Pisałem już tutaj, ale napiszę jeszcze raz-dokładniej.
Into The Lungs Of Hell-Instrumental, fajny, zwariowany otwieracz.Nie mam zastrzeżeń.
Set The World Afire-Rudy poleciał z grubej rury, z tekstem jak i muzyką...łagodny sampelik z kawałka I Don't Want to Set the World on Fire by The Ink Spots (Nie słucham, ale dodaję jako ciekawostka
) zaraz po którym mocne pierdyknięcie, i potem to już tylko miodzik. Szczególnie tekst, i tematyka.(Oddaje głos)
Anarchy In The U.K-Fajny cover, ot taka ciekawostka :p.
Mary Jane-Nie wielbię, ale zastrzeżeń również nie mam, średniak, może kiedyś poznam jego piękno
502 Kiedyś mój ulubiony kawałek z płyty (obok Liar), teraz na pewno ulubiony nie jest, ale nadal mam sentyment i lubię do niego wracać. Zawsze jak go słyszę, to wyobrażam sobie Dejva popierdzielającego gdzieś po autostradzie, z grającą muzyką w tle, i ścigającym go radiowozem
.
In My Darkest Hour-Klasyk, najbardziej wylansowany kawałek z płyty, czemu wcale się nie dziwie bo to geniusz.
Liar-Maxymalnie wkur...zdenerwowany Dave, szybkie riffy, i świetny tekst, co tu więcej pisać
? You're Liar...
Hook In Mouth-Świetny kawałek na zamykacz ( Zresztą głosowałem na niego w tejże ankiecie), kozacki basik w tle, mroczny klimat, głos Dave'a to poezja. Uwielbiam solówki, i te literowanie ''FREEDOM''.
Co tu więcej pisać? Świetny (choć nieco nierówny) album, szkoda że taki krótki, ale nie odejmuje mu to dużo, bowiem to co zostało na nim nagrane starcza mi bez problemu. Kozackie brzmienie gitar, a głos rudego brzmi jakby przed każdą sesją zjarał wagon szlugów
.