fragmenty wywiadu (dotyczące Megadeth) z Billem Hale dla Atmospheric Magazine , autorem książki „METALLICA: The Club Dayz, 1982-1984”
AT: Na tych wczesnych zdjęciach METALLIKI widać pryszczatych chłopców, niewiele starszych od swoich fanów. Jacy oni byli wtedy prywatnie? Nieśmiali, zakompleksieni? Czy już wtedy byli świadomi swojej wartości i zdeterminowani na sukces? Jak ich odbierałeś wtedy?
Bill: Lars od początku wiedział, że chce być gwiazdą rocka! [a to skromniś i spryciarz:-) red.] Dążył do tego i udało mu się! Za to James był nieśmiały, Ron też był normalnym chłopakiem. A Mustaine od początku był maniakiem metalu. W istocie to Dave „wszczepił” „metal” do METALLIKI! Mogę powiedzieć o chłopakach jeszcze jedno - od początku byli naprawdę zaangażowani w muzykę i to, co robili! Żyli metalem, żyli dla metalu. Byli tacy sami poza sceną, jak na scenie. Zero pozerstwa, liczył się tylko metal!
AT:W czerwcu 2010 ukazała się autobiografia Dave`a Mustaine`a „A Heavy Metal Memoir”, a w niej najwięcej zdjęć Twojego autorstwa (21). Jak Ci się podoba ta publikacja?
Bill: To fajna książka o świetnym muzyku. Cieszę się, że mogłem fotografować Mustaine`a od początku jego kariery. Dave był jednym z pierwszych gitarzystów, który grał muzykę heavy, a teraz jest gwiazdą, Bogiem Metalu...
AT:Niektóre z tych fotografii z Mustainem znamy już z „The Club Dayz, 1982-1984”, a inne znajdą się jeszcze w książce o MEGADETH „Another Time A Different Place” (z okresu 1982-1986)...
Bill: Tak, aktualnie jesteśmy w trakcie negocjacji związanych z wydaniem mojego drugiego albumu, tym razem o MEGADETH.