Megadeth Info Forum

Forum poświęcone amerykańskiemu zespołowi metalowemu Megadeth
Obecny czas: Czw Lip 04, 2024 17:37

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina




Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 812 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1 ... 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25 ... 41  Następna
Autor Wiadomość
PostWysłany: Czw Gru 15, 2011 16:51 
Offline
Moderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Gru 24, 2008 15:11
Posty: 4504
Lanek napisał(a):
6. Fade To Black - Kirk Hammett ( Metallica) :roll:

O kurde, faktycznie :D W każdym razie jest za Martym ;)


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Czw Gru 15, 2011 20:45 
Offline
Moto Psycho
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Lis 06, 2011 15:58
Posty: 822
mateusz napisał(a):
O kurde, faktycznie :D W każdym razie jest za Martym ;)


Bo on mu może co najwyżej buty czyścić ;)

Cytuj:
1. Mr. Crowley - Randy Rhoads (Ozzy)

Świetny wybór. Tornado też wysoko i dobrze bo to jedna z najlepszych solówek jakie znam.


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Pon Sty 02, 2012 20:04 
Offline
Head Crusher
Awatar użytkownika

Rejestracja: Sob Sty 03, 2009 16:51
Posty: 1397
Miejscowość: Gdynia
Wiadomo może z kim Megadeth wiąże kontrakt płytowy ?? Ponoć "13" było ostatnim na jaki wiązał ich z RR
Ktoś wie czy Rudy coś wspominało swoich planach w tej materii ??

_________________
"Nie ma geniuszu bez ziarna szaleństwa."


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Nie Sty 08, 2012 13:49 
Offline
Angry Again
Awatar użytkownika

Rejestracja: Sob Paź 31, 2009 01:52
Posty: 413
Miejscowość: Landsberg :: Posen :: Breslau
Tak sobie przeglądałem na YT koncerty Mega i trafiłem na coś takiego:

http://www.youtube.com/watch?v=JoFRpvYy ... re=related

Ktoś mi powie co to za intro :?:


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Nie Sty 08, 2012 14:43 
Offline
Moderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Gru 24, 2008 15:11
Posty: 4504
rozwajler napisał(a):
Ktoś mi powie co to za intro :?:

Tak zwane "Shut Up, Be Happy". Oczywiście podkład muzyczny to Black Sabbath + jakieś "pierdolenie" amerykańskie ;)


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Nie Sty 08, 2012 15:14 
Offline
Angry Again
Awatar użytkownika

Rejestracja: Sob Paź 31, 2009 01:52
Posty: 413
Miejscowość: Landsberg :: Posen :: Breslau
Skojarzyło mi się z LULU :mrgreen:


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Pon Sty 09, 2012 00:16 
Offline
Warhorse

Rejestracja: Śro Gru 21, 2011 17:18
Posty: 140
Myślałem że to Am I Evil Diamond Heada


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Pon Sty 09, 2012 01:46 
Offline
Moderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Gru 24, 2008 15:11
Posty: 4504
Jak można nie znać riffu Black Sabbath ?;)


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Pon Sty 09, 2012 04:42 
Offline
The Scorpion

Rejestracja: Sob Lip 30, 2011 17:13
Posty: 708
Miejscowość: Poznań
Mniejsza z intrem, ale Rattlehead na początku? Miazga, szkoda, że nie grają starych kawałków prawie wcale...

_________________
hyhy : P


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Pon Sty 09, 2012 06:40 
Offline
Moderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Gru 24, 2008 15:11
Posty: 4504
yaku napisał(a):
Mniejsza z intrem, ale Rattlehead na początku?

Polecam Live At Wembley Arena z Warchest ;)


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Czw Sty 12, 2012 13:08 
Offline
Moderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Gru 24, 2008 15:11
Posty: 4504
Tę wypowiedź postanowiłem zakwalifikować jako ciekawostkę. Rozbawiła mnie do łez :lol:

Cytuj:
Prowadzący: Dopiero co miałeś operację karku, ale i tak zdążyłeś na koncert Wielkiej Czwórki w Nowym Jorku, potem wyjechałeś do Europy, a teraz ta trasa Gigantour. Co sprawia że wciąż dajesz radę?
Dave: Nie wiem, może to strach przed tym, że nie będę w stanie wyżywić rodziny,


Po tym przestałem czytać wywiad, a były to pierwsze pytanie i odpowiedź ;)


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Czw Sty 12, 2012 15:20 
Offline
Addicted To Chaos
Awatar użytkownika

Rejestracja: Wto Sty 13, 2009 14:32
Posty: 1239
Miejscowość: Baniocha
a ja chcę to przeczytać ;) gdzie to znajdę?


