniem jest coraz lepiej. I jeszcze ważna rzecz - brzmi tym lepiej im głosniej się go słucha - sądziedzi mnie chyba pokochają :P

A tak nieco konkretniej - początek rzeczywiście nasuwa skojarzenia z 502, zresztą tematyka utworu też jest pokrewna. Zresztą podobnie jak Head Crusher, tak i 1,320' brzmi dla mnie jak takie nowoczesne So Far So Good... So What. Skoro już wspomniałem Head Crushera, to 1,320 ma dość podobną strukturę - jak dla mnie spoko pod warunkiem że pozostałe kawałki będą inne.

To co sprawia że nie mogę przestać słuchać kawałka to rewelacyjna rytmika, aż czuje się że jedzie się jakimś dużym autkiem z dużą prędkością i nic nie jest cie w stanie zatrzymać.

Jeśli reszta albumu będzie prezentować podobny poziom to będzie dobrze, ale coś czuję że będzie lepiej


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Nie Sie 16, 2009 18:30 
Offline
Angry Again

Rejestracja: Sob Sty 03, 2009 09:57
Posty: 444
Podpisuje się pod Szczepanem, Aczkolwiek sądze że struktura innych utworów ciutke się będzie różniła :) Szczególnie takiego Endgame czy The Hardest...
Czy będzie lepiej? Z pewnością ciekawiej i inaczej :) Sądze że będą szybsze jak i wolniejsze kawałki a zarazem bardziej urozmaicone, Endgame zniszczy i tak bardzo dobry UA.
UA był powrotem do prawdziwego metalowego grania.
Endgame będzie powrotem do extremalnej jazdy.


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Nie Sie 16, 2009 18:46 
Offline
Addicted To Chaos
Awatar użytkownika

Rejestracja: Wto Sty 13, 2009 14:32
Posty: 1239
Miejscowość: Baniocha
no cóż.., byłem twardy kiedy pojawił się pierwszy wał.., po jakimś czasie zmiękłem i go przesłuchałem.., okazał się 8,9/10, iwszyscy wiedzą chyba jak to jest.., człowiek już nie może wytrzymać z chwilą jak tylko pojawi się następny kawałek..., no i teraz przesłuchałem od razu..., po prostu rewelacja!!! jak dla mnie to drugi Burnt Ice ale o poziom lepszy..., oby tak dalej..,(choć mam wrażenie że Dave nadal szuka solisty na miarę MF o ile jeszcze zdąży znależć przed ostatecznym rozwiązanie M.., oby to trwało jak najdłużej) howgh.

teraz czekam na płytę bez obaw.


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Nie Sie 16, 2009 18:48 
hejka wszystkim lepszej okazji na pierwszego posta chyba nie ma;)

numer bardzo dobry z małym minusem po paru przesłuchaniach widze to tak:
riff na wstępie - krzyżówka 502, liar , last rites/loved to deth
pierwszy riff w zwrotce też trochę liar, drugi podobny do riffu z 502 gdzie mustaine śpiewa ,, stars above me..."
solo perkusyjne i samo wejście outra kojarzy mi się z podobnym motywem w seek and destroy - to nie jest minus jak dla mnie;)
solówki - no gdzieś ten minus być musi , dave łoi jak trza broderick też problem w tym że od drugiego oczekiwałem solówek które by się znacząco rózniły klimatem od mustainowych a wtym numerze tak nie jest, do tego to outro wydaje mi się zbyt chaotyczne ale czuję że to tylko pierwsze wrażenie

BTW - headcrusher jest dla mnie zajebisty choć zupełnie inny i własnie tam broderick zagrał solówkę jak trzeba - podobną do sola younga w stwaf/him
Cheers droogs:D


Góra
  
 
PostWysłany: Nie Sie 16, 2009 19:02 
Offline
Prince Of Darkness
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Gru 24, 2008 12:41
Posty: 5418
Miejscowość: from hell
polaris napisał(a):
hejka wszystkim lepszej okazji na pierwszego posta chyba nie ma;)


hejka hejka :)

muszę przyznać bez bicia że od dzisiaj zaczynam na poważne i porządnie czekać na nowy album, który i tak będzie do dupy Image

_________________
Image
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Nie Sie 16, 2009 19:19 
Offline
Addicted To Chaos
Awatar użytkownika