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Czw Sty 12, 2012 15:22 
Offline
Moderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Gru 24, 2008 17:42
Posty: 1301
Miejscowość: Zabrze
Cytuj:
Prowadzący: Dopiero co miałeś operację karku, ale i tak zdążyłeś na koncert Wielkiej Czwórki w Nowym Jorku, potem wyjechałeś do Europy, a teraz ta trasa Gigantour. Co sprawia że wciąż dajesz radę?
Dave: Nie wiem, może to strach przed tym, że nie będę wstanie wyżywić rodziny, a może to ego które pojawia się wraz z byciem gwiazdą rocka. Może to po prostu ta przyjemność z wspólnej gry z przyjaciółmi. Wiesz czasami gdy wychodzę na scenę to po prostu się wyłączam. I nie tyle, że odcinam się od publiczności, tylko skupiam się na swojej grze, na partii którą akurat gram, bo wiesz gitara to całkiem trudny instrument do gry. Ta cała sprawa z Fillmore, z przed paru tygodni to był taki wykrzyknik w mojej pracy .

Prowadzący: Właśnie. Miałem przyjemność tam być. To tak niesamowita sprawa. Dave oczywiście mówi o tych czterech rocznicowych koncertach Metalliki w Fillmore, gdzie podczas ostatniego, sobotniego występu wyszedłeś na scenę i zagrałeś z Metalliką. Zagrałeś coś z swoich oryginalnych kompozycji które napisałeś: Phantom Lord, Metal Militia i Jump In The Fire. Jakie to było uczucie gdy wziąć pod uwagę, że nie grałeś z nimi od 30 lat?
Dave: Wydaje mi się, że tak jak wcześniej mówiłem, podczas występu odciąłem się od świata zewnętrznego. Był taki moment gdy James, Lars i ja graliśmy gdy czułem się jakby nikt więcej nie istniał. Bez obrazy dla pozostałych którzy tam grali, bo są to wspaniali muzycy, ale dla mnie to taka wariacka, wspaniała historia. Coś co wydawało się niemożliwe do spełnienia, dla mnie jako nieznanego dzieciaka, który gdzieś tam bawił się gitarą po kątach. Zostać członkiem kapeli która, wiesz potencjalnie mogła być największym zespołem na świecie. Potem zostałem wyrzucony, oni ruszyli w trasę i przez cały czas patrzyłem na nich z boku. Aż wreszcie po wielu, wielu latach takiej wzajemnej obserwacji i rywalizacji znaleźć się w miejscu gdzie wzajemnie potrafimy się dogadać, zagrać razem na scenie z takim zaufaniem do siebie. I szczerze mówiąc myślę, że to już zaszło tak daleko, że dalej się już nie da, bo dla mnie to jest wystarczające. Dla mnie to było oczyszczające uczucie, błogosławieństwo swego rodzaju. Po mimo, że nie zagrałem z nimi sam, co osobiście bym wolał to jednak wyjść z nimi na scenę tego wieczoru było jak unoszenie się w chmurach, było takim dziwacznym uczuciem, takie zamknięcie kręgu czasu. Najprościej ujmując to było bardzo surrealistyczne.

Prowadzący: Nawet dla mnie na widowni widząc Cię tam na scenie to było bardzo surrealistyczne doświadczenie. Śledzę twoją karierę od samego początku, od czasów gdy byłeś w Metallice, byłem na waszych pierwszych koncertach. I wracając do tego co mówiłeś, o odcięciu się od świata to muszę ci powiedzieć, że to się dało wyczuć. Ty po prostu wyszedłeś i zniszczyłeś, zabiłeś wszystko. Jakby znów był 1982 rok. Ta agresja, ten gniew, który napędzał muzykę Metalliki, te riffy. Natychmiast gdy wszedłeś z tym riffem do Jump In The Fire poczułem – wow! To jest to! Wszystko nagle powróciło, to jest właśnie oryginalne, surowe brzmienie Metalliki, nie straciłeś tego. Zabrzmiało to surowo, tak jak kiedyś, ale i równie spójnie i potężnie jak kiedyś, jakbyś nigdy nie opuścił zespołu. Po prostu niewyobrażalnie, a mieliście tylko jedną próbę przed występem, mam rację?
Dave: Nawet nie tyle, to była tylko próba odsłuchu.