Rejestracja: Wto Sty 13, 2009 14:32
Posty: 1239
Miejscowość: Baniocha
jestem po drugim przesłuchaniu i kolejne wnioski..,mi wstęp kojarzy się z Vortex, jakoś tak.., ten wstęp...., wokal w poroównaniu z Headcrucher dużo na plus, nie ma jakiś udziwnień w formie zniekształceń itp.., czysty, mocny, prawdziwy.., solówki miodzio (choć nie mogę się oprzeć że Dave nadal będzie szukał kogoś na kształt MF, choć dla mnie ten jest lepszy) sam utwór wydaje mi się FREE, tak jakby Rudy nie miał żadnych wytycznych co do stylu, jakości i dzięku brzmienia płyty a to chyba najlepsze dla wszystkich spragnionych wczesnego Megadeth..., mam tylko nadzieję że moje zdanie znajdzie odzwierciedlenie w całej płycie..,ja sam patrzę z pełnym pozytywem na najbliższą płytę))

żaden Vortex, ku... myślałem o Liar :mrgreen: zresztą ledwo już pisałem :mrgreen:


Ostatnio edytowany przez mro-ziak, Pon Sie 17, 2009 08:45, edytowano w sumie 1 raz

Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Nie Sie 16, 2009 20:15 
Offline
Warhorse

Rejestracja: Sob Lip 11, 2009 13:16
Posty: 111
Sam początek mi przypomina Liar. Na pierwszy rzut ucha to jakiś pojebany riff. To dobrze :)
Kawałek nieźle zakręcony, z każdym kolejnym przesłuchaniem lubię go bardzej.
Mam wrażenie, że dostaniemy So Far So Good.. So What II. Byłoby miło :)
Solówki niezłe, ale widać, że Dave jest lepszy. Nie technicznie. Lepiej potrafi ułożyć swoją partię solo, a to jest ważniejsze.


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Nie Sie 16, 2009 21:10 
Offline
Rattlehead

Rejestracja: Pią Sty 02, 2009 15:20
Posty: 2404
Miejscowość: Gdynia/Pogórze
Jestem po kilku przesłuchaniach i muszę stwierdzić, że kawałek bardzo bardzo spoko, chociaż po cichu liczyłem jednak na ciutkę więcej.
Chyba podobnie jak w przypadku Headcrusher'a brakuje mi tu przynajmniej tej minutki dłużej ;)
Początkowy riff faktycznie zalatuje Liar'em i Love To Deth'em.
polaris napisał(a):
solo perkusyjne i samo wejście outra kojarzy mi się z podobnym motywem w seek and destroy - to nie jest minus jak dla mnie;)

I tutaj też się zgodzę, że coś w tym jest. :)

A z innych riffowych podobieństw to jeden riff w czasie solówki (od 2:43) przypomina mi riff z pre-chorusa Have Cool Will Travel ("heeey, hee-eeey!") :D

Ogólnie jednak jestem bardzo dobrej myśli jeśli chodzi o ten album.
Więcej jednak oczekuję po dłuższych oraz bardziej urozmaiconych i pokręconych kawałkach. Bo na razie, jak to pisał Szczepan, mamy doczynienia z podobnym schematem.


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Nie Sie 16, 2009 21:16 
Offline
Angry Again
Awatar użytkownika

Rejestracja: Pon Sie 10, 2009 13:31
Posty: 426
Miejscowość: Poznań
Przesłuchałem chyba z 15 razy i za cholere nie wiem, co wy tam widzicie dobrego. ;)

To jest przykład jednego z tych Dave'owych wałków, które są ni w ci.., ni w du..., tak jak było chociażby z "502", czy na ostatniej płycie z "Amerikhastan", "You're Dead", "Burnt Ice" (aczkolwiek ten ostatni miał mocną drugą cześć). Nie wiadomo o co chodzi, refren niby jest, ale jakby go nie było. Brak jakiejś spójności, jeden wielki chaos.

A co do otwierającego riffu, to mnie sie kojarzy z "Loved to Death". Nawet bardzo.


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Nie Sie 16, 2009 21:21 
Offline
Prince Of Darkness
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Gru 24, 2008 12:41
Posty: 5418
Miejscowość: from hell
refrenu wlaściwie nie ma i to jest jego chyba jedyny minus ale patrzac ogólnie to tekst jest zaśpiewany mocno i poprawnie, muzycznie jest mocny i szybki, swietne bebeki i fajne solowki na końcu

ja nie wiem czy wam sie wszystko kojarzy z Vortex ? jakaś mania czy coś ?

_________________
Image
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Nie Sie 16, 2009 21:25 
Offline
Rattlehead

Rejestracja: Pią Sty 02, 2009 15:20
Posty: 2404
Miejscowość: Gdynia/Pogórze
"Wam"??
Tylko mro-ziak coś wspomniał o Vortex'ie, ale ja tam nic nie słyszę..
Ale Love To deth to i owszem.