Prowadzący: Dla tych którzy tam nie mogli być musze powiedzieć, Ty po prostu królowałeś na tej scenie. Rozmawiałem z ludźmi, którzy byli na wszystkich czterech koncertach i oni też twierdzili, że wspólny występ twój i Metalliki był ukoronowaniem całej uroczystości.
Wiesz, gdy wyszedłeś na scenę byłeś bardzo skupiony na grze, nie zwracałeś większej uwagi na pozostałych członków zespołu, czy publikę, jakbyś tylko chciał wykonać jak najlepiej swoją robotę i to ci się udało, muszę przyznać, brzmiałeś wspaniale.
Dave: Dzięki, wiesz to ma dla mnie duże znaczenie co mówisz, bo jesteśmy przyjaciółmi od długiego czasu i zawsze szanowałem twoją pracę, więc usłyszeć takie komplementy z twoich ust bardzo mi pochlebia.



Wiesz gdy wyszedłem tam na scenę to sam nie wiedziałem co się wydarzy. Przed występem wymieniliśmy parę SMS-ów z Jamesem i Larsem. Pytałem ich czy chcą zagrać wersje tych kawałków z demo „No Life till Leather” czy te studyjne z „Kill’em All”. James odpisał mi, że chcą zagrać te z demo. Ok, powiedziałem, w takim razie czy mam zagrać moje solówki czy Kirka? James odpisał, że to zależy od Kirka, a gdy spotkałem Kirka przed występem to mi powiedział – „Spoko stary, jesteś naszym gościem, zagraj wszystkie solówki” a ja na to – O cholera! Wiesz, to było takie nonszalanckie. Szczerze mówiąc nie spodziewałem się, że będę grał jakiekolwiek solówki, rozumiesz. Nie słuchałem wcześniej wykonań Kirka żeby się ich nauczyć, znałem wersje z „No Life Till Leather” i słyszałem „Kill’em All” ale nie skupiałem się nigdy na strukturze solówek. Wiedziałem, że są one mniej czy więcej podobne do tych jakie oryginalnie napisałem, więc wiesz po prostu wyszedłem i zrobiłem swoje tej nocy. I tak - byłem skupiony. To było bardzo przytłaczające uczucie, ale byłem szczęśliwy i dobrze się bawiłem. To był mój moment by pokazać całemu światu jak to jest – raz jeszcze. A wracając do tej nocy której widziałeś nasz występ, ta energia o której mówiłeś, to wiesz kocham ten zespół, tych gości, ale to już nie jest to samo, i chyba każdy to widział. Co naprawdę bym chciał to pojechać w trasę Megadeth z Metalliką. I wiesz na koniec każdego występu może zagrać kawałek czy dwa wspólnie, to by było zajebiste. Rozmawiałem o tym z Jamesem i Larsem ale jakoś nigdy to nie było na poważnie, bardziej jakoś tak pół żartem pół serio. Pojawił się też pomysł żeby może ja, David Ellefson, Lars i James coś wspólnie zrobili - co też mi się podoba ale jednocześnie to bardzo dziwne uczucie. Gdyby 5 lat temu ktoś mi powiedział, że zagram z moim starym zespołem na scenie, raz jeszcze i będę grał moje solówki do moich piosenek - powiedziałbym, że postradał zmysły.

Prowadzący: Lars po tym rocznicowym show wspominał coś o czerwcowych koncertach na wschodnim wybrzeżu…
Dave: Co takiego?
Prowadzący: Tak, nie wiem czy to też mają być takie duże widowiska jak te rocznicowe, ale wspomniał coś o kilku koncertach na wschodnim wybrzeżu, wiesz coś o tym?
Dave: Nie, pierwsze słyszę.
Prowadzący: Ogłosił to po koncercie dla publiczności.
Dave: Nie oszukujmy się, widziałem nagrania z naszego występu tamtej nocy. James wychodzący na scenę i gdy graliśmy razem, był wprost elektryzujący. To było niesamowite uczucie widząc go w takim stanie. Wiesz widziałem sporo w ciągu mojej kariery i musze powiedzieć, że to co zaczęło się dziać po pierwszych koncertach Wielkiej Czwórki, to nasze wzajemne odnajdywanie szacunku dla siebie, budowanie na nowo tej relacji to ogromny fenomen. Widziałem, że oni też świetnie się bawili, więc wiesz.