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Nie Sie 16, 2009 21:42 
Offline
Warhorse

Rejestracja: Sob Lip 11, 2009 13:16
Posty: 111
zgadzam się z Love to Death i z Have Cool will Travel (dobre ucho btw ;) )


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Nie Sie 16, 2009 21:43 
Offline
Prince Of Darkness
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Gru 24, 2008 12:41
Posty: 5418
Miejscowość: from hell
za bardzo żyjecie przeszłością ;) było mineło ;)

_________________
Image
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Nie Sie 16, 2009 21:45 
Offline
Rattlehead

Rejestracja: Pią Sty 02, 2009 15:20
Posty: 2404
Miejscowość: Gdynia/Pogórze
Żułek napisał(a):
za bardzo żyjecie przeszłością ;) było mineło ;)

To chyba Dave żyje, a nie my :)


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Nie Sie 16, 2009 22:37 
Offline
Black Swan
Awatar użytkownika

Rejestracja: Pon Maj 25, 2009 14:13
Posty: 72
Tak własnie wróciłem i z marszu przełuchałem ten utwór. Na pierwszy raz nic specjalnego, bajer niesamowity. A te zakonczenia utworów to juz mnie powoli drażnią. Tyle na początek, będę słuchał dalej. Jak narazie Headcrusher jakby dla mnie lepszy.


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Pon Sie 17, 2009 06:52 
Offline
Moderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Gru 24, 2008 15:11
Posty: 4504
Ja się nie zawiodłem. Oczywiście natychmiastowo nasunęły mi się skojarzenia z 502, a także z Liar. Ogólnie utwór w większości przypomina trochę rzeczy z SFSGSW, ale można doszukać się nawet odniesień do całej twórczości (m. in. CW). Nie w każdym miejscu podoba mi się gra Drovera, jednak w większości jest bardzo dobrze. Solówki na końcu robią wrażenie, a to akurat bardzo ważne.
Całkiem old schoolowy numer, ale mam i tak nadzieję, że pozostałe kawałki będą lepsze :)


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Pon Sie 17, 2009 08:14 
Offline
Angry Again

Rejestracja: Sob Sty 03, 2009 09:57
Posty: 444
To teraz więcej napiszę :D

O 1,320'
Dobre intro, wciągające o ile się czuje klimat, tekst porządny, motyw motoryzacyjny wraca - i dobrze :)
Nie chce mi się szukać podobieństw do kawałków, jak dla mnie kawałek brzmi ostro w stylu SFSGSW z wpływami Killinga - świetnie.
Pierwsza solówka Chrisa dobra. Końcowa partia instrumentalna to Mistrzowski Dave, idzie po swoje niszcząc wszystko po drodze, a Chris trzyma się za jego plecami - świetnie.
Świetnie brzmienie, mało kto na to uwagę zwraca, ale dla mnie na obecnym rynku, tylko Megadeth brzmi tak mocno i tak ostro a zarazem tak profesjonalnie :)

1,320' vs Head Crusher

Te porównania wg mnie troszkę na siłę. Kawałki są różne stylistycznie. Head Crusher jest brutalniejszy, cięższy i niszczący. Ma w sobie młot pneumatyczny który rozpieprza czaszki - killer. Natomiast 1,320 to kawałek lżejszy, bardziej wesoły i bardziej radiowy jednak kompozycyjnie raczej gorszy nie jest. Jest więcej solówek i Megadethowego zapieprzania. Porównania tutaj są nie na miejscu :P

O Endgame

Endgame z zapowiedzi ma być najlepszym albumem od Rust in Peace. Na obecnym etapie wiem że to będzie nie możliwe. Będzie za to najszybszym i najcięższym od RiP, w sumie to nie źle, patrząc na fakt iż Megadeth tego potrzebuje, skończył się czas na eksperymenty, trzeba ostro jechać by pozostać na rynku.


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Pon Sie 17, 2009 08:33 
Offline
Prince Of Darkness
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Gru 24, 2008 12:41
Posty: 5418
Miejscowość: from hell
MegaMSG napisał(a):
Head Crusher jest brutalniejszy, cięższy i niszczący. Ma w sobie młot pneumatyczny który rozpieprza czaszki - killer.


jaja se robisz tak ?

_________________
Image
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Pon Sie 17, 2009 08:35 
Offline
Angry Again

Rejestracja: Sob Sty 03, 2009 09:57
Posty: 444
Nie, taka jest prawda. Szczególnie refren - mistrzostwo. Ale nie mogę powiedzieć który jest lepszy, oba są bardzo dobre i w dodatku różne :)


Góra
 Profil  
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 530 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1 ... 23, 24, 25, 26, 27  Następna

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 13 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group