Prowadzący: Absolutnie. Ty byłeś częścią Metalliki. Ludzie mówią, że nie zagrałeś na żadnym albumie, ale ty napisałeś te piosenki, byłeś z nimi w tym czasie kiedy zespół się dopiero formował i kiedy tworzyły się te więzi. Wiele razem przeżyliście, byliście spłukani, nie mieliście gdzie mieszkać, graliście po barach i lokalach gdzie nikt nie chciał słyszeć o takiej muzyce. Przeszliście przez piekło razem. To właśnie wtedy tworzyła się esencja zespołu i wiesz właśnie to znów było widać na scenie tej nocy. Jakbyście byli znów osiemnastolatkami, graliście z tym samym entuzjazmem.
Dave: Tak, muszę ci powiedzieć, że czułem jakąś specjalną więź emocjonalną na scenie grając z Kirkiem i Robem. Nie mówię, że moglibyśmy być jak Iron Maiden – zespołem 6 osobowym, ale zawsze ich lubiłem. Dawno temu gdy Kirk był w Exodus chodziliśmy na ich koncerty, byliśmy ich fanami. Myślę, że to co zajęło mi tyle czasu to poradzić sobie z całą niejasnością tej sprawy, z tym zamieszaniem - co tak naprawdę się wydarzyło i jak? Wiesz nigdy wcześniej nie mieliśmy okazji usiąść i to obgadać. Po prostu staraliśmy się przeskoczyć tą sprawę. I wiesz zagrać tam z nimi ponownie, usłyszeć od Kirka – nie ma sprawy zagraj te solówki, stary szczęka mi opadła do ziemi. Z resztą bez wdawania się w szczegóły, powiedzmy, że zagrać te koncerty Wielkiej Czwórki i wystąpić z nimi na scenie było bardzo ekscytujące i jeśli przyjdzie nam to powtórzyć, czy na tych czerwcowych koncertach czy inaczej, byłbym szczęśliwy to zrobić.



Prowadzący: Absolutnie i wracając na chwilę do tych czasów gdy thrash metal powstawał. To był zupełnie nowy gatunek muzyki, nie było żadnej zorganizowanej formy poparcia, fanów itd. Oczywiście był NWOBHM, były zespoły jak Motorhead grające ekstremalną stronę metalu, ale to szczególnie Wy – Ty i Metallica przewodziliście całemu temu ruchowi thrash, speed metal jakkolwiek by to nazwał. To nie to co dziś kapele grające thrash mogą zapełnić salę czy stadiony. I chociaż dziś mamy wspaniałe zespoły thrashowe, odnawiające tego ducha z lat 80-tych, to jednak oni nie mają tak pod górkę jak wy mieliście, nie muszą borykać się z tyloma problemami. Zmierzam do pytania jak ty widzisz przyszłość thrashu? Oczywiście jest Wielka Czwórka, wy od lat koncertujecie po całym globie, ale kiedyś to się skończy. Czy widzisz jakieś młode kapele przejmujące po was tą ideę tego ducha, co o tym myślisz?
Dave: Masz rację prędzej czy później to się musi skończyć dla Wielkiej Czwórki, miejmy nadzieję, że później, bo my naprawdę przeżywamy teraz swoją druga młodość. Najlepiej to widać na przykładzie Anthrax, teraz gdy grają ponownie z Joe brzmią po prostu świetnie, czują się dobrze. To samo z Slayerem, brzmią fantastycznie teraz. Więc myślę, że jeszcze to trochę potrwa, z reszta widać, że Metalika nie zwalnia tempa, i na ile mi wiadomo dla Megadeth zapowiada wspaniały rok, jeden z najlepszych w całej naszej karierze.

Chciałbym podzielić się jeszcze taka myślą a propos tych starych dobrych czasów, coś co może pomoże ludziom zrozumieć dlaczego jest tyle sentymentu w nas gdy o tym mówimy. Otóż w tamtych czasach na koncertach atmosfera była bardzo rodzinna, między zespołami i wśród fanów. Nie było barierek, ludzie stali ustawieni w linii pod samą krawędzią sceny. Ostatnio przeglądałem jakieś stare zdjęcia i zobaczyłem właśnie tego typu sytuacje. Trochę to smutne, że obecnie na koncertach pozbawieni jesteśmy tego luksusu żeby uścisnąć dłonie z fanami przed sceną, poczuć jakiś kontakt fizyczny z tłumem. To też pokazuje jak czyste i niewinne było całe to środowisko, ci ludzie na początku lat 80-tych. Wiesz o czym mówię, bo byłeś tam, to było twoje miejsce. Ludzie którzy czuli że nie przynależą do tego środowiska nie bywali w tych miejscach, na naszych koncertach. To wywierało presję w pewnym stopniu, ale jak już raz zostałeś przyjęty do tego grona czułeś się jak w rodzinie. To prawie tak jak byśmy byli osobną rasą, klanem. małym społeczeństwem.

Prowadzący: Absolutnie się z tobą zgadzam. I to było dobrze widać na tych rocznicowych imprezach Metalliki, że wszyscy ci ludzie, dalej jesteście jak jedna wielka rodzina. Jest trochę trudniej o to uczucie dziś – w czasach Internetu, gdy wszystko jest tak odseparowane od siebie. Ale pamiętam, że Ty w szczególności zawsze starałeś się być blisko fanów, nawiązać jakąś osobistą więź z fanami. Dziś ludzie myślą, że wysyłanie wiadomości na Twitter zbliża ich do fanów. Wydaje mi się, że wy, scena thrash metalowa staracie się kultywować ten starodawny typ relacji z fanami.
Dave: Niektórzy tak, choć pojawiły się na przestrzeni lat kapele które choć wyrastały z tego środowiska nie utrzymywały kontaktu z lokalnymi grupami fanów. Byli bardziej światowi i myśleli, że to jest prawdziwy metal. I pewnie znaleźli się fani, którzy podzielali ich pogląd ale to nie tak to się zaczęło. Dla nas to był sposób na życie.

_________________
www.believer.dbv.pl - moja strona o jednym z najlepszych bandów grających progresywny/techniczny thrash
www.crossroads-of-metal.blogspot.com


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Czw Sty 12, 2012 16:21 
Offline
The Scorpion

Rejestracja: Sob Lip 30, 2011 17:13
Posty: 708
Miejscowość: Poznań
Cholernie dobry wywiad, ale stwierdzenie, że Dave ma dobry kontakt z fanami... Hmm, patrząc na setlisty, nie bardzo. :)

_________________
hyhy : P


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Pon Lut 13, 2012 15:19 
Offline
Head Crusher
Awatar użytkownika

Rejestracja: Sob Sty 03, 2009 16:51
Posty: 1397
Miejscowość: Gdynia
Czyżby "13" miało nie trafić na TH1RT3EN :?: :?:


Załączniki:
Megadeth-TH1RT3EN-549990.jpg
Megadeth-TH1RT3EN-549990.jpg [ 54.31 KiB | Obejrzany 7006 razy ]

_________________
"Nie ma geniuszu bez ziarna szaleństwa."
Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Pon Lut 13, 2012 23:37 
Offline
The Scorpion
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Lip 31, 2011 13:42
Posty: 686
Miejscowość: Kraków/Tarnów
http://legacy.roadrunnerrecords.com/bla ... mID=169681

nie chce mi się całego czytać... ale junior chciał zostac pastorem? :shock:


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Wto Lut 14, 2012 16:11 
Offline
Head Crusher
Awatar użytkownika

Rejestracja: Sob Sty 03, 2009 16:51
Posty: 1397
Miejscowość: Gdynia
Wielebny Ellefson :lol:

_________________
"Nie ma geniuszu bez ziarna szaleństwa."


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Czw Lut 16, 2012 13:12 
Offline
Angry Again
Awatar użytkownika

Rejestracja: Pon Sie 10, 2009 13:31
Posty: 426
Miejscowość: Poznań
Takie info na stronie TVN24:

http://www.tvn24.pl/-1,1735092,0,1,mega ... omosc.html


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Czw Lut 16, 2012 13:19 
Offline
Warhorse
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Paź 23, 2011 19:00
Posty: 157
No to ciekawostka :)

- Wcześniej w prawyborach, byłem zupełnie nieświadomy, kim jest Rick Santorum, ale gdy koleś wrócił do domu, by być ze swoją chorą córką, to było godne pochwały - powiedział ostatnio lider Megadeth.

Nic nadzwyczajnego, takie właśnie powinno być zupełnie naturalne zachowanie ojca Panie Dave :)


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Czw Lut 16, 2012 13:32 
Offline
Moto Psycho
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Lis 06, 2011 15:58
Posty: 822
Heh Dave mówił, że nigdy nie będzie się mieszać w politykę. Chyba zmienił zdanie :roll:


Góra
 Profil  
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 812 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1 ... 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25 ... 41  Następna

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 12 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